Rajd Śląska, przedostatnia runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski oraz Wyścig Górski Czarna Góra – 11. i 12. runda Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski to dwie imprezy, które znalazły się w kalendarzu PZM na nadchodzący weekend.
Oczywiście tak ułożony harmonogram zawodów nie ułatwia kibicom oglądania, ale dobrą wiadomością jest fakt, że z wyścigu Sienna – Przełęcz Puchaczówka przeprowadzona będzie transmisja wideo.
Zobacz także:
Na starcie obu imprez stanie aktualna krajowa czołówka zawodników, nie jest wykluczone, że zapadną pierwsze decyzje dotyczące tytułów w poszczególnych klasach.
A oto co powiedzieli przed startem w zawodach.
Tomasz Kasperczyk (Automobilklub Beskidzki, Tiger Energy Drink – Ford Fiesta R5): Z jednej strony to miło być w wąskim gronie dwóch kierowców, którzy zachowali jeszcze szanse na tytuł mistrza Polski. Nie trzeba jednak mieć doktoratu z matematyki, by zauważyć w punktacji, że to nie my jesteśmy faworytami w tym wyścigu. Jasne, że wolałbym przystępować do rywalizacji w Rajdzie Śląska jako lider mistrzostw, ale plus jest taki, że na drugiej załodze zawsze ciąży mniejsza presja. Ciśnienie przed rajdem nie ma jednak wpływu na to, jak bardzo chcemy go wygrać. Nie zajmujemy się liczeniem punktów i analizą scenariuszy, tylko tym, by wykonać nasze zadanie jak najlepiej. A jeśli wygram trzeci raz z rzędu, to chyba przeprowadzę się do Chorzowa albo do Żor…
Kacper Wróblewski (MS Gliwice, Orlen Team – Hyundai i20 R5): Myślę, że jestem dobrze przygotowany. Mamy za sobą pracowite testy, na których w końcu była okazja, żeby poznać zachowanie Hyundaia i20 R5 na mokrej nawierzchni. A wcześniej, wraz z kibicami, bawiliśmy się na Verva Street Racing, a ja podczas licznych przejazdów poznawałem coraz lepiej moją rajdówkę. Na ten rajd zapewne przyjedzie dużo znajomych i rodzina, więc liczę na to, że zobaczę wiele znajomych twarzy. To cenne, bo mam wtedy jeszcze większego kopa motywacyjnego i energetycznego.
Maciej Lubiak (Automobilklub Polski, LBK Lubiak Rally – Hyundai i20 R5): Jesteśmy już na Górnym Śląsku i z niecierpliwością czekamy na start do rajdu. Historyczny kontekst wieczornych super oesów z okazji 100-lecia Powstań Śląskich, na które zapewne przybędzie mnóstwo kibiców, wydaje się być ciekawą formułą. W sobotę czeka nas rywalizacja od wczesnych godzin porannych aż do zmroku. Choć bardzo lubię te tereny, to czuję się jakbym debiutował w tym rajdzie. Dotychczas nie było mi dane poznać wszystkich odcinków Rajdu Śląska. Mam nadzieję, że w tym roku będę miał tę możliwość i wykorzystam ją jak najlepiej wspólnie z Michałem Trelą.
Michał Trela (Automobilklub Beskidzki): Nie startowałem w kilku ostatnich rundach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, dlatego cieszę się z możliwości startu z Maćkiem, tym bardziej, że pojedziemy samochodem klasy R5. Uważam, że Maciej to szybki kierowca z dużym doświadczeniem i stać go na osiąganie dobrych wyników, jednak w ostatnich rajdach nie wszystko szło po jego myśli. Mam nadzieję, że sytuacja ulegnie zmianie, szybko się zgramy, a nasza współpraca przyniesie zadowalające efekty.
Sylwester Płachytka (AMK Kłodzko, Rallytechnology – Skoda Fabia R5): Z rajdami na Śląsku mamy związane dobre wspomnienia – nie tylko ze względu na atmosferę, która tam panuje czy kibiców, których zawsze jest wielu przy odcinkach, ale również biorąc pod uwagę trasy, które są naprawdę wyjątkowe i mają to coś… Ostatnio mieliśmy okazję startować tam w Rajdzie Wisły w 2014 roku, który stał pod znakiem wyjątkowo zaciętej walki. Teraz też czeka nas duże wyzwanie, bo po nie do końca udanym Rajdzie Rzeszowskim postanowiliśmy wspólnie z zespołem Rallytechnology zmienić samochód. Wsiadamy do Fabii R5 i mamy świadomość, że to trochę bardziej wymagająca konstrukcja, ale postaramy się jak najszybciej z nią oswoić i pokazać z jak najlepszej strony. Nowa rajdówka przybierze znane już kibicom barwy Poliamid Plastics, eSky, Michelin, Rallytechnology, Fuchs, Auto Moto Klub Kłodzko i Events Control. Trzymajcie mocno kciuki, a my postaramy się dać z siebie jak najwięcej. Wszystkich serdecznie zapraszamy do Chorzowa już w ten weekend!
