Drugiego dnia zmagań na trasie Rajdu Świdnickiego – Krause, drugiej rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski załogi przejadą sześć odcinków specjalnych, których trasa wyznaczona jest w Górach Sowich. Po prologu liderami są Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran w Subaru Impreza.
Zawodników oczekuje dwukrotne pokonanie prób: Lubachów – Walim (OS 3/6), Srebrna – Jodłownik (OS 4/7) oraz Kamionki – Jawornik (OS 5/8). Łącznie pierwszy etap liczy 289 kilometrów, z czego 104,1 km to OS-y.
– Wrażenia po dzisiejszych próbach niesamowite. Bardzo się cieszę, że wygraliśmy dwa pierwsze odcinki. Było bardzo dużo kibiców przy trasie, jechaliśmy w szpalerze ludzi. To naprawdę ekscytujące! Żywiołowy doping dodaje nam sił. Dzięki temu jedziemy jeszcze szybciej, a adrenalina uwalnia dodatkowe pokłady mocy. Jutro też mam zamiar pojechać szybko – mówił wczoraj na mecie prologu Kajetan Kajetanowicz.
– Co prawda jutro zacznie się prawdziwa rywalizacja, ale dziś także było dobrze. Chcieliśmy zaprezentować się jak najlepiej, ale także unikać przygód. Odcinek w mieście był bardzo fajny i dopisali kibice, dla których staraliśmy się pojechać efektowniej w kilku miejscach – stwierdził Wojtek Chuchała.
– Miejski odcinek poszedł nieźle, choć staraliśmy się potraktować go jako wstęp do jutrzejszego ścigania. Mimo to wyniki były okej, szczególnie na drugim przejeździe. Zacisnęliśmy pasy, pojechaliśmy swoje i to dało pozytywny efekt. Teraz czekamy już na kolejne oesy – uzupełnił Kamil Heller
– Różnice po pierwszych dwóch oesach są jeszcze minimalne. Bardzo lubię jeździć takie wyścigi – to są wspaniałe emocje, gdy pędzi się wśród tłumu widzów. Ale nie przeceniam roli tych odcinków. Prawdziwym sprawdzianem będą trzy sobotnie odcinki specjalne w Górach Sowich – a każdy ma być przejechany po dwa razy – komentował z kolei reprezentant RMF FM, Janek Chmielewski.
– Bardzo podobają mi się tegoroczne odcinki specjalne. Z dużą przyjemnością wracamy do ściagania się po asfaltach. W środę odbyliśmy sesję testową i muszę przyznać, że udało nam się dobrze ustawić samochód, a nasze tempo było zadowalające. Odcinek specjalny rozgrywany po ulicach Świdnicy był rewelacyjny. Wielkie dzięki dla kibiców za przepiękny doping! Bardzo duże zainteresowanie kibiców i mediów pomaga, a nasza jazda była bardzo agresywna i widowiskowa, co nie przeszkodziło nam jednak w zdobyciu bardzo dobrego wyniku. Podczas drugiego przejazdu było już ciemno, a my nie mieliśmy dodatkowych lapm, co w kilku momentach być może zabrało nam pewność siebie. Trzecia pozycja bardzo nas jednak cieszy i liczymy na dobre ściganie się podczas sobotnich i niedzielnych prób w górach – komentował Maciej Rzeźnik.
– To już czterdziesta edycja tego rajdu i bardzo cieszy, że organizatorzy zafundowali nam i kibicom odcinek specjalny po Świdnicy. To świetna sprawa i bardzo lubimy z Maćkiem jeździć, gdy jest naprawdę wielu kibiców, a tych w Świdnicy nigdy nie brakuje. Przed startem czujemy się dobrze, mamy świetny samochód – jako jedyni posiadamy auto w specyfikacji 2012 z nowym szerszym rozstawem kół i liczymy na niezłą walkę podczas tego weekendu. Zdecydowanie wolelibyśmy słoneczną pogodę i suche asfalty. W takich warunkach testowaliśmy i sądzimy, że stać nas tutaj na bardzo dobry rezultat. Piątek był dla nas rozgrzewką, a teraz czekamy już na wymagające i bardzo trudne klasyczne próby. Liczymy na doping kibiców, a nasza jazda na pewno będzie bardzo widowiskowa – dodał Przemysław Mazur.
Drugi dzień zmagań zapewne przyniesie duże emocje. Podczas tego rajdu (poprzednio noszącego nazwę Elmot) wielokrotnie zdarzało się na przykład, że pogoda nagle załamywała się: gwałtowne burze “przewracały” zupełnie klasyfikację. W dobie super – elektroniki łatwiej o precyzyjna prognozę, choć Góry Sowie są… nieobliczalne!
