Sezon Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski startuje już podczas tego weekendu. Dwie inauguracyjne rundy rozegrane zostaną w Załużu nieopodal Sanoka.
Do rywalizacji w międzynarodowych zawodach zaliczanych do International Hill Climb Cup, FIA CEZ i FIA CEZ Historic oraz Mistrzostw Słowacji i Polski przystąpi prawie setka najszybszych “górali” z Polski, Słowacji, Czech, Austrii, Chorwacji, Serbii i Szwajcarii.
Zobacz relacje:
42. Bieszczadzki Wyścig Górski to jedna z najważniejszych rund w krajowych wyścigach górskich. Rywalizacja zapowiada się ciekawie, tym bardziej, że pogoda prawdopodobnie nie będzie sprzyjała kierowcom. W sobotę i niedzielę zawodnicy będą mieli do pokonania dwa podjazdy treningowe i dwa podjazdy wyścigowe na trasie o długości 4688 metrów.
Oto co powiedzieli przed zawodami:
Magda Wilk (Renault Clio Sport – Automobilklub Polski): 42.Bieszczadzki Wyścig Górski będzie dla mnie dość sporym wyzwaniem pod wieloma względami. Nowa „forma ścigania”, nowe auto, nowa trasa i brak pilota. Jak widać trochę tych zmiennych jest. Fakt, że swoją przygodę z motorsportem zaczynałam od wyścigów płaskich a skończyłam na rajdach jednak z wyścigami górskimi nie miałam nigdy do czynienia, nawet jako widz. Dosłownie kilka tygodni temu zamieniłam tylnonapędowe BMW e30 318is na Renault Clio Sport. Ciężko mi cokolwiek powiedzieć o nowej rajdówce bo tak naprawdę zrobiłam nią kilkadziesiąt kilometrów ale po mieście. Wsiądę do niej z biegu podczas pierwszych podjazdów treningowych. Wymaga jeszcze wkładu, szczególnie, że póki co jest np. seryjna skrzynia biegów ale szkoda mi było odpuścić pierwszą rundę GSMP. Chciałam zobaczyć „od wewnątrz” na czym polegają wyścigi górskie a Załuż jest chyba idealnym do tego miejscem. Na rozruch, pierwsze kilometry nowym samochodem i pierwsze kroki w tego typu zawodach była to najlepsza decyzja. Trochę obawiam się jazdy bez pilota, co wynika z przyzwyczajenia, że ktoś jednak mówi gdzie jechać ale mam nadzieję że ponad 4,5 kilometrowy odcinek nie sprawi mi problemów. Z jednej strony kierowcy, którzy już tu startowali mówią, że trasa nie jest najtrudniejszą w sezonie aczkolwiek znam ją tylko z filmików na yout tube i na teraz musi mi to wystarczyć. Generalnie plan na weekend to mieć dużo frajdy z jazdy i z uśmiechem wyjechać z Załuża. Nawet nie wiem jak mogę się plasować w stawce bo kompletnie nie znam zawodników, nie mam pojęcia kto, czym i jak jeździ – poza danymi z listy zgłoszeń, która zresztą jest imponująca! Mam nadzieję, że szybko się dogadam z samochodem a całą swoją uwagę skoncentruję na pokonywaniu trasy. Jeśli spodobają mi się „góry” to z pewnością nie będzie to mój jedyny start w GSMP w tym sezonie chociaż nie ukrywam, że cały czas ciągnie mnie do rajdów i liczę, że gdzieś na jakiś oesach również w tym roku zagoszczę. Na trasie towarzyszyć mi będą moi partnerzy i patroni: Automobilklub Polski w tym Koło Młodych Automobilklubu Polski, motocaina.pl oraz WrOOOOm TV. Szczególne podziękowania dla Kacpra Wróblewskiego, który zajmuje się przygotowaniem auta i dla MM Studio Reklamy z Wisły, które zadbało o wizualny aspekt mojego Clio.
