WYPOWIEDZI PO SPORTOWYM WEEKENDZIE

wypow-mem1

Miniony weekend obfitował w wiele imprez sportowych w kraju i za granic, w których uczestniczyli polscy zawodnicy. Rozpoczęli sezon kierowcy rajdowi i rallycrossowi.

Uwagę przyciągał szczególnie Platinum 2. Rajdu Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza, bowiem nazwiska tragicznie zmarłych Mistrzów są wciąż na ustach kibiców.

Zobacz także:

SPORT


 

A oto co powiedzieli po zawodach (wypowiedzi po 1.rundzie Oponeo Mistrzostw Polski Rallycross w Słomczynie znajdziesz tutaj:

wypow-mem2

Waldemar Kluza (Ford Fiesta Proto): Plan, jaki zakładaliśmy przed tym weekendem był zupełnie inny bo nastawialiśmy się na obronę wygranej z 2017. Niestety szybko ten cel okazał się nierealny do zrealizowania. To był bardzo trudny moment i wiele scenariuszy rozważałem w swojej głowie. Zmobilizowaliśmy jednak wszystkie siły. Wiem że wielu ludzi na nas liczyło przed tym startem i robiliśmy wszystko, żeby nie zawieść. Sobotnie Brzegi to etap, o którym trzeba jak najszybciej zapomnieć, ale już wieczorem wrócił optymizm. Mieliśmy ogromne wsparcie kibiców i to też dodało nam skrzydeł. Jazda znów zaczęła nam sprawiać przyjemność, a to pierwsze OS-owe zwycięstwo było naprawdę potrzebne. W niedzielę postawiliśmy wszystko na jedną kartę i mimo, że samochód nie dysponował pełną mocą, chcieliśmy udowodnić, że byliśmy w stanie walczyć o tegoroczne zwycięstwo. Wynik w czołowej dziesiątce jest daleki od tego w co celowaliśmy, ale mimo pechowej soboty mamy po tym starcie wiele powodów do zadowolenia. Ta edycja już za nami, ale wrócimy jeszcze mocniejsi. Dziękujemy, że byliście z nami, także w tych gorszych momentach. Do zobaczenia za rok!!” W tegorocznym Memoriale Kuliga i Bublewicza załogę Kluza / Stawiarski wspierają: ROWE Motor Oil, Stalco, Jania Construction, GT-Bergmann, AutoCzesciValdi.pl, Solne Miasto Wieliczka, Powiat Wielicki, Rally-Tech, UMA Fotografia i Buchti.pl Promotion.

wypow-mem3

Marcin Słobodzian (Subaru Poland Rally Team): Ogólnie nasz start w Rajdzie Memoriale Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza oceniam pozytywnie. Przyjechaliśmy tu bardziej treningowo niż by walczyć o najwyższe lokaty. Zdawaliśmy sobie sprawę od początku, że dysponujemy autem seryjnym, o mocy znacznie mniejszej niż najszybsze załogi. Ale myślę, że nie to jest najważniejsze w tej imprezie. Każdy wie, że przede wszystkim jedziemy w Wieliczce po to by uczcić pamięć dwóch wybitnych polskich kierowców rajdowych. Cieszę się, że mogliśmy wziąć w niej udział. Jeśli chodzi o nasze tempo, to na początku rajdu problemy z elektryką wygenerowały spore straty czasowe. Ale myślę, że na odcinku nocnym na rynku w Wieliczce pokazaliśmy, że słabszym autem jesteśmy w stanie powalczyć z kolegami. Partnerami Subaru Poland Rally Team w sezonie 2018 są: Keratronik, Eneos, BZ WBK Leasing Grupa Santander, Szkoła Jazdy Subaru i Rodax Budownictwo.

Grzegorz Dachowski: Z Marcinem przed startem na Memoriale, w ramach przygotowań do sezonu 2018 odbyliśmy wspólne testy, a nasz pierwszy start po wielu latach potwierdził, że dobrze rozumiemy się w samochodzie rajdowym. Ze względu na różnorodność samochodów startujących w tej imprezie, które na co dzień startują w różnych dyscyplinach motorsportu i dysponują czasem bardzo dużą mocą, ciężko odnieść się do czasów uzyskiwanych przez nas na odcinkach specjalnych. Ale wydaje się, że mimo to było całkiem przyzwoicie.

wypow-mem4

Piotr Biesiekirski (Honda CBR 600 RR – Euvic The Good Racing): Jestem zadowolony z wyniku, ale czuję lekki niedosyt. Bardzo dobrze przepracowaliśmy z zespołem cały weekend, dzięki czemu w kwalifikacji poprawiłem swoją życiówkę o półtorej sekundy i czułem się bardzo dobrze na motocyklu. Niestety w niedzielę to ja okazałem się najsłabszym ogniwem. Po nocnych opadach deszczu rano tor był jeszcze wilgotny i przesychał powoli z uwagi na niską temperaturę oraz silny wiatr. Mimo trudnych warunków dobrze wystartowałem do wyścigu i zyskałem kilka pozycji. Niestety, z powodu przeziębienia na finiszu nieco opadłem z sił i minąłem linię mety na piątym miejscu, jedenaście sekund za podium. Czuję niedosyt, bo trenuję bardzo intensywnie i jestem w bardzo dobrej formie, a ostatnie okrążenia są moją mocną stroną, ale takie są wyścigi. Wrócimy silniejsi na kolejną rundę.

