Przedostatni weekend sierpnia obfituje w imprezy sportowe. Rajdowcy rywalizują w Niemczech, kierowcy Formuły 1 – w Belgii. Startują też Polscy.
Na torze Spa- Francorschamps o kolejne punkty w wyścigowej serii GP3 powalczy Artur Janosz. Tymczasem najlepsi “górale”, czyli uczestnicy Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski zjechali do Sopotu, gdzie wytyczona jest trasa kolejnej rundy GSMP.
Zobacz także:
Oto co powiedzieli przed startem:
Artur Janosz: Wracam za kierownicę wypoczęty, ale w dobrej formie, ponieważ spędziłem wakacyjną przerwę na intensywnym treningu. Na początku tego tygodnia byłem w Modenie w symulatorze Ferrari. To były bardzo udane testy i mam nadzieję, że w ten weekend ich efekty przeniesiemy na tor w Spa. To bardzo szybki i ciekawy obiekt. Eau Rouge i stromy podjazd w stronę długiej prostej Kemmel robią bardzo duże wrażenie, a przeciążenie mocno wciska w podłogę. To bardzo fajne uczucie. Szczególnie na pierwszych okrążeniach. Drugi sektor jest trudny i techniczny. Można w nim wiele zyskać, ale też wiele stracić. Kluczem do sukcesu są na tym torze wyjścia z zakrętów. Z kilku kilometrów na wyjściu z Eau Rogue robi się kilkanaście na końcu prostej Kemmel, więc trzeba o tym pamiętać, ale nie można poświęcić wejścia i środku łuku. Innym ważnym aspektem zawsze jest w Belgii pogoda. Nie jeździłem jeszcze w takich warunkach bolidem GP3, ale w przeszłości zawsze dobrze sobie radziłem mokrym torze i lubię jazdę w deszczu. Lubię też Spa i zawsze byłem tutaj szybki. Cały czas bardzo ważnym aspektem pozostaje dla nas praca nad jazdą w kwalifikacji. Chciałbym wejść do pierwszej ósemki pierwszego wyścigu i do drugiego startować z początku stawki. Jestem bardzo zmotywowany i zrobię wszystko, aby finiszować coraz wyżej. W trakcie przerwy potwierdzono także oficjalnie coś, o czym wiedzieliśmy już od dłuższego czasu. Pod koniec sezonu czeka nas praktycznie trzytygodniowy wyjazd poza Europę. Najpierw do Bahrajnu, który będzie dla mnie nowym torem, a następnie do Abu Zabi, gdzie po ostatniej rundzie chcielibyśmy zostać na oficjalne testy GP2 i GP3. W ten weekend mamy z kolei w zespole nową koleżankę. Podobno jest szybka, więc może być ciekawie. Życzę jej jak najlepiej, ale oczywiście na torze będę ją chciał pokonać.
Waldek Kluza: W kalendarzu GSMP przyszedł czas na wyścigi w Sopocie. Nasz cel na ten sezon jest już zasadniczo poza zasięgiem, więc podjąłem decyzję, że w czterech ostatnich rundach pojadę z seryjnym silnikiem. Będzie ciężko o wynik, na podium, które zawsze „lubiło mnie” w Sopocie, ale stawiam przede wszystkim na przyjemność i efektowną jazdę dla kibiców. Będę miał też szansę porównać jeszcze dokładniej Mitsubishi Colta z Lancerem i jestem ciekawy, jak to wyjdzie. Braki w mocy będę mógł nadrobić jedynie na mokrym. Dla mnie byłoby najlepiej pojechać treningi na suchym, a wyścigowe podjazdy na mokrym, ale najważniejsze, żeby warunki były równe dla wszystkich. Niezależnie od pogody wyzwanie i tak jest duże, bo Sopot to krótka, ale trudna trasa. Kilka miejsc jest bardzo zdradliwych i niebezpiecznych (gdzie najchętniej zamknęło by się oczy). To gwarantuje jedno, że emocji nie zabraknie, a jeśli przy trasie znów pojawią się tłumy kibiców zapowiada się bardzo ciekawy weekend. Zdecydowaliśmy się na krótki urlop z całą rodziną, więc będę miał na miejscu też wyjątkowo mocne wsparcie. Zapraszam wszystkich do śledzenia Grand Prix Sopot. Podczas 11. i 12. Rundy wspierać nas będą: ProfiAuto, Stalco, TRW, AutoCzesciValdi.pl, Millers Oils, Rally-Tech.pl, Kopalnia Mocy, Buchti.pl oraz portal GSMP.pl.
