WYPOWIEDZI PO SPORTOWYM WEEKENDZIE

Rally Italy (Sardinia) 2014

To był niesamowity weekend pod względem sportowym. Dramatyczna końcówka towarzyszyła wyścigowi Formuły 1 o Grand Prix Kanady na ulicznym torze Gillesa Villeneuve’a w Montrealu.

Ciekawie było w Rajdzie Włoch na Sardynii, gdzie Jari – Matti Latvala przegrał wielką szansę na zwycięstwo. Ma Qing Hua swoim rewelacyjnym występem na torze w Moskwie wszedł do historii sportu samochodowego – jest pierwszym kierowcą chińskim, jaki wygrał rundę Mistrzostw Świata FIA. Stało się to podczas wyścigu WTCC w Moskwie.


Zobacz także:
SPORT


Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami po zawodach:

SpW_2

FORMUŁA 1

Daniel Ricciardo (Red Bull): Jestem zwycięzcą Grand Prix! Myślę, że to cały czas brzmi bardzo surrealistycznie. To dlatego, że pod koniec wyścigu wszystko wydarzyło się tak szybko. Przez chwilę byłem trzeci a potem wszystko potoczyło się w bardzo ekscytujący sposób. Jak tylko wyprzedziłem Pereza wiedziałem, że muszę jechać czysto i dopaść Rosberga w strefie DRS, potem było już tylko wspaniale. Finiszowanie za samochodem bezpieczeństwa było dla mnie nieco dziwne, ale zanim zacząłem świętować chciałem dowiedzieć się, że obaj kierowcy zaangażowani w ten wypadek są cali. Dzisiaj osiągnęliśmy wspaniały wynik za sprawą pierwszej i trzeciej lokaty- cieszmy się nim. Nadal mamy jednak sporo pracy. To zmotywuje ludzi do jeszcze wytrwalszej pracy, więc jestem pewny, że w kolejnych wyścigach będzie jeszcze lepiej.

Nico Rosberg: Przez cały dzień walczyliśmy! Miałem trudny start, ale obroniłem pozycję w pierwszych zakrętach, ostro walcząc z Lewisem. Wyścig przez jakiś czas przebiegł bez problemów, ale wtedy nagle w obu bolidach pojawiły się problemy z MGU-K i straciliśmy mnóstwo mocy. Potem podczas drugiego pit stopu straciłem trochę czasu, co pozwoliło Lewisowi mnie przeskoczyć. Miałem problemy ze schłodzeniem tylnych hamulców. Pod koniec wyścigu próbowałem bronić się przed Sergio, co udawało mi się, ale Daniel był zbyt szybki na prostych, dysponując dużo większą mocą niż ja. W końcu udało mu się mnie wyprzedzić. Tak wiele działo się w wyścigu, że po wszystkim musiałem zapytać się inżyniera, na którym miejscu finiszowałem, gdyż sądziłem, że jestem piąty albo szósty. Ucieszyłem się, gdy usłyszałem, że jestem drugi! To ważne punkty w kwestii mistrzostw świata. Było ciężko, ale ostatecznie mogę powiedzieć, że to dobry dzień. Gratulacje dla Daniela.

Sebastian Vettel: Gratulacje dla Daniela za pierwszą wygraną, która zawsze jest bardzo wyjątkowa. Cieszę się razem z nim i zespołem, zwłaszcza, że mieliśmy tak ciężką przerwę zimową. Dobrze jest móc w końcu się przełamać i wygrać, wykorzystując problemy Mercedesa. Uważam, że mogliśmy podjąć większe ryzyko w strategii ale ciężko jest ocenić sytuację, gdy nie siedzi się na pit wall. Mocno poprawiliśmy auto w tym roku, więc zmierzamy w dobrym kierunku, ale nadal musimy je jeszcze mocniej rozwinąć zwłaszcza jeżeli chodzi o proste. Nadal mamy sporo pracy przed sobą. Jesteśmy tutaj, aby naciskać i dawać siebie to co najlepsze.