Kajetan Kajetanowicz jest faworytem zawodów w klasyfikacji generalnej, podobnie jak Grzegorz Grzyb w gronie kierowców samochodów S2000, Wojtek Chuchała – w N-ce, a Janek Chmielewski – w “ośce”. Ale walki zapewne nie zabraknie.
A oto nasza relacja z drugiego dnia zmagań.
Trzeci odcinek specjalny. Zdecydowane zwycięstwo odnieśli Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran. Drudzy na mecie próby (strata 16,1 sek.), Grzegorz Grzyb i Daniel Siatkowski awansowali w klasyfikacji na drugą pozycję.
Wojciech Chuchała i Kami Heller (18,4 sek.) są na trzecim miejscu, choć na odcinku ulegli jeszcze Tomaszowi Kucharowi i Danielowi Dymurskiemu (17,7 sek.).
W pojedynku załóg w Peugeotach 207 S2000 na razie Maciej Rzeźnik lepszy od Michała Bębenka – dzieli ich 1,8 sek.
Janek Chmielewski spóźnił się na PKC minutę i stracił 10 sekund. I choć był szybszy od Szymona Kornickiego, to w klasyfikacji ustępuje mu o 2,2 sek.
W “10” “generalki” są jeszcze: Mariusz Małyszczycki, Łukasz Habaj, Jarosław Kołtun i Mariusz Nowocień.
Czwarty odcinek specjalny. Znów najszybszy Kajto – Grzegorz Grzyb 5 sekund za nim. Kierowca Peugeot Sport Polska Rally team umocnił się na drugiej pozycji, bowiem trzeci na mecie Michał Bębenek był już 12,1 sekund za liderem. Załoga Platinum awansował na podium, wyprzedzając Macieja Rzeźnika.
Świetnie pojechał Jan Chmielewski – ósmy na odcinku, który tym samym został liderem “ośki” i jest dziewiąty w klasyfikacji zawodów. Wyprzedzają go ponadto Tomasz Kuchar, Mariusz Małyszczycki oraz Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot w Fordzie Fiesta S2000. Na dziesiątym miejscu są Mariusz Nowocień i Bartłomiej Jakubowski w Mitsubishi Lancer.
W klasie 6 prowadzą Tomasz Gryc i Michał Kuśnierz (Citroen C2R2 Max), w klasie Open – Andrzej Koper i Krzysztof Gęborys (subaru Impreza TMR08), w HR – Tomasz Kramarczyk i Paweł Pochroń (Opel Astra), a wśród pucharowych Forów Fiesta – Jerzy Tomawszczyk i Kamil Kozdroń przed Radosławem Typą i Szymonem Gospodarczykiem.
Piąty odcinek specjalny. Na razie Kajetan Kajetanowicz i jarek Baran wywalczyli komplet zwycięstw. I tym razem pokonali Grzegorz Grzyba (5,6 sek). Trzeci Michał Bębenek (8,7 sek.) umocnił się na Podium klasyfikacji zawodów. Jego przewaga nad Maciejem rzeźnikiem wzrosła do 8,9 sekundy.
– Wszystko idealnie. Będziemy starali się pojechać jak najszybciej, a jeśli będziemy wygrywali odcinki, to będzie nam jeszcze przyjemniej. Naszym celem głównym jest wygranie tego rajdu i do tego dążymy z każdym kilometrem. Na pierwszy odcinek doskonale trafiliśmy z oponami, przed kolejnymi czułem jednak to, co rolnik w czasie suszy, który błaga o deszcz. Założyliśmy deszczowe opony, a było sucho jak pieprz. To na pewno ciekawe przeżycie i zapamiętamy je na długo. Czasem czuliśmy się jakbyśmy jechali po śniegu, auto niemal płynie – stwierdził Kajetan Kajetanowicz.
Nadal znakomicie jedzie Jan Chmielewski – tym razem siódmy na OS-ie (21,1 sek.). W “generalce” jest na ósmym miejscu.
Problemy z samochodem zmusiły Wojtka Chuchałę i Kamila Hellera do skorzystania z SuperRally. Usterka została wykryta i załogę LOTOS – Subaru Poland Rally Team zobaczymy na starcie niedzielnego etapu.
– Jak pokazał dzisiejszy dzień, rajdy samochodowe są bardzo nieprzewidywalne. Kiedy się rozkręcaliśmy, samochód postanowił trochę nas spowolnić. Usterka małego przewodu doprowadziła do awarii turbiny i musimy przyznać, że słabszy mocowo samochód nie dostarcza tylu emocji podczas jazdy. Teraz Zespół pracuje nad przywróceniem sprawności naszemu STI i jutro pełni optymizmu ruszamy na malownicze odcinki Rajdu Świdnickiego – komentował Wojtek Chuchała.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z pierwszej części odcinka, którą pokonywaliśmy sprawnym samochodem. Tempo było bardzo dobre, ale miejscami mieliśmy jeszcze delikatny zapas. Dlatego szkoda, że tak szybko się to skończyło. Mamy nadzieję, że jutro uda nam się uzyskać równie dobre tempo – dodał Kamil Heller.