Jacek Nowaczewski (AMK Kłodzko): Przed nami Rajd Śląska, który będzie dla nas pierwszym kontaktem z nowym samochodem, jakim jest Skoda Fabia R5. Znamy i lubimy charakter tych tras, choć większość odcinków specjalnych będziemy pokonywać pierwszy raz. Liczymy więc na wsparcie naszych kibiców w tym pełnym dla nas nowości rajdzie. Plan jest taki, żeby poprawić naszą sytuację punktową w RSMP. Do zobaczenia na odcinkach!
Kuba Greguła (ASC Kelme, Subaru Poland Rally team – Subaru Impreza STI): Dużo się działo w ostatnim miesiącu. Udało się spełnić jedno z marzeń i pojechać naszym Subaru jako „00” Rajd Niemiec – rundę WRC. Ogromne emocje i odpowiedzialność dla zawodnika rozpoczynającego swoją rajdową drogę! Był to zarazem wyjątkowy i bezcenny trening, znakomita okazja do doskonalenia opisu trasy i sprawdzian koncentracji podczas długich, bardzo trudnych technicznie oesów. Drugiego września, kiedy moi rówieśnicy rozpoczynali rok szkolny, wraz z Grześkiem zameldowaliśmy się w rajdowej szkole Vittorio Canevy. Kolejna porcja bezcennej wiedzy, a jednocześnie świadomość jak wiele pracy i nauki jeszcze mam przed sobą. Po powrocie czekał nas ostatni etap przygotowań do debiutu w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski – dwa odcinki testowe na Dolnym Śląsku, gdzie pracowaliśmy nad ustawieniami samochodu.
Grzegorz Dachowski (Automobilklub Galicyjski): Po szutrowym rozdziale w naszym tegorocznych startach, czas przypomnieć sobie jak to jest na asfaltowej nawierzchni. Przygotowania do tej zmiany nabrały można powiedzieć zawrotnego tempa. Zaliczyliśmy asfaltową rundę WRC – Rajd Niemiec, po czym dorzuciliśmy trochę wiedzy i praktyki z renomowanej włoskiej szkoły rajdowej Vittorio Canevy, a na koniec doprawiliśmy to odrobiną testów na drogach Dolnego Śląska. Po takim zestawie pora na deser – a będzie to Rajd Śląska w którym przyjdzie nam się ścigać już w najbliższy weekend.
Szymon Łukaszczyk (Mitsubishi Lancer Evo V AMS): Specyfikę trasy w Siennej znam tylko z onboardów, ale cieszę się na to nowe wyzwanie i że ten wyścig wraca do kalendarza. Słyszałem o konfiguracji trasy wiele pozytywnych opinii sprzed lat. Na pewno zapowiada się, że będzie szybko, zwłaszcza w dolnej partii i bardziej technicznie bliżej mety. Czarna Góra będzie najkrótszą trasą tego sezonu, ale to daje jeszcze mniejszy margines błędu i kibicom da jeszcze większe widowisko. Na cztery rundy przed końcem sezonu, jesteśmy blisko tytułu i zrealizowania najważniejszego celu. Wszystko może rozstrzygnąć się już w ten weekend, ale wiem, że rywale nie ułatwią nam tego zadania. Zostawiamy to jednak na drugim planie i przede wszystkim przyjedziemy na Sienną po jak najlepszy wynik, żeby podtrzymać dobrą passę. Samochód, zespół i kierowca zwarci i gotowi do startu w Czarnej Górze, więc zapraszamy na najbliższy weekend do kibicowania i świętowania powrotu wyścigu w Siennej. Wspólnie z Tatra Invest, AMS Stopka Race & Rally Car Service, 4Turbo, Buchti.pl Promotion, Igloo, Miloo Lighting, TimeCare oraz iRace liczymy na Wasze mocno zaciśnięte kciuki!
Waldemar Kluza (Kluza Racing Team – Skoda Fabia): Z wyścigiem w Siennej kojarzy mi się wiele pozytywnych wspomnień za czasów startów w Mitsubishi. Pierwsze zwycięstwo Colta Evo miało miejsce właśnie na tamtej trasie i był to dla nas wtedy mocno dopingujący moment. Cieszę się z powrotu tych zawodów, a po Sopocie w całym zespole pozostało dużo sportowej złości. Wypadliśmy poza czołową trójkę i nasz cel na ten weekend to właśnie wrócić na podium. W sezonie 2014 tak się stało, więc postaramy się to w tym roku powtórzyć. Sezon nie układa się zbytnio po naszej myśli, ale przed nami jeszcze cztery rundy i wiele do zyskania, więc nie składamy broni i walczymy w najbliższy weekend, na który serdecznie Was wszystkich zapraszam. W Czarnej Górze wspierać nas będą tradycyjnie: Rowe Motor Oil, Stalco, Jania Construction, GT-Bergmann, AutoCzesciValdi.pl, Profiko, UMA Fotografia oraz Buchti.pl Promotion.