RAJD WŁOCH

SpW_3

Robert Kubica (Ford Fiesta RS WRC): Dla nas był to mieszany rajd, ale uważam, że w dziewięćdziesięciu procentach był pozytywny. Najważniejsze jest to, że miałem przyjemność i frajdę z jazdy po szutrze. To coś, na co czekam przed kolejnym startem, w Rajdzie Polski. Po raz pierwszy nie mogę się doczekać startu w rajdzie szutrowym! Wciąż muszę się wiele nauczyć, ale zrobiłem duży krok naprzód, szczególnie jeśli chodzi o to, jak się czuję i jak jeżdżę po luźnej nawierzchni. OK, wczoraj popełniłem błąd. Za bardzo zbliżyłem się do krawędzi bardzo krótkiego zakrętu i zahaczyłem o kamień, ale takie rzeczy się zdarzają. Z pewnością Rajd Polski będzie wspaniałym wydarzeniem nie tylko dla nas, ale też kibiców. Będzie też dla nas trudny, pomimo faktu, że jestem Polakiem, bo nie znam większości odcinków. To kolejny nowy rajd dla mnie, ale mam nadzieję, że pojedziemy tam dobrze.

Sébastien Ogier (Volkswagen Polo R WRC): Jestem niesamowicie szczęśliwy! To zwycięstwo było definitywnie jednym z najtrudniej wywalczonych zwycięstw w mojej karierze. Od pierwszego dnia tutaj, na Sardynii, Julien i ja jechaliśmy absolutnie na granicy. Przy tym upale i ekstremalnie nieprzyczepnym podłożu na początku, musieliśmy wszystko zaryzykować, aby walczyć z Jari-Matti Latvalą i Miikka Anttilą. Ostatecznie się to opłaciło i wygraliśmy. W Rajdowych MŚ jesteśmy wprawdzie na czele od początku sezonu, ale nie ma żadnych powodów, by spocząć na laurach – Jari-Matti jest teraz w najwyższej formie. Ale musimy się liczyć także z innymi. Mads Østberg był mocny i Andreasowi Mikkelsenowi gratuluję wygranego Power Stage!

Mads Østberg (Citroen DS3 WRC): Przez cały czas utrzymywaliśmy tempo naszych najważniejszych rywali. Dzisiaj rano jeszcze nie mogliśmy być pewni, czy zachowamy do mety drugą pozycję. W jej utrzymaniu pomógł nam nasz wybór opon, który okazał się właściwy. Prowadząc DS 3 WRC, czuję się coraz pewniej. Nabieram zaufania do siebie i coraz lepiej wychodzi mi szybka jazda bez podejmowania nadmiernego ryzyka. Myślę, że dalsze postępy są kwestią kolejnych miesięcy solidnej pracy. Moim celem w następnych rajdach będzie wspięcie się o jeszcze jeden stopień na podium.

WRC SARDINIA 2014

Jari-Matti Latvala (Volkswagen Polo R WRC: Nie jestem zbyt zadowolony z trzeciego miejsca. Od piątku byliśmy na prowadzeniu i mieliśmy duże szanse, aby tutaj wygrać. Niestety drift, który zakończył się uszkodzeniem opony, odebrał nam w sobotę wszystkie szanse na zwycięstwo. W niedzielę próbowaliśmy dogonić Madsa Østberga, ale jego przewaga była za duża. Dobrze, że chociaż zdobyliśmy dwa dodatkowe punkty na Power Stage. Nie ulega wątpliwości, że jeżeli chodzi o prędkość, to byliśmy na Sardynii bardzo dobrzy. Sytuacja w mistrzostwach nie stała się łatwiejsza, ale mamy przed sobą jeszcze siedem rajdów i musimy patrzeć do przodu.

Andreas Mikkelsen (Volkswagen Polo R WRC): Mieliśmy dzisiaj łatwą sytuację wyjściową. Do miejsca trzeciego było dużo miejsca. Jeszcze więcej miejsca było za nami, do piątej pozycji. Przez całe przedpołudnie koncentrowaliśmy się na tym, aby chronić opony na ostatni odcinek. To się opłaciło, chociaż zrobiliśmy tam kilka małych błędów. Mimo to starczyło na moje pierwsze zwycięstwo na Power Stage. Super! Ogólnie jestem bardzo zadowolony z Rajdu Włoch. Osiągnęliśmy to, co sobie założyliśmy. Cieszę się, że Ola Fløene znów jest moim pilotem. Od pierwszej sekundy bardzo dobrze wykonywał swoją robotę. To było teraz trzecie czwarte miejsce z rzędu. Następnym razem wolałbym być co najmniej o jedno miejsce lepszy. Myślę, że mam na to duże szanse, bo teraz może być już tylko lepiej.

