Firma Volvo zademonstrowała w Goeteborgu szereg rozwiązań, jakie w 2015 roku trafią do produkcji wraz z nowym modelem XC90. Jednym z najbardziej dopracowanych systemów jest system wykrywający krawędź drogi lub barierę, zapobiegający wypadnięciu pojazdu z drogi.
Gdy system kamer wykryje, że samochód niebezpiecznie zbliżył się do skraju jezdni, układ samoczynnie skieruje samochód na właściwy tor jazdy. System działa w zakresie prędkości 70-200 km/h, a więc takich, podczas których konsekwencje wypadnięcia z drogi mogą być bardzo poważne.
Zobacz także:
BEZPIECZEŃSTWO
Najnowsze systemy elektroniczne trafią do samochodów wykorzystujących najnowsza platformę podwoziową Volvo – SPA. Pierwszym modelem zbudowanym na tej platformie będzie nowy XC90, który trafi do sprzedaży na początku 2015 roku. Ten i pozostałe modele wykorzystujące SPA, będą miały zupełnie nową architekturę układów elektronicznych, która umożliwi zastosowanie szereg technologii bezpieczeństwa. Jedną z nich będzie wykrywanie krawędzi jezdni. Ten i inne systemy elektroniczne będą powiązane zarówno z układem kierowniczym jak i hamulcowym.
Coraz więcej systemów będzie mogło korygować tor jazdy i prędkość pojazdu. Samochody oparte na platformie SPA są kolejnym krokiem przybliżający Volvo do osiągnięcia celu 2020. Od tego roku poziom bezpieczeństwa w samochodach Volvo ma być tak wysoki, aby nie ginęli w nich ludzie.
Jak działa system?
System wykorzystuje kamerę i radar, które śledzą położenie samochodu względem krawędzi jezdni. Układ rozpoznaje bariery energochłonne, białe linie oznaczające krawędź jezdni, a także linię pobocza, nawet gdy to nie wyraźnie oznaczone. W przypadku wykrycia, że samochód wyjeżdża z drogi, system przejmuje kontrolę nad układem kierowniczym i samoczynnie koryguje tor jazdy.
Ta korekta odbywa się w sposób zdecydowany, ale jednak na tyle wyważony, by samochód nie wpadł w poślizg. Układ działa w zakresie prędkości 70-200 km/h jest więc rozwiązaniem zdecydowanie bardziej przydatnym w trasie, niż podczas jazdy miejskiej.
Około połowy śmiertelnych wypadków w Szwecji i Stanach Zjednoczonych są wynikiem wypadnięcia pojazdu z drogi. To wypadki, w których nie dochodzi do zderzenia pojazdów, lecz w których kierowca zasłabł, zasnął za kierownicą lub w którym zabrakło mu koncentracji. Taki scenariusz dotyczy tras, po których samochody poruszają się z prędkością powyżej 70 km/h, dlatego konsekwencje wypadnięcia z drogi są tak poważne.
Autonomiczna korekcja toru jazdy jest tak pomyślana, by pomóc kierowcy uniknąć zjechania z jezdni, ponieważ takie przypadki często kończą się tragicznie. Ponad połowa ofiar zdarzeń drogowych w Szwecji ginie w kraksach, w których bierze udział tylko jeden samochód. To pierwszy na świecie system który potrafi rozpoznać fizyczną krawędź drogi. To znaczy, że działa także na drogach, na których nie ma wymalowanych linii granicznych – mówi Thomas Broberg, jeden z twórców tego rozwiązania.