Michał Zoll, prezes spółki Galposter, okazał się bezkonkurencyjny w rajdzie Morocco Challenge, zajmując pierwsze miejsce w klasie motocykli. Jednocześnie uzyskał znakomity – trzeci wynik w klasyfikacji generalnej rajdu. Na marokańskiej trasie – na odcinku ponad 2,5 tysiąca kilometrów – rywalizowali ze sobą zawodowi kierowcy i amatorzy rajdowi.
Uczestnicy ścigali się zarówno na samochodach terenowych, motocyklach, quadach/ UTV jak i na samochodach ciężarowych. Michał Zoll startował w barwach Grupy Outsourcing Experts.
RMF Morocco Challenge to pierwszy polski rajd w afrykańskim Maroko. Według organizatorów był najtrudniejszym z dotychczas zorganizowanych zawodów.
– Bywały odcinki, na których temperatura w dzień przekraczała 50°C, a przez 100 km nie mogłem sięgnąć po wężyk od camelbaka z wodą, bo oderwanie ręki od kierownicy było zbyt niebezpieczne – wspomina Michał Zoll.
Uczestnicy rajdu RMF Morocco Challenge przez tydzień walczyli z pogodą i ekstremalnymi warunkami panującymi na trasie. Zmagali się nie tylko ze skałami w Górach Atlas, czy zimnem i deszczem, ale jednocześnie na pustynnych odcinkach rajdu musieli poradzić sobie z wysoką temperaturą, piaskiem Sahary i pyłem.
Zawodnicy pokonywali od 350 do 500 kilometrów dziennie. Na trasie rajdu pojawiło się około 150 uczestników, osób z pomocy technicznej i obsługi. Już samo dotarcie do mety tak ciężkiego rajdu okazało się wyczynem.
– Przez 7 dni wsiadałem na motocykl o godzinie 8 rano, aby zejść z niego o 20 wieczorem – opowiada Michał Zoll. Po całym dniu jazdy nie byłem w stanie odkręcić nakrętki z plastikowej butelki. Ostatnie dwa dni mięśnie odmawiały mi posłuszeństwa i musiałem się wspomagać pomocą naszych ratowników i ich środków przeciwbólowych. Jest to bardzo niebezpieczny rajd, na trasie widziałem wiele bardzo poważnych kontuzji więc tym bardziej mój wynik jest dla mnie dużą satysfakcją.
Z powodu awarii sprzętu lub wypadku do mety nie dojechało kilka załóg, całość rajdu ukończyło zaledwie 29 z ponad 40 startujących ekip.
Jazda na motocyklach to życiowa pasja Michała Zolla.
– Im trudniej, tym lepiej. Poza tym mam to we krwi – mój dziadek, tata, brat związani byli z wyścigami samochodami. Ja sam wybrałem motocykle – mówi prezes Galpostera.
Michał Zoll przez cały wyścig zajmował wysokie miejsce w klasyfikacji generalnej, zakończył ją z doskonałym 3. wynikiem tuż za Krzysztofem Kretkiewiczem i załogą Piotra Sołtysa i Bernarda Afeltowicza.
Załogi startujące w RMF Morocco Challenge dodatkowo miały okazję rywalizować z drużynami trenującymi na tej samej trasie w Narodowym Treningu na Pustyni. To etap przygotowań do rajdu Dakar, w którym pojechał m.in. Adam Małysz z Rafałem Martonem.
Fot. Tomasz Jędrszczyk i Mariusz Bondar
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.