Michał Tochowicz: Przede mną kolejne sportowe wyzwanie – wyścig górski w Sopocie. W całym kalendarzu, który skupia się na południu Polski jest jeden weekend, gdy docieramy aż nad Bałtyk. To jednak tylko jedna z bardzo wielu cech, które wyróżniają ten właśnie wyścig. Trasa jest stosunkowo krótka i płaska, ale z tego co o niej wiem bardzo trudna. Jest tu kilka naprawdę ciekawych zakrętów, a do tego szykany i rondo – elementy które bardziej pasują do rajdowego odcinka specjalnego, ale jestem ciekawy jazdy po tej trasie. Będzie atrakcyjnie dla zawodników i dla kibiców. Udało się wyjazd połączyć z urlopem, więc przygotowania wyglądają spokojniej niż przy innych rundach. Do zespołu dołączyły nawet moje dwa psy. Pogoda nam się udała, więc jestem w bardzo dobrym nastroju i nie mogę się doczekać wyścigów. Peugeot też jest bardzo dobrze przygotowany – ekipa K-sport Auto Serwis wykonała świetną robotę. Obydwaj z Peugeotem mamy zamiar się dobrze bawić : ) Kolejny wyścig to oczywiście nowe doświadczenia. Wymieniliśmy hamulce po Banovcach, przechodzimy z Ferodo na Carbon Lorraine. Zobaczymy w praktyce, jak się będzie spisywał nowy zestaw. Cel jest jeden – mam nadzieję z każdym podjazdem poprawiać swoje tempo i unikać błędów, co mam nadzieję pozwoli nawiązać walkę z konkurentami i da dobry wynik. Liczę na to, że weekend przyniesie wszystkim wielkie sportowe emocje. Dziękuje naszym partnerom za pomoc w tym debiucie – wspierają mnie ProfiAuto, ROWE Motor Oil i K-sport Auto Serwis z Opola. Pogoda nad morzem jest piękna i jeśli sprawdzą się prognozy to taki będzie cały weekend, więc zapraszam wszystkich na GSMP Sopot!
Tomasz Myszkier: Do dziś bardzo żałuje, że obowiązki zawodowe nie pozwoliły mi stanąć na starcie GSMP Banovce i chociaż czasu, jaki mogę poświęcić swojej pasji, nadal dużo mi nie przybyło to nie wyobrażam sobie, że mogłoby mnie zabraknąć w Sopocie. Mieszkam kilka kilometrów stąd, więc nie mogę nie skorzystać z kolejnej okazji rywalizacji na swoim podwórku. Znam tą trasę na pamięć, więc wiem też jak jest ona specyficzna i co w sobie kryje. Jest bardzo nierówno i dziurawo, więc musieliśmy wprowadzić dużo zmian w zawieszeniu i geometrii samochodu, który tutaj pojawi się po raz pierwszy. Będzie to dla niego kolejna próba. Z drugiej strony jest bardzo szybko, więc mimo, że wracam po dłuższej niż zwykle przerwie, to szybko złapie rytm i będę się tu dobrze czuł. O wynik nie będzie łatwo, ale jesteśmy solidnie przygotowani, także na zmienne warunki. Postaram się nie zawieść ani zespołu, który, jak zawsze ciężko pracował, ani kibiców, którzy tworzą tu piękną atmosferę. Kolejna motywacja, to fakt, że będzie tutaj z nami na serwisie cała rodzina, a na trasie, aż trzy samochody. Bardzo się cieszę, że możemy walczyć tutaj i to w takim gronie. W tym starcie wspierają nas: Sentoza Golf, IRMEX.eu, VECO, KJK Tools. Także tutaj naszym patronem medialnym jest portal GSMP.pl.
Radek Ćwięczek: Zaczynamy końcówkę sezonu i myślę, że Sopot będzie dla mnie kluczowym wyścigiem. Jeśli na Pomorzu wyniki będą bardzo dobre i odrobimy punkty do Mateusza Misiewicza, to walka o tytuł v-ce mistrza w klasie będzie możliwa do samego końca. To jest na tę chwilę dla mnie najważniejsze! Muszę gonić i dać z siebie wszystko. Rok temu były bardzo ciężkie warunki, mam nadzieje że teraz pogoda dopiszę i będziemy mogli cisnąć na sto procent. Bardzo chciałbym się pokazać z dobrej strony, ponieważ będę miał spore wsparcie od moich partnerów z CATKOP, którzy w bardzo licznej grupie przyjeżdżają na ten wyścig. Trasa na ul. Malczewskiego jest bardzo szybka, wyboista i jeśli popada deszcz to staje się bardzo śliska. Mam na niej doświadczenie z dwóch startów i muszę z niego skorzystać. Trzymajcie kciuki za Renault Clio w barwach Finish-A oraz CATKOP – do zobaczenia podczas kolejnych rund GSMP 2015! Partnerami zespołu Ćwięczek Sport w sezonie 2015 są CATKOP, Finish-A oraz Słodko Słone Catering. Patroni medialni: portal TopRally.pl, telewizja TVP Kraków, radio Eska oraz gazeta Auto-Moto Biznes.
Fot.: UMA Agnieszka Wołkowicz, Robert Duszyk, www.arturjanosz.pl