Kris Meeke (Citroen DS3 WRC): Rajd zaczął się po naszej myśli. Jechaliśmy w dobrym tempie do czasu, gdy zatrzymała nas awaria alternatora, uniemożliwiająca ukończenie piątkowego etapu. Wracając do walki w sobotę dzięki Rally2, musieliśmy z kolei odkurzać trasę. W takich warunkach trudno jest rywalizować o wysokie miejsce, ale mamy za sobą doświadczenie wzbogacające naszą rajdową praktykę. Mam nadzieję, że to będzie procentowało w przyszłości.

Khalid Al Qassimi (Citroen DS3 WRC): Dla mnie był to rajd szczególnie trudny. Trasy stanowiły bardzo duże wyzwanie dla wytrzymałości samochodów i nie mniejsze dla odporności załóg. Przez całą pierwszą część rajdu ciągle zmienialiśmy coś w ustawieniach. W sobotę po południu te korekty zaczęły przynosić efekty. Chociaż odkurzaliśmy trasę, czasy, jakie zaliczaliśmy, zaczęły być naprawdę dobre. Inżynierowie wykonali rewelacyjną robotę przy naszym aucie. Zrozumieli, czego potrzebuję, by poczuć się pewnie za kierownicą DS 3 WRC.

Sébastien Chardonnet (Citroen DS3 WRC): DS 3 R5 funkcjonował doskonale. W czasie jazdy dowiedzieliśmy się dużo na temat tego nowego samochodu; wiele ważnych informacji zebrała też ekipa techniczna. Co najważniejsze, osiągnęliśmy nasze cele. Dla nas był to perfekcyjny weekend. Zaczęliśmy nawet pewne dodatkowe próby z regulacjami samochodu, aby zebrać wnioski i doświadczenia dające nam przygotowanie do kolejnych rund sezonu.

Rally Italy (Sardinia) 2014

Jost Capito, Dyrektor Volkswagen Motorsport: Czapki z głów przed całym zespołem i gratulacje dla Sébastiena Ogiera i Juliena Ingrassii. Nie tylko powtórzyli zeszłoroczne zwycięstwo tutaj, we Włoszech, ale też zadbali o to, żeby Volkswagen na półmetku Rajdowych Mistrzostw Świata był na czele we wszystkich trzech kategoriach. Za tym sukcesem kryje się ciężka praca całego zespołu na miejscu, w Wolfsburgu i Hanowerze. Słowa uznania należą się także Jari-Matti Latvali i Miikka Antilli. Przez długi czas prowadzili w rajdzie i stoczyli spektakularny pojedynek z Sébastienem Ogierem. Wystarczył mały błąd, aby wypaść z rajdu. Ale z pewnością reszta sezonu będzie lepsza. Także Andreas Mikkelsen i Ola Fløene wypadli świetnie i pokazali, że należą do światowej czołówki. Będziemy nadal nieustannie pracować nad tym, aby Polo R WRC i nasi kierowcy pozostali tymi, których trzeba pokonać.

Marek Nawarecki (zastępca szefa zespołu Citroën Racing): Zespół Citroën Racing przeżywał ten rajd niezwykle intensywnie. Przez cały czas działaliśmy jak sprawna, spójna maszyna. Zgranie i zgodność w zespole przełożyły się na wiele trafnie podjętych decyzji, na przykład co do wyboru opon, dzięki czemu nasi kierowcy mogli w pełni wykorzystać swoje możliwości. Mads pewną ręką pokonał trudności i zaliczył bardzo dobry wynik – drugie miejsce. Kris pomimo defektu alternatora wzbogacał swoje doświadczenie i powiększał pulę kilometrów pokonanych w warunkach walki na szutrowych oesach. Khalid zrobił znaczące postępy na bardzo trudnych trasach i dziesiąte miejsce w klasyfikacji generalnej jest dla niego piękną nagrodą. Wreszcie, mamy za sobą bardzo udany debiut DS 3 R5. Dla tego nowego auta były to pierwsze kilometry rywalizacji w Rajdowych Mistrzostwach Świata, a także pierwszy rajd na szutrze. Sébastien Chardonnet zaliczył doskonały rajd i dostarczył naszym inżynierom wielu cennych informacji. Drugie miejsce w kategorii WRC2, przed wszystkimi innymi R5, to wynik bardzo obiecujący na przyszłość.