Obecnie załogi zjeżdżają do Parku serwisowego na przerwę.
Szósty odcinek specjalny. Tym razem Kajetan Kajetanowicz popełnił błąd. Opuścił drogę i na mecie zameldował się dopiero z jedenastym czasem (33,7 sek.).
Nowymi liderami rajdu zostali Grzegorz Grzyb i Daniel Siatkowski, ale ich przewaga nad Kajto wynosi tylko 2,6 sekundy.
Drugie miejsce na OS-ie zajął Maciej Rzeźnik (10,3 sek.), trzecie – Łukasz Habaj i Piotr Woś w Mitsubishi Lencer Evo IX RS (11,9 sek.), czwarte – Mariusz Małyszczycki (11,9 sek.), piąte – Michał Bębenek (13,9 sek.), a szóste – Tomasz Kuchar (16,8 sek.).
Janek Chmielewski stracił ósmą pozycje na rzecz Jarosława Kołtuna. W gronie Fordów w ramach pucharu Castrol EDGE Fiesta Trophy zdecydowanie najlepszy jest Radosław Typa. Jacek Ptaszek w Skodzie Fabii WRC jest osiemnasty, a trzecie miejsce w klasie Open zajmują Paweł Tomaszek i Michał Bojar w Mitsubishi Lancer Evo IX.
Brawa zbierają inni zawodnicy Automobilklubu Polski – Łukasz Byśkiniewicz z TVN Turbo i wręcz legendarny już pilot – Maciej Wisławski (23 miejsce).
Siódmy odcinek specjalny. Kajetan Kajetanowicz szybszy o 1,4 sekundy od Grzegorza Grzyba. Kajto jednak spóźnił sie trzy minuty na PKC, stracił przez to 30 sekund. Do odrobienia do lidera ma obecnie jeszcze 31,2 sekundy. Trzeci jest nadal Michał Bębenek.
Maciej Rzeźnik traci do kierowcy Platinum, ale utrzymuje przewagę nad Tomaszem Kucharem. Jarek Kołtun jest szybszy od dysponującego słabszym autem z napędem na jedną oś, Janka Chmielewskiego. Ten ostatni jest nadal dziewiąty.
Ósmy odcinek specjalny. Maksymalna liczbę punktów za zwycięstwo na pierwszym etapie Rajdu Świdnickiego – Krause zgromadzili Grzegorz Grzyb i Daniel Siatkowski. Załoga w Peugeot 207 S200 uległa na OS-ie Kajetanowi Kajetanowiczowi o 5,5 sekundy, ale lideruje z przewagą 25,7 sekundy.
Kajetan Kajetanowicz: Wypadliśmy z trasy, mieliśmy drobny problem z notatkami. Gdy ciśniemy o ułamki sekund takie sytuacje się zdarzają. Jarek o sekundę, może pół, później przeczytał notatki. W tym miejscu było bardzo dużo brudu. Jedyne, co mogłem zrobić, to celować między drzewa. Udało się. Podczas tej przygody skrzywiliśmy koło i mieliśmy problem z geometrią. Usunęliśmy usterkę na odcinku dojazdowym i wygraliśmy dwa kolejne oesy. Ogromnie cieszę się, że tu jesteśmy. Jutro będziemy starać się przegonić Grzybka i wygrać ten rajd, tak jak zapowiadaliśmy.
Jarek Baran: Co tu dużo mówić, komenda o tym, że błoto jest bardzo duże, powinna być wcześniej, a nie na końcu informacji o zakręcie. Myślę, że w poprzednim przejeździe źle zaznaczyłem tę poprawkę i w tym feralnym miejscu Kajetan nie miał żadnych szans na utrzymanie toru jazdy. Jeżeli jest to czyjaś wina, to bardziej moja, bo taki wyga jak ja powinien to przewidzieć. Od początku odcinka cisnęliśmy bardzo mocno i bardzo szkoda tych sekund, które uciekły. Walczymy dalej.
Na trzecim miejscu są bracia Michał i Grzegorz Bębenkowie, którzy na próbie zajęli takie samo miejsce (7,0 sek.). Maciej Rzeźnik traci do nich 10,5 sek. Na odcinku przegrał też z Mariuszem Małyszczyckim i Łukaszem Habajem.
