WYŚCIGI: UDANE WYSTĘPY POLAKÓW W LAMBORGHINI NA SILVERSTONE

silv_pol1

Teodor Myszkowski i Andrzej Lewandowski sięgnęli po kolejne podium, tym razem finiszując na trzeciej pozycji w swojej klasie podczas trzygodzinnego wyścigu drugiej rundy serii Blancpain GT Series Endurance Cup.

Na słynnym, brytyjskim torze Silverstone Polacy dwukrotnie ocierali się tak o podium w wyścigach pucharu Lamborghini.


Zobacz relacje:

SPORT


 

Myszkowski i Lewandowski, którzy w serii BES startują w barwach słowackiej ekipy ARC Bratislava razem z Miro Konopką, do wyścigu ruszali co prawda z ostatniej, 51. pozycji, ale w trakcie trwających trzy godziny zmagań zmieniając się za kierownicą samochodu Lamborghini Huracan w specyfikacji GT3 przebili się na 38. miejsce, sięgając po podium w kategorii AM.

silv_pol2

Polacy powtórzyli tym samym swój kwietniowy sukces z włoskiego toru Monza, gdzie podczas pierwszej rundy sezonu także finiszowali na trzeciej pozycji w swojej klasie. Taką też lokatę ekipa ARC Bratislava zajmuje w klasyfikacji generalnej.

Wielokrotni mistrzowie Polski równie udany weekend zaliczyli w towarzyszącym serii BES pucharze Blancpain Super Trofeo Lamborghini, gdzie podczas pierwszego wyścigu rozminęli się z podium w swojej klasie o zaledwie cztery dziesiąte sekundy, a w drugim finiszowali na drugim miejscu w kategorii AM.

Podium Polaków pozbawiła jednak kara za wyprzedzanie na żółtej fladze i zbyt krótki pobyt w alei serwisowej podczas obowiązkowego pit- stopu. Tak czy inaczej poznaniak i płocczanin pokazali w Wielkiej Brytanii konkurencyjne tempo w stawce aż 43 załóg, co jeszcze bardziej motywuje ich przed kolejnymi wyścigami.

silv_pol3

Teodor Myszkowski: Wracamy do kraju z pucharem i podium, więc jesteśmy zadowoleni, ale z drugiej strony czujemy lekki niedosyt, bo mieliśmy szansę także na dwa podia w Super Trofeo. W pierwszym wyścigu przyblokował nas dublowany kierowca, przez co do podium zabrakło czterech dziesiątych sekundy. W drugim finiszowaliśmy na drugim miejscu w naszej klasie, ale po wszystkim okazało się, że w zamieszaniu po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa wyprzedzaliśmy na żółtej fladze. Najważniejsze jednak, że robimy systematyczne postępy. Do wyścigu GT3 startowaliśmy z końca stawki, ponieważ w kwalifikacjach oszczędzaliśmy zarówno samochód, jak i opony. Wiedzieliśmy, że zaprocentuje to w w następnym dniu i tak też się stało. Znów nadrabialiśmy równą, bezbłędną jazdą i przebiliśmy się na podium w swojej klasie. Silverstone to jeden z najtrudniejszych torów na świecie, a my byliśmy chyba jedyną załogą w naszej kategorii, dla której był niemal kompletną nowością, dlatego jesteśmy zadowoleni i czujemy się pewnie przed kolejnymi rundami. Chcemy regularnie walczyć o podia.

Andrzej Lewandowski: Ten weekend mógł potoczyć się dla nas jeszcze lepiej i czujemy lekki niedosyt, ale to była mimo wszystko udana runda. Podczas pierwszego wyścigu utknąłem na pół okrążenia za dublowanym zawodnikiem i tuż przed metą o włos rozminąłem się przez to z trzecim miejscem. Podczas drugiego – wyprzedziłem rywala na żółtej fladze, za co dostaliśmy karę czasową, ale tak czy inaczej pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie walczyć o podia w klasie AM. W wyścigu trzygodzinnym systematycznie zyskiwaliśmy kolejne pozycje i znów stanęliśmy na podium, choć nauka tak wymagającego toru nie była w ten weekend łatwa. Nie możemy doczekać się kolejnej rundy.

Trzecia z pięciu rund BES i pucharu Lamborghini odbędzie się w dniach 24-25 czerwca na francuskim torze Paul Ricard, gdzie polscy kierowcy zaliczyli na początku kwietnia udane, przedsezonowe testy.