WYPADEK NA ŚLĄSKU: STAN RANNYCH STABILNY

Jak podała Polska Agencja Prasowa oraz TVP3, stan osób rannych we wczorajszym wypadku busa w miejscowości Przybędza, koło Żywca na Śląsku jest stabilny, choć w trzech przypadkach nadal bardzo ciężki. Poszkodowani przebywają w szpitalach w Bielsku-Białej i Żywcu. W wypadku życie straciło osiem osób.

Bus pasażerski, którym jechali górnicy z pracy do domu uderzył w naczepę samochodu ciężarowego, która tarasowała drogę. Na miejscu zginęło 7 osób, ósma zmarła w szpitalu. Rannych zostało 10 osób.

Według policji kierowca busa, który także zginął, nie miał szansy uniknięcia zderzenia. Prokuratura po raz kolejny przeprowadza oględziny miejsca zdarzenia. Wciąż nie wiadomo, dlaczego naczepa służąca do przewozu drzewa zatarasowała drogę.

WSTĘPNE USTALENIA POLICJI

Jak wstępnie ustalono, na prostym odcinku drogi, na wiadukcie, w trakcie wymijania, doszło do zderzenia przyczepy ciężarowej scanii służącej do przewozu drewna, z jadącym z przeciwka Mercedesem Sprinter. Busem tym po pracy w kopalni wracało do domu osiemnastu górników. Bezpośrednio po zderzeniu przyczepa uderzyła w barierę wiaduktu i spadła do koryta potoku. W wyniku odniesionych obrażeń na miejscu śmierć poniosło siedem osób. Do szpitali przewiezionych zostało jedenastu rannych. Jeden z nich zmarł.

Kierowca ciężarowej scanii, 44-letni mieszkaniec Brennej, był trzeźwy. Zgodnie z decyzją prokuratury został on jednak zatrzymany do wyjaśnienia sprawy.

Żywieccy policjanci i prokuratorzy badają szczegółowo okoliczności tej tragedii.

Źródło: KWP w Katowicach (mw), PAP, TVP3