Michał Bębenek: Za nami świetny dzień, jestem bardzo zadowolony z naszego wyniku. Nie dość, ze jesteśmy na trzecim miejscu, czyli na podium, to zdobyliśmy masę doświadczeń. Jechaliśmy dziś po deszczu, suchym asfalcie z bardzo dużą ilością błota wiec były to ciężkie warunki. Mamy coraz lepsze wyczucie auta, nie stoimy w miejscu i to mnie najbardziej cieszy. Oczywiście chciałbym wygrywać jak każdy, ale poziom rywalizacji jest bardzo wysoki i nie sztuką jest popełnić błąd, wszystkiemu trzeba dać minimalny czas. Mam nadzieję, ze jutro pogoda się ustabilizuje i będzie sucho. Mamy masę przemyśleń po dzisiejszym dniu. Wystartujemy na odpowiednich nastawach, więc jeden z problemów nam odpadnie. Na pewno będziemy atakować, myślę, że nadszedł już ten czas.
Grzegorz Bębenek: miejsce po pierwszym etapie jest dla nas satysfakcjonujące. Wciąż poznajemy możliwości samochodu, którym po raz pierwszy w życiu startujemy w rajdzie asfaltowym. Myślę, że w naszym Peugeocie 207 S2000 tkwią jeszcze spore rezerwy, które postaramy się wykorzystać podczas przejeżdżania kolejnych kilometrów os-owych. Jutro postaramy się podróżować po odcinkach najszybciej jak potrafimy przy okazji ucząc się cały czas auta.
Jan Chmielewski jest bezkonkurencyjny w “oście”.
Jan Chmielewski: To nie był łatwy etap. Z jednej strony skomplikowana konfiguracja prób sportowych, z drugiej zmienna pogoda (zwłaszcza na pierwszej pętli), więc tym bardziej cieszy nas wygranie wszystkich sobotnich oesów w kategorii aut przednionapędowych. Oczywiście rajd ma jeszcze drugi etap, a z sukcesów można się cieszyć dopiero na mecie rajdu – ale wyruszymy do niedzielnego etapu z ponad minutą przewagi nad naszymi najgroźniejszymi rywalami. Wielkie dzięki dla publiczności – po pierwsze za tłumną obecność wzdłuż trasy, po drugie za życzliwy doping. Bez kibiców rajdy byłyby smutne! Zatem do zobaczenia na niedzielnych odcinkach.
W klasie 6-tej przewodzi Tomasz Gryc (citroen C2R2) przed Radosławem Typą (najlepszy w pucharze Castrola – Forda). Andrzej Koper dominuje w klasie Open. W klasie 8 najszybsi są Herbi i Bartosz Holdenmayer w Hondzie, a drugie miejsce zajmują Marcin Berliński i Krzysztof Jeżewski w Peugeocie.
Fot.: Zespoły oraz seba-taciak.pl, Robert Magiera
WYNIKI Po 1. ETAPIE
1. Grzegorz Grzyb i Daniel Siatkowski(Peugeot 207 S200) – 50.25,9 min.;
2. Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran (Subaru Impreza) – strata 25,7 sek.;
3. Michał Bębenek i Grzegorz Bębenek (Peugeot 207 S2000) – 46,2 sek.;
4. Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur (Peugeot 207 S200) – 1.03,6 min.;
5. Tomasz Kuchar i Daniel Dymurski (Subaru Impreza)- 1.17,7 min.;
6. Mariusz Małyszczycki i Jacek Rathe (Mitsubishi Lancer Evo IX) – 1.34,6 min.;
7. Łukasz Habaj i Piotr Woś (Mitsubishi Lancer Evo IX RS) – 1.39,3 min.;
8. Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot (Ford Fiesta S 2000) – 2.20,5 min.;
9. Jan Chmielewski i Jakub Gerber (Citroen DS3) – 2.43,5 min.;
10. Mariusz Stec i Michał Przystupa (Mitsubishi Lancer) – 3.02,8 min.;
11. Mariusz Nowicień i Bartłomiej Jakubowski (Mitsubishi Lancer Evo X RS) – 3.14,0 min.;
12. Grzegorz Dul i Paweł Reising (Mitsubishi Lancer Evo X RS) – 3.16,0 mion.
Strona rajdu: www.rajdkrause.pl/2012/index.php.
Wyniki: www.greyworm.net.
Zobacz także:
RAJD ŚWIDNICKI 2012: POWIEDZIELI NA MECIE
RAJD ŚWIDNICKI 2012: SUKCES KAJTO, GRZYB OUT (2. ETAP)
RAJD ŚWIDNICKI 2012: KAJTO LIDEREM (PROLOG)
CITROEN: RACING TROPHY RUSZA PO RAZ SZÓSTY
RAJD ŚWIDNICKI 2012: MÓWIĄ PRZED ZAWODAMI
RAJD ŚWIDNICKI 2012: TOMASZ GRYC PLANUJE
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.