WARSZAWSKIE SAFARI 2016: RMF 4ARCING TEAM CHCE WYGRAĆ

wsaf-1

Już w ten weekend stolica Polski zamieni się w miejsce terenowych zmagań najlepszych zawodników Cross- Country. Rusza Warszawskie Safari.

Po udanym starcie w Baja Czarne, ekipa RMF 4RACING Team nie chce zwalniać tempa i zapowiada walkę o podium.


Zobacz także:

SPORT


 

Rywalizacja podczas Warszawskiego Safari potrwa dwa dni. Co ciekawe, piątkowy prolog rozegrany zostanie w sercu stolicy, w okolicach Centrum Olimpijskiego. Atrakcje dla fanów motoryzacji będą jednak dostępne już od godzin porannych: wszyscy kibice odwiedzający camp będą mogli spędzić dzień w rajdowym klimacie.

wsaf-2

– Zapraszamy do naszego campu na terenie miasteczka rajdowego, by wspólnie z nami bawić się w rytmie sportowych silników – zaprasza Rafał Płuciennik, szef RMF 4RACING Team.

Apetyty na czołowe lokaty ostrzą sobie zawodnicy RMF 4RACING Team, którzy w rajdzie wystawią dwie ekipy. Pierwsza, ścigająca się w grupie TH, to duet tworzony przez Aleksandra „Faziego” Szandrowskiego i pilotującego go Rafała Płuciennika. Z kolei do walki w grupie OPEN stanie Krzysztof Biegun i Tomasz Dołhan.

„Trasy tego rajdu nie należą do najłatwiejszych”

Rywalizację rozpocznie liczący 3,2 kilometra prolog, zwany próbą „Żoliborz”. W sobotę kolumna rajdowa przeniesie się na poligony w okolice Zielonki, Sulejówka i Wesołej, gdzie zostaną rozegrane aż 3 odcinki. Na początek zawodnicy dwukrotnie zmierza się z liczącą niespełna 50 kilometrów próbą „Zielony”, by zakończyć rywalizację na bardzo krótkim odcinku „Mały”. Łącznie zawodnicy pokonają 120 kilometrów bezdroży. Jak na rajd Cross- Country, trasy są więc krótkie, jednak teren na którym przyjdzie się ścigać, niezwykle wymagający.

wsaf-3

– Muszę przyznać, że trasy tego rajdu nie należą do najłatwiejszych. Zeszłoroczne odcinki były bardzo dziurawe i niezbyt szybkie. Liczę jednak, że w tym roku nie będziemy musieli nadto walczyć z samym terenem, a będziemy mogli skupić się na ściganiu z innymi zawodnikami – dodaje Płuciennik.

W podobnym tonie wypowiada się też Aleksander „Fazi” Szandrowski.

– Krótkie odcinki specjalne z dojazdówkami przez zatłoczone ulice Warszawy nie wprawiają mnie w entuzjazm. Mam nadzieję, że w tym roku trasa rajdu będzie należycie przygotowana do tego typu rywalizacji. Mimo wszystko z RMF 4RACING Team na pewno nie odpuścimy, tylko zaciekle walczymy o najwyższy stopień podium. Runda jest bardzo krótka, więc po starcie będę wypatrywał mety – komentuje.

„Mam nadzieję, że limit pecha na ten sezon już nam się wyczerpał”

Optymistycznie do najbliższego startu podchodzą Krzysztof Biegun i Tomasz Dołhan, którym po małym falstarcie na początku sezonu, w końcu udało przełamać się złą passę. Załoga zwyciężyła grupę OPEN w Baja Czarne. Czy ta runda była dla nich przełomowa w kontekście dalszej rywalizacji?

wsaf-4

– Ostatni rajd był dla nas bardzo szczęśliwy. Po nieukończonych dwóch wcześniejszych rundach, wygraliśmy niespodziewanie w swojej grupie. Pokazuje to jak nieprzewidywalne są rajdy Cross- Country. Mam nadzieję, że limit pecha na ten sezon już nam się wyczerpał i w każdym kolejnym radzie będziemy meldować się na mecie z dobrym wynikiem. Naszym celem jest teraz pogoń za rywalami, którzy nam trochę odskoczyli. Mamy jednak ogromną wolę walki, a do końca sezonu jeszcze kilka ciężkich rund. Wszystko może się jeszcze wydarzyć. Wraz z Tomkiem, na Warszawskim Safari postaramy się o pudło w OPEN. Liczę, że się uda – komentuje Krzysztof Biegun.

– Jakie miejsce nas zadowoli? Z Krzyśkiem zawsze myślimy o zwycięstwie. Musimy mieć w sobie jednak sporo pokory, gdyż rajdy są nieprzewidywalne i zawsze może się wydarzyć coś, na co nie ma się wpływu. Nie będziemy też nadmiernie ryzykować, ale damy z siebie 100% – zdradza Tomasz Dołhan.

Zwycięzców i wyniki 4. rundy RMPST poznamy w sobotnie wieczór. Uroczyste rozdanie pucharów odbędzie się pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie.

Fot.: Renault Trucks