Waldemar Kluza (Ford Fiesta Proto – ProfiAuto Racing Team): Od sezonu 2016 postanowiliśmy jeszcze bardziej rozszerzyć współpracę z ProfiAuto, naszym długoletnim partnerem, wspierającym nasze starty. Cieszę się również na współpracę z Michałem, zawodnikiem, który mimo że nadal zbiera doświadczenia, to już pokazał, że jest doskonałym kierowcą. Wierzę, że wspólnie stać nas na bardzo dobre wyniki. Jakiś czas temu zapadła decyzja, że zmieniamy Colta na Fiestę. Konkurencja jest coraz mocniejsza, więc stawiamy w 2016 na jeszcze mocniejszy samochód. Ford Fiesta Proto to konstrukcja, która już w wielu cyklach udowodniła swój ogromny potencjał. Czasu nie mieliśmy zbyt dużo, ale wsparcie wszystkich partnerów pozwoliło nam na taki krok. Mitsubishi Colt nadal będzie przez nas rozwijany, ale na tą chwilę, jako osobny projekt. Przed nami wiele nowych wyzwań i trudny debiut w Załużu, ale mam nadzieję, że ciężka praca ostatnich kilku tygodni już teraz przyniesie efekty i cały zespół wróci z pierwszego wyścigowego weekendu z dobrym rezultatem.
Michał Tochowicz (Peugeot 106 Maxi – ProfiAuto Racing Team): Przechodzimy od słów do czynów. Wspólnie z Waldkiem realizujemy plan, o którym myśleliśmy przez cały zeszły sezon. Nasza współpraca układa się świetnie i zawsze mogę liczyć na wsparcie i jego doświadczenie. To duża motywacja, że teraz będziemy wspólnymi siłami pracować na wyniki i mam nadzieję sukces naszego nowego zespołu. Przywieziemy do Załuża bardzo mocno zmodyfikowanego Peugeota, chociaż nie do końca w takiej specyfikacji, do jakiej dążymy. Wszystkie prace jeszcze do niedawna szły zgodnie z planem, ale niestety pojawił się problem z silnikiem. Czasu pozostało mało, a mamy tydzień po tygodniu aż cztery rundy, więc podjęliśmy szybką decyzję o wymianie silnika na tą część sezonu na słabszą jednostkę. Samochód nie będzie mógł w pełni pokazać swoich możliwości, ale i tak jest bardzo zmieniony, więc postanowiliśmy ten czas poświęcić na naukę nowego samochodu. Mam nadzieję, że mimo problemów, które niestety w tym sporcie nie omijają nikogo, będziemy w stanie walczyć w Załużu o dobry wynik i dobrze zaprezentujemy się kibicom. W imieniu całego ProfiAuto Racing Team zapraszam serdecznie na wyścig.
Radek Ćwięczek (Honda Civic Type R – Ćwięczek Sport): Jestem bardzo zadowolony ze zmian jakie pojawiły się w zespole w takcie przerwy zimowej. Zastąpiliśmy Clio mocniejszą Hondą, która jest fantastycznym samochodem. Wiem, że jestem dopiero na początku długiej drogi aby nauczyć się w 100 proc. korzystać z mojej nowej “broni”. Załuż to dobry wyścig na start sezonu, choć osobiście nie jest moim faworytem. Przyjeżdżam tu by wjeździć się z samochód, zdobyć punkty i pojechać dalej w sezon. Ten rok zapowiada się bardzo ciekawie, są nowi szybcy kierowcy w Hondach, będzie też kilku dobrych zawodników w doskonale znanym mi Renault Clio. Jak zawsze, N-2000 zapowiada się klasą walki i na taką właśnie liczę. Mam nadzieję że już w Jahodnej będę w pełni konkurencyjny. Bardzo dziękuję moim dotychczasowym partnerom: CATKOP oraz FINISH-A , którzy jadą ze mną już kolejny sezon! Cieszę się również, że w zespole mamy pewną nowość, ponieważ tegorocznym nowym partnerem została firma Motologic z Tarnowa zajmująca się sprzedażą pojazdów i akcesoriów ATV, Quadów i motocykli (motologic.pro), jak również lakierowaniem proszkowym najwyższej jakości. Na pewno dam z siebie wszystko, trzymajcie więc kciuki i do zobaczenia! Partnerami zespołu są CATKOP, Finish-A, Motologic oraz Słodko Słone Catering.
Fot.: zespoły, Agnieszka Wołkowicz, Robert Duszyk