WARSAW MOTOR SHOW 2019: HOOLIGAN OFICJALNIE POKAZANY

Podczas targów Warsaw Motor Show 2019 w podwarszawskim Nadarzynie miała miejsce premiera jedynego na świecie auta WRC adaptowanego na potrzeby kierowcy wyścigowego sparaliżowanego w 95 procentach.

Hooligan, bo tak swój nowy samochód nazwał Sebastian Luty, to dzieło Avalon Extreme, jedynego w Polsce projektu popularyzującego sporty ekstremalne, w tym motorsport, wśród osób z niepełnosprawnościami.

---

Zobacz także:

SPORT

ROZMAITOŚCI

---

 

Hooligan to Hyundai i20 WRC Proto. Silnik generujący moc 500 KM, napędy zeszperowane PPG, sekwencyjna skrzynia biegów KAPS – to w skrócie najważniejsze parametry nowego samochodu.

Załoga złożona z mechaników, elektroników i programistów zbudowała i przeprowadziła adaptację auta kategorii WRC Proto. Joysticki zamiast kierownicy i pedałów podłączone do komputera, unikatowy system mechanizmu automatycznego wyczynowego sprzęgła oraz hydraulicznego sterowania skrzynią sekwencyjną obsługiwaną łopatkami.

Ze względu na ryzyko tak zwanego przebicia biegu i przekręcenia silnika, musiało powstać oprogramowanie, które spowoduje, że kierowca nie będzie mógł w podbramkowych sytuacjach, przez przypadek zmienić biegu – wszystko przystosowane do specjalnych potrzeb kierowcy, jakim jest Sebastian Luty. To bardzo duże wyzwanie przede wszystkim dla informatyków zaangażowanych w ostatni, przedtestowy etap prac.

Hooligan jest o pół tony lżejszy od Bestii (poprzedniego samochodu rajdowca). 1190 kg z innym rozłożeniem masy (na środek, nie na przód, jak to miało miejsce w Mitsubishi) i komponenty stricte wyczynowe to dosłowna petarda na torze.

– Zbudowanie auta kategorii WRC Proto z przystosowaniem do potrzeb osoby z jakąkolwiek niepełnosprawnością to skomplikowany proces. Ze względu na niestandardowe wymagania dla takiego auta rajdowego, praca nad nim trwała ponad rok. 9 miesięcy budowania, po czym kolejne 3 miesiące to etap testów – jazda, powrót do warsztatu, poprawki i kolejne testy – mówi Sebastian Luty, ambasador Avalon Extreme Racing.

Sport jest jeden

Fundator i założyciel Fundacji Avalon, w ramach której realizowane są działania Avalon Extreme, Sebastian Luty to prawdopodobnie jedyny na świecie w 95 proc. sparaliżowany kierowca (z mocnym porażeniem rąk), który na torach rywalizuje i niejednokrotnie wygrywa z pełnosprawnymi kierowcami. W sezonie 2019 wystartował ponad 20 razy i już pięciokrotnie w tym roku wjeżdżał wózkiem na podium.

– Ostatnie 3 sezony przejeździłem Mitsubishi Lancer Evo X. Jednak to ciężkie auto nie pozwalało mi na dalszy rozwój i osiąganie jeszcze bardziej spektakularnych wyników na torze. Dlatego zdecydowałem się na budowę nowego wyczynowego auta i przystosowanie go do swoich potrzeb. Teraz sekwencyjna, ultra wyczynowa jednostka udźwignie wszystkie przeciążenia – podsumowuje Sebastian Luty.

Sebastiana od zawsze ciągnęło do sportów związanych z wysokim poziomem adrenaliny. Poprzez działania w projekcie walczy na wiele sposobów z aktualnym wizerunkiem osób z niepełnosprawnościami w Polsce. To właśnie z jego inicjatywy powstała Liga Avalon Extreme Racing, która zrzesza kierowców z niepełnosprawnościami i daje im możliwość pielęgnowania motorsportowej pasji oraz udziału w profesjonalnych zawodach. Sukcesy kierowcy takiego jak Sebastian stanowią z pewnością świetną inspirację.

Motorsport to tylko jedna z odsłon projektu. W jego ramach działają także sportowcy z kilku innych „ekstremalnych” dyscyplin, takich jak rugby, drift, workout oraz soaring. Poprzez swoje działania, chcą oni zachęcać inne osoby z niepełnosprawnościami do próbowania sił w aktywnościach podnoszących poziom adrenaliny we krwi.

Jednocześnie zależy im, aby udowodnić, że sport osób z niepełnosprawnościami może być równie ekscytujący i fascynujący, co ten uprawiany przez osoby w pełni sprawne. Sebastian Luty oraz jego wyczyny w Bestii, a wkrótce też w Hooliganie, są tego najlepszym przykładem.

Fot.: Avalon Extreme