Korzystając z prawdziwie zimowych warunków, LOTOS – Subaru Poland Rally Team zaliczył testy przed 8. Rajdem Lotos Baltic Cup, inauguracyjną rundą RSMP 2012. Wojtek Chuchała i Kamil Heller przez dwa dni jeździli po bieszczadzkich trasach, przemierzając kolejne kilometry wśród śnieżnych band. Z Kolei Maciej Rzeźnik startował testowo w rajdzie w Finlandii.
Reprezentantom L-SPRT cenną radą służył Urmo Aava, specjalista od luźnych nawierzchni oraz jeden z najbardziej utytułowanych estońskich zawodników.
Wojtek Chuchała.: Zimowa aura przekroczyła nasze oczekiwania, szczególnie pod względem temperatur, wynoszących przeszło minus 20 stopni. Zrobiliśmy bardzo dużo kilometrów, a ogrom pracy z Urmo Aavą mocno wpłynął na mój styl jazdy. Szukanie cennych sekund wśród śnieżnych band i atakowanie zakrętów z dużymi prędkościami na oblodzonej nawierzchni mocno podnosi nie tylko adrenalinę, ale i umiejętności. Wraz z całym Zespołem, któremu dziękujemy za świetną pracę, jesteśmy bardzo zmotywowani. Dziękujemy także za wsparcie naszym partnerom: Subaru Import Polska, LOTOS Oil z marką olejów LOTOS Quazar, LOTOS Paliwa z marką paliw LOTOS Dynamic, Keratronik, Raiffeisen Leasing, Mega Service Recycling, Geberit, SJS oraz Sony VAIO, dzięki którym mamy tak duże możliwości rozwoju.
Kamil Heller: Mówiąc krótko, te testy stały dla nas pod znakiem pracy, pracy i jeszcze raz pracy. Bardzo dobrze nam się współpracowało z Urmo Aavą, który na bieżąco analizował naszą jazdę i przekazywał uwagi na temat niemal każdego zakrętu. Takie szczegóły są bardzo ważne, jeżeli chcemy cały czas się poprawiać i notować coraz lepsze wyniki. Po raz kolejny wiele się nauczyliśmy, zmodyfikowaliśmy także nieco nasz sposób pracy i z niecierpliwością czekamy na Rajd LOTOS Baltic Cup.
JECHALI W FINLANDII
Arctic Lapland Rally stanowił bardzo dobry i intensywny trening przed najbliższą rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski – Rajdem Lotos dla Macieja Rzeźnika i Przemysława Mazura. Przejechali w Finlandii wiele oesowych kilometrów w prawdziwie zimowej scenerii. Wystartowali treningowym Mitsubishi Lancerem Evo X.
Maciej Rzeźnik: Niewątpliwie tego rajdu nie zapomnimy do końca życia. Myślę, że sporo się nauczyliśmy przede wszystkim o zachowaniu samochodu rajdowego w ekstremalnie niskich temperaturach. Nie ukrywam, że nie spodziewaliśmy się aż takiego zimna. Na większości rajdów w sezonie walczymy raczej z bardzo wysokimi temperaturami panującymi we wnętrzu auta, a na Rajdzie Arktycznym było zupełnie odwrotnie. W środku auta było bardzo zimno, a zawieszenie w takich temperaturach było twarde i trudno było utrzymać auto na drodze. Jestem przekonany, że kierowcy ze Skandynawii mają własne patenty chociażby na specjalny olej do amortyzatorów, który pozwala zawieszeniu na normalną pracę. Dodatkowo jadąc z dosyć odległym numerem startowym praktycznie na każdym odcinku musieliśmy zatrzymywać się z powodu różnych błędów poprzedzających nas załóg. Nie ukrywam, że sami również mieliśmy drobne potknięcia, ale ten rajd chcieliśmy potraktować treningowo. Był to nasz pierwszy kontakt z taką nawierzchnią w tym roku i warto było jak najlepiej wykorzystać ten czas. Naszym celem była meta i osiągnęliśmy ją, co jest dla nas najważniejsze. Przed nami jeszcze testy po śniegu w Polsce i start w Rajdzie Lotos, którego już nie mogę się doczekać.
Przemysław Mazur: To był niesamowity rajd. Niskie temperatury, wysokie prędkości (dochodzące w naszym przypadku do 217 km/h) i dobra rajdowa atmosfera. Cieszę się, że dotarliśmy na metę tego trudnego rajdu i przejechaliśmy sporo kilometrów oesowych. Lokalni zawodnicy potrafią jeździć w tych warunkach niesamowicie szybko i naprawdę należy im się duże uznanie. Mają wiele okazji do startu właśnie na luźnych nawierzchniach i z pewnością można się od nich wiele nauczyć. Dla nas ważne są kilometry na nowych trasach, w prawdziwie ekstremalnych warunkach. Niestety odległy numer startowy na pewno nie pomagał w uzyskiwaniu dobrych rezultatów. Na wszystkich odcinkach specjalnych musieliśmy mocno zwalniać, bądź całkowicie zatrzymywać się z różnych powodów, takich jak omijanie aut, które tarasują drogę, czy też trwającej akcji wyciągania samochodów na drogę. Wynik nie był jednak najbardziej istotny, bo przyjechaliśmy tam potrenować. Cieszymy się, że nasz treningowy Mitsubishi Lancer spisał się dobrze, ale ustawienia na tak niskie temperatury muszą być na pewno inne. Na pewno da nam to wiele przed startem w rajdzie pierwszej rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski w Rajdzie Lotos, w którym wystartujemy Peugeotem 207 Super 2000. Mamy nadzieję, że warunki będą prawdziwie zimowe, a my dołożymy wszelkich starań, żeby walczyć o jak najwyższe pozycje.
Zobacz także:
RAJD LOTOS BALTIC CUP 2012: MÓWIĄ NA MECIE
RAJD LOTOS: KAJETANOWICZ – WYGRANA W WIELKIM STYLU
RAJD LOTOS BALTIC CUP 2012: WALCZĄ! (1. ETAP NA ŻYWO)
RAJD LOTOS BALTIC CUP 2012: PROLOG DLA KUCHARA
RAJD LOTOS BALTIC CUP 2012: MÓWIĄ PRZED STARTEM
RAJD LOTOS BALTIC CUP 2012: KAJTO GOTOWY
RAJD LOTOS BALTIC CUP 2012: UWAŻAJMY!
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.