Rusza Warszawskie Safari, które jest wyjątkową rundą na mapie rajdów terenowych. W stawce pojawią się dwie załogi RMF 4RACING Team.
W sobotę i niedzielę błonia przy Centrum Olimpijskim będą gościć rajdowców ścigających się w Rajdowych Mistrzostwach Polski Samochodów Terenowych, Rajdowym Pucharze Polski oraz Pucharze Polski w Rajdach Baja.
Zobacz także:
Wśród nich znajdą się dwie załogi RMF 4RACING Team, które zapowiadają walkę o czołowe lokaty. Za kierownicą Nissana Patrola zasiądzie Aleksander „Fazi” Szandrowski, wraz z pilotem Rafałem Płuciennikiem. Panowie po absencji w poprzednim rajdzie – Baja Carpathia zgodnie przyznają, że na warszawską rundę czekają z niecierpliwością. Nawet pomimo faktu, że rajd ten należy do najtrudniejszych w całym sezonie.
– Odcinki na Warszawskim Safari są krótkie, a trasy bardzo dziurawe. To nie jest przyjemna jazda, a raczej walka o każdy kilometr. Rajd w stolicy to niewątpliwa gratka dla kibiców, która dodaje kolorytu RMPST. Pod względem tras nie jest jednak najlepiej. To jedna z tych rund, które trzeba przejechać i myśleć o kolejnym starcie. Cel na Warszawskie Safari? Przede wszystkim osiągnąć metę. A najlepiej zrobić to w jak najszybszym czasie! Łatwo jednak nie będzie, bo ten rajd należy do najtrudniejszych w całym sezonie – mówi Rafał Płuciennik, pilot i szef RMF4RT.
Drugą załogę RMF 4RACING Team tworzy Krzysztof Biegun i pilotujący go Tomasz Dołhan. Duet w tym sezonie przeszedł z grupy OPEN do TH. To jednak nie przeszkadza ekipie w osiąganiu coraz lepszych rezultatów w swoim Mitsubishi Pajero.
– Trasy Warszawskiego Safari są bardzo ciężkie i wyniszczające. Liczę jednak, że nasze Pajero spisze się równie dobrze, jak w ostatnich rundach. Z rajdu na rajd mamy z Tomkiem coraz lepsze tempo, czujemy się bardziej pewnie. Mam nadzieję, że ta tendencja nie tylko się utrzyma, ale i wzrośnie podczas najbliższego rajdu. Mamy swoje założenia, ale kiedy staniemy na starcie i zacznie działać adrenalina, wtedy wszystko może się zdarzyć – komentuje Krzysztof Biegun, kierowca RMF4RT.
Rywalizację w rajdzie otworzy 2,5-kilometrowy odcinek specjalny „Żoliborz”, usytuowany na błoniach przy Centrum Olimpijskim. Następnie zawodnicy dwukrotnie pokonają liczący nieco ponad 15 kilometrów odcinek „Muszynianka”.
– W tym roku harmonogram rajdu i odcinków znacznie różni się od lat ubiegłych. Pojawiły się też nowe odcinki specjalne, których dotąd nie znamy. To na pewno w jakimś stopniu dodatkowo wzbogaci rywalizację. Będzie więc ciekawie! – komentuje pilot Tomasz Dołhan.
W niedzielę na zawodników czekają trzy znacznie dłuższe próby. Dwie z nich usytuowane będą na podwarszawskim poligonie wojskowym, każda o długości 85,5 kilometra. Zwieńczeniem rajdowych zmagań będzie 2,5-kilometrowy OS „Żoliborz”.
Fot.: RMF 4RACING Team