memori-11

Paweł Wisełka (EvoTech): Lepiej nie mogliśmy sobie wyobrazić tegorocznego Memoriału. Doskonały wynik naszych dwóch załóg, a to wszystko przy pięknej pogodzie i wśród tłumów kibiców. Stanęliśmy do rywalizacji w mocnym składzie. Nie walczyliśmy o punkty w żadnym cyklu, ale w tych zawodach nagroda jest zupełnie inna i na swój sposób niepowtarzalna. W zeszłym roku Rafał i Marek toczyli zacięty pojedynek, więc teraz też wszyscy liczyli na emocje w „ośce”. Chłopaki nie zawiedli i wysoko sobie zawiesili poprzeczkę. Wygrał Rafał i dokonał tego w pięknym stylu, ale Marek także zaliczył bardzo pozytywny debiut w 208-ce. Cieszy to, że mogliśmy mieć swój wkład w te dwa dni rywalizacji i możemy dzielić z naszymi załogami radość z sukcesu.

Rafał Kręcioch (Peugeot 308): Minęło już trochę czasu, ale nadal emocje są bardzo duże. Po Rajdzie Barbórka dłużyły się miesiące bez startów i nie mogliśmy się doczekać tego weekendu. Wszystko ułożyło się perfekcyjnie i zabraliśmy ze sobą kolejne piękne wspomnienia. Gratulacje należą się chłopakom z EvoTech za świetne przygotowanie samochodu, a Markowi i Adamowi, za świetną walkę. Nie tylko w całym zespole, ale i w stawce panowała świetna atmosfera. Dziękuje oczywiście Marcinowi, za wspólną pracę i zaangażowanie. Cały ten weekend dał mi ogromną dawkę pozytywnej energii i satysfakcji, już nie mogę doczekać się kolejnego startu. Wieliczka znów przyciągnęła ogromne rzesze kibiców – to było prawdziwe święto sportu!

memori-12

Damian Kargol (szef Car Speed Racing): Zabieramy z Wieliczki wyjątkowo piękny puchar i wiele pozytywnych wspomnień, a ze sportowego punktu widzenia także bardzo cenne doświadczenia. Mimo, że kilometrów w Memoriale było niewiele, to odcinki były wyjątkowo wymagające i zróżnicowane technicznie. Kibicom i zawodnikom sprzyjała słoneczna pogoda, ale mimo to o błąd na tej trasie było bardzo łatwo. Mateusz pokazał, że coraz lepiej i pewniej czuje się za kierownicą Peugeota, a wynik to dowód na to, że cały zespół robi kroki w dobrą stronę. To pozytywny prognostyk na dalszą część sezonu. Dziękujemy chłopakom za walkę, a kibicom za to, że stworzyli przepiękną atmosferę, dla której musimy wrócić tutaj za rok.

Cwieczek1

Radek Ćwięczek (Honda Civic Type-R): To były świetne zawody i będę je długo pamiętać! Wydłużona trasa i powrót do odcinka Solne Miasto, sprawiły że zrobił się z tej imprezy całkiem fajny kompaktowy rajd. Chciałem jechać swoje i zobaczyć na ile to tempo wystarczy. Okazało się, że było całkiem dobre i walczyliśmy przez cały pierwszy dzień o pierwszą lokatę z Rafałem Pochłopniem. Po pierwszym dniu i wygraniu trzech oesów, mieliśmy 2,3 sekundy straty, co zapowiadało spore emocje w drugi dzień. Plan był taki, żeby na pierwszych dwóch oesach zaatakować. Niestety okazało się, że Rafał już na pierwszym odcinku odpadł z rywalizacji, a nam nie pozostało nic innego jak kontrolować sytuację i dowieźć zwycięstwo do mety. To dla mnie duża sprawa, bo zarówno Janusz jak i Marian to moi najwięksi rajdowi idole i jestem bardzo szczęśliwy, że wygraliśmy ten rajd w klasie. Bardzo dziękuje moim partnerom firmom Agro-Vit, Catkop i Finish-A oraz całemu mojemu zespołowi za wykonaną pracę. Teraz skupiamy się na GSMP i czekamy na pierwsze testy Peugeota 2018 R2. Dziękuje za kibicowanie i do zobaczenia w Załużu!

Rafał Ćwięczek: To był nasz piąty Memoriał i cieszę się, że wygraliśmy te zawody. Choć nie wszystko układało się idealnie, bo mieliśmy drobne problemy z samochodem. Pierwszego dnia wylał przedni amortyzator, urwał się wydech i rozleciało się sprzęgło. Stanlej Racing jeszcze po wieczornych oesach zmienił sprzęgło i kiedy wydawało się, że wszystko będzie dobrze to zaczęły się problemy w niedzielę ze skrzynią biegów. Ostatni przejazd os-u Brzegi, jechaliśmy bez trzeciego biegu, ale najważniejsze że nasza Honda dowiozła nas do mety! Bardzo dziękujemy wszystkim za doping i wiem, że Radek już myśli o kolejnej edycji za rok! A więc do zobaczenia w 2019 roku!

Fot: M. Kaliszka, Rozmus Photography, Grzegorz Rybarski, Robert Duszyk i zespoły