FIA WORLD TOURING CAR CHAMPIONSHIP 2014 - MOSCOW RACEWAY

WTCC

José-María López ((Citroën C-Elysée WTCC): Chociaż startowałem z pierwszej pozycji, nie byłem spokojny, bo wiem, że Hondy Civic są na ogół bardzo szybkie na pierwszych metrach. I rzeczywiście, po raz kolejny ruszyłem nie najlepiej, ale na szczęście udało mi się utrzymać prowadzenie. Później cisnąłem bardzo mocno, by powiększyć przewagę. Wygranie wyścigu w takim stylu sprawia zawsze ogromną satysfakcję. W drugim biegu nie miałem szczęścia, ale cóż, to się zdarza. Wyjeżdżam z Moskwy z taką sama przewagą w tabeli kierowców, jaką miałem po Austrii, dlatego w sumie jestem bardzo zadowolony z tego weekendu.

Ma Qing Hua ((Citroën C-Elysée WTCC): Przede wszystkim chcę podziękować wszystkim członkom zespołu – to naprawdę ich zasługa, że mogę robić tak szybkie postępy. Dołączenie do rywalizacji w trakcie sezonu nigdy nie jest łatwe, dlatego ciężko pracowaliśmy nad tym, bym od początku prezentował poziom reszty stawki. Obydwa biegi były niezwykle intensywne; musiałem walczyć o każde miejsce, szczególnie Norbertem Micheliszem. Mam nadzieję, że w następnych rundach będę w stanie jeździć równie skutecznie”.

Yvan Muller ((Citroën C-Elysée WTCC): Po kwalifikacjach, które kosztowały mnie sporo nerwów, z głównych biegów jestem zadowolony – zaliczyłem dziś tyle samo punktów, co Pechito. Żałuję tylko, że tuż po starcie do wyścigu nr 2 jeden z rywali potrącił mnie. Czuję, że gdyby nie to, mogłem wygrać. Przed metą odrobiłem straty i finiszowałem tylko za Ma. Do znalezienia okazji, aby i jego spróbować wyprzedzić, zabrakło mi kilku okrążeń.

Sébastien Loeb ((Citroën C-Elysée WTCC): Pierwszy wyścig przejechałem niemal w całości na zderzaku Gabriele Tarquiniego, ale okazji do ataku nie znalazłem – Włoch nie popełnił nawet najmniejszego błędu. Dlatego na mecie byłem trzeci, co uważam za dobry wynik. W drugim wyścigu miałem słaby start, obróciłem koła w miejscu. Pozostało mi atakować i cierpliwie odrabiać straty. Piąte miejsce nie jest dla mnie wynikiem wymarzonym, ale cieszę się, że zaliczyłem ważne punkty.

Yves Matton, dyrektor Citroën Racing: Ten weekend obfitował w wiele emocjonujących wydarzeń sportowych na całym świecie, jednak nie waham się ocenić, że dla telewidzów szczególnie widowiskowe były wyścigi WTCC w Moskwie. Przed rozpoczęciem sezonu postawiłem przed naszym zespołem trudne zadanie: będziemy mieli czterech kierowców i zależy mi na tym, aby każdy z nich wygrywał. Ten cel właśnie osiągnęliśmy – przed chwilą na listę zwycięzców wpisał się Ma Qing Hua. Pierwsza wygrana kierowcy z Chin w Wyścigowych Mistrzostwach Świata Samochodów Turystycznych FIA jest historyczną chwilą i na pewno wzmoże zainteresowanie chińskiej publiczności nie tylko serią WTCC, lecz ogólnie sportami motorowymi. Bilans tego weekendu jest dla nas wyjątkowo pomyślny – cała czwórka kierowców zajęła dzisiaj wysokie miejsca, stawała na podium i zdobywała punkty.