Koszty paliwa stanowią znaczny składnik wszystkich wydatków związanych z użytkowaniem samochodu. Mało kto wie, że zimą można je ograniczyć nawet o kilkadziesiąt procent.
Szczególnie w przypadku jazd na krótkich odcinkach, przy uruchamianiu silnika po długich postojach, czyli mowa o typowej jeździe do i z pracy. Co istotne, nie trzeba wcale zmieniać stylu jazdy – wystarczy zamontować i korzystać z ogrzewania postojowego. Jak to możliwe?
Zobacz także:
WEBASTO
ROZMAITOŚCI
Działanie ogrzewania postojowego
System ogrzewa zarówno wnętrze jak i silnik pojazdu. Dzięki temu uruchomienie jednostki napędowej odbywa się „na ciepło”, co z jednej strony zmniejsza jej zużycie – dopiero rozgrzany olej silnikowy zapewnia właściwe smarowanie – i wydłuża okres bezawaryjnej eksploatacji, a z drugiej oznacza mniejsze zużycie paliwa i czystsze spaliny. Warto także mieć na uwadze, że w zagrzanej kabinie podróżuje się o wiele przyjemniej i bezpieczniej niż w wychłodzonej po nocnym postoju. Brak konieczności usuwania lodu z szyb pojazdu zapewnia dużą oszczędność czasu, co jest niezmiernie ważne w chwilach kiedy śpieszymy się do pracy lub dzieci marzną w wychłodzonym aucie.
Ile paliwa oszczędza start na ciepło?
Na dystansach poniżej 10 kilometrów w ruchu miejskim w temperaturze poniżej – 5°C ciepły start silnika umożliwia uzyskanie nawet dwukrotnie mniejszego zużycia paliwa. Oszczędności są tym większe im większy mróz, im mocniej ustawiony nawiew, im więcej włączonych elektrycznych ogrzewań foteli i szyb, im cięższe auto, im krótszy dystans do przejechania. Można przyjąć, że oszczędności są tym większe im bardziej realne zużycie paliwa odbiega od katalogowego.
Liczne próby w ruchu miejskim w samochodach różnych klas wykazały oszczędności rzędu kilkudziesięciu procent na krótkich dystansach, największe w czasie porannych jazd. Wielkość spodziewanej oszczędności można zresztą sprawdzić samemu. Wystarczy przejechać ten sam odcinek ruszając na zimnym silniku, a następnie powtórzyć próbę na ciepłym silniku jadąc takim samym stylem, z podobną dynamiką rozpędzania pojazdu i taką samą liczbą zatrzymań.
Trzeba zauważyć, że ogrzewanie postojowe także zużywa paliwo na zagrzanie silnika. Ile? Od kilkunastu do kilkudziesięciu setnych litra, czyli dosłownie grosze, a ilość tę „odzyskujemy” już na samym początku jazdy rozpoczętej na podgrzanym silniku.
Oszczędzisz przez cały rok, nie tylko w zimie
Silnik zawsze nagrzewa się do optymalnej temperatury pracy, około 90°C. Największe oszczędności pod względem zużycia paliwa osiągniemy zimą, ale duże także wiosną i jesienią, szczególnie rano po długim nocnym postoju. Nawet latem podgrzany silnik pali mniej. W czasie porannej 10-kilometrowej jazdy komputer pokładowy pokazuje przecież mniejsze zużycie, na przykład o 20 proc.
Niezależnie od panującej pory roku i temperatury otoczenia każde uruchomienie silnika na ciepło zamiast na zimno oznacza poza mniejszym zużyciem paliwa także mniejszą emisję szkodliwych substancji do atmosfery.
Ekonomia i ekologia
Zakup ogrzewania postojowego ma uzasadnienie zarówno ekonomiczne jak i ekologiczne. W silniku benzynowym uruchomienie na ciepło zamiast na zimno zapewnia o około 44 proc. mniejszą emisję dwutlenku węgla oraz mniejszą o średnio 21 proc. emisję węglowodorów i tlenków azotu. W przypadku jednostek Diesla uruchomienie na ciepło zamiast na zimno daje o około 30 proc. mniejszą emisję dwutlenku węgla i o średnio 5 proc. mniejszą emisję węglowodorów i tlenków azotu.
Ponadto dzięki ogrzewaniu postojowemu nie tylko ograniczymy zużycie paliwa, ale wydłużymy okres bezawaryjnej pracy silnika. A przy okazji robimy coś dla środowiska.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.