Konrad Biela (Mitsubishi Lancer EVO X): Po nieobecności w Grand Prix Sopot – Gdynia, teraz wracamy do GSMP ze zdwojoną siłą i to jeszcze na tak symboliczny dla mnie wyścig. Przyznam się, że gdy pojawiłem się tutaj w sezonie 2014 to poziom emocji i wrażeń był tak ogromny, że nie do końca byłem w stanie to wszystko ogarnąć. O tamtym weekendzie cały czas przypomina mi jednak naklejka z numerem startowym, która teraz ma swoje wybrane miejsce w biurze. Teraz wracamy z bagażem doświadczeń i z jasno wytyczonym celem, ale też stawka jest niewspółmiernie większa. Staram się, jednak podejść do tego wszystkiego z dystansem i bez stresu, po to, żeby jak najmocniej cieszyć się jazdą. Trasa jest krótka, ale jednocześnie bardzo szybka i bardzo zróżnicowana. Rozpoczynamy od dolnej, mocno rajdowej partii, ale na górze trzeba zmienić tempo i pojechać bardziej technicznie. Taka specyfika mi się podoba i mocno liczę na to, że pokonanie tej trasy w czteronapędowym Lancerze i po nowej nawierzchni, będzie niesamowitym przeżyciem. Cieszę się na szansę kolejnego pojedynku z Kamilem, a jaki to przyniesie wynik, przekonamy się przez dwa najbliższe, weekendowe dni. Pewne jest to, że stoimy przed bardzo ważnym wyzwaniem i z tym większą radością witam wśród naszych partnerów nową firmę. W ten weekend obok stałego grona sponsorów: Kotelnica Białczańska, Firma Budowlana Hebda, Terma Bania, Hotel Bania, TrackTech, Energo Star systemy elektryczne i energetyczne, BielaPlast, AMS Race & Rally Car Service, 4Turbo, PTT Tech Support Przemysław Pietruszka, Domalik folie samochodowe, rhSPORT GROUP i SPORT 2000 rent, Gmina Szaflary Serce Podhala, TVP 3 Kraków, Góral Bau Team, Pinscher, Budmax, Pralnia Białka, Lis Car, 4motorsport.pl, Podhale24.pl, Buchti.pl Promotion oraz Strama Paliwa Stacja i Myjnia Samochodowa z Szaflar, możemy liczyć także na wsparcie KW Tynki Krzysztof Czubernat. Wspólnie pojedziemy powalczyć o kolejny sukces!
Tomasz Fliśnik (MetroMotorsport – Mitsubishi Lancer Evo VI): Ten sezon nie szczędzi nam wrażeń i emocji. Grand Prix Sopot – Gdynia był weekendem, o którym najlepiej warto by zapomnieć, ale już na Czarną Górę czekamy z nową energią. Bardzo się cieszę, że dzięki wkładowi Optipay, Istobal, Istoserwis, Delikatesy Metro, Xshift Gearboxes i HighTec, po tak długiej przerwie mamy okazję znów stanąć na linii startu w Siennej. Spodziewam się, że wrócą stare wspomnienia, ale za to frajda z jazdy będzie niewspółmiernie wielka. Jesteśmy mocno zmotywowani, a nastroję w zespole są bardzo dobre. Zarówno sobie samemu, jak wszystkim kibicom życzę pięknych emocji z powrotu tych zawodów do kalendarza. Trzymajcie mocno kciuki i do zobaczenia w Czarnej Górze. Będziemy mocno walczyć o punkty!
Robert Gabryszewski (szef zespołu Rallytechnology): Rajd Śląska, mimo swojej krótkiej historii, mocno zapracował na uznanie zawodników i kibiców. W trzeciej edycji organizator przygotował jeszcze bardziej atrakcyjny program. To świetny pomysł, żeby przy okazji sportowego widowiska, uhonorować również obchody wydarzeń, tak ważnych w historii naszego regionu. Dla Rallytechnology najbliższy start będzie wyjątkowy, ponieważ na strefie serwisowej w Chorzowie pojawi się aż pięć niezwykłych rajdówek. Pod naszymi namiotami ponownie zaparkuje Łukasz Habaj, który po raz kolejny zaprezentuje kibicom swojego mocnego Fiata Seicento, a Dariusz Poloński po raz drugi będzie miał okazję przed polskimi kibicami zaprezentować pięknego Abartha 124. W stawce R5 również mamy powody do dumy, a dla każdej z trzech naszych załóg Rajd Śląska przyniesie indywidualne wyzwanie – wyczekiwany powrót lub ważny debiut. Baza rajdu jest zaledwie kilka kilometrów od naszej siedziby, więc w ten weekend walczymy w swoim domowym rajdzie, a to jeszcze mocniej nas mobilizuje. Trzymajcie kciuki i do zobaczenia na Rajdzie Śląska!
Fot.: zespoły oraz Maciej Niechwiadowicz, Grzegorz Kozera, Agnieszka Wołkowicz (UMA Fotografia), Rallytechnology