Ostatnie zawody Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski odbędą się w połowie września na Slovakiaring, oddalonym o około 40 kilometrów od Bratysławy. Zanim jednak to nastąpi, kibiców w Polsce czekają ogromne emocje w stolicy Wielkopolski.
W dniach 23-24 sierpnia na Torze Poznań po raz ostatni w tym sezonie będzie można obserwować zmagania najlepszych polskich motocyklistów i nie tylko.
Zobacz także:
WYŚCIGI: SEZON MOTOCYKLOWY OTWARTY W POZNANIU
Superbike. W klasyfikacji generalnej prowadzi Jan Halbich. Czech w tym sezonie jest niepokonany, ale w Poznaniu najprawdopodobniej go zabraknie. Jego absencję postara się wykorzystać Ireneusz Sikora. Zawodnik Automobilklubu Gliwickiego jak na razie ma 19 punktów straty do Halbicha. Jeśli wygra oba wyścigi na Torze Poznań to osiągnie ponad 30-punktową przewagę nad Czechem. Najpoważniejszym rywalem Sikory byłby zapewne Paweł Szkopek z Automobilklubu Polski, ale i jego w Poznaniu raczej nie zobaczymy, bo pewnie zdecyduje się na start w rundzie Mistrzostw Świata Endurance.
Ewentualną jego absencję wykorzystać może legendarny Janusz Oskaldowicz. Najbardziej doświadczony zawodnik do Szkopka traci na razie 22 punkty.
Superstock 1000. W tej klasie zdecydowanym liderem jest Michal Filla. Czech wygrał aż sześć z ośmiu wyścigów i w klasyfikacji generalnej ma aż 72 punkty nad kolejnym zawodnikiem. Jest nim Marek Szkopek, którego forma w ostatnim czasie poszła zdecydowanie w górę. Jego pojedynki z Czechem powinny być ozdobą poznańskich wyścigów. Swoje trzy grosze dorzuci zapewne Marcin Walkowiak. Zawodnika dosiadającego Ducati stać na popsucie szyków dwójce faworytów.
Supersport. Podobna sytuacja jak w Superbike. Na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej jest obecnie Igor Kalab, ale Czecha w Poznaniu nie będzie. W tej sytuacji zdecydowanym faworytem rywalizacji na Torze Poznań jest Sebastian Zieliński, który do Kalaba traci obecnie 27 punktów. Dwie wygrane zapewnią mu jednak ponad 20-punktową przewagę przed rundami na Słowacji. Za plecami Zielińskiego ciekawą walkę powinni stoczyć Szymon Strankowski i szybki w stolicy Wielkopolski Bartłomiej Cabala.
Rookie 1000. Wielkim nieobecnym wyścigów w tej klasie będzie Wojciech Durynek. Lider klasyfikacji generalnej (30 punktów przewagi) podczas ostatniej eliminacji rozgrywanej w deszczowych warunkach zaliczył upadek i doznał poważnego złamania ręki. Brak głównego faworyta to szansa dla pozostałych, zwłaszcza dla Kamila Barańskiego z Automobilklubu Wielkopolski, który jest na drugim miejscu w generalce. Jego plany będą chcieli pokrzyżować przedstawiciele Teamu Ducati Speed-Day Toruń, Piotr Prendota i Maciej Ukleja. Groźni będą również Emil Wyka i coraz szybszy ostatnio Piotr Kałużka. Zapowiada się pasjonująca walka.
Rookie 600. Wszyscy najlepsi zawodnicy tej klasy będą obecni w stolicy Wielkopolski. Faworytami tradycyjnie będą dwaj dobrzy znajomi, czyli Marek Chłopkowski i Michał Kojkoł. W klasyfikacji generalnej prowadzi na razie Chłopkowski, który nad Kojkołem ma 37 punktów przewagi. W ostatnim wyścigu triumfował jednak Piotr Kloc. Zawsze waleczny i ambitny zawodnik Automobilklubu Rzeszowskiego z pewnością będzie chciał powtórzyć swój sukces.
Moto 3. Ta klasa to domena Przemysława Durczyńskiego. On jednak podczas ostatniego wyścigu doznał drobnej kontuzji startując po raz pierwszy w Pucharze Aprilii na motocyklu o pojemności 1000 cm3. Mimo to Durczyński zapewne pojawi się na starcie w Poznaniu, ale nie wiadomo w jakiej będzie kondycji fizycznej. W walce o najwyższe cele liczyć się będą także Krzysztof Żyła i Wojciech Jakubowski. Obaj stoczyli pasjonującą walkę w ostatnim wyścigu, gdzie niemal na całym dystansie jechali łokieć w łokieć. Losy tej rywalizacji zapewne rozstrzygnęłyby się na kresce, jednak na ostatnim kółku Jakubowskiemu zabrakło paliwa. Teraz nadszedł czas na rewanż.
Wyścigi w ramach Mistrzostw Polski i Pucharu Polski to jednak nie wszystko. Automobilklub Wielkopolski na ostatnie eliminacje w Polsce w tym sezonie przygotował nie lada gratkę dla kibiców. Na Torze Poznań kibice sportów motocyklowych będą mogli cofnąć się w czasie. W klasie classic 50 gp można podziwiać maszyny, które w latach 70-tych startowały w Grand Prix. Większość zawodników ścigających się w tej klasie to właśnie weterani z tamtych lat. Będzie co oglądać, 23-24 sierpnia, warto być na Torze Poznań.
JAKUB SZYMCZAK
Fot.: Teresa Cichacka (Automobilklub Wielkopolski)