VOLVO: NOWE HYBRYDOWE WERSJE Z SILNIKAMI DIESLA

volvo_xc90_i1

Volvo Cars złożył obietnicę pełnej hybrydyzacji i elektryfikacji swojej oferty. Teraz ją realizuje wprowadzając nowe rozwiązania techniczne.

Na polski rynek właśnie trafiają hybrydowe wersje wysokoprężnych odmian napędowych D4 AWD i D5 AWD.


Zobacz relacje:

ECO

ROZMAITOŚCI


 

Te popularne w Polsce silniki otrzymały układ typu mild- hybrid. Pierwsze egzemplarze modelu XC90 B5 AWD, który wyposażony jest w silnik Diesla 235 KM ze wspomagającym układem o mocy 14 KM już dotarły do kraju.

Oprócz zastosowanie silnika elektrycznego w jednostce spalinowej przekonstruowano aż 80 proc. elementów. Do końca roku wszystkie dotychczasowe wersje D4 AWD i D5 AWD w XC90 i XC60 będą dostępne wyłącznie jako hybrydy. Ich nazwy zostaną zmienione odpowiednio na B4 AWD i B5 AWD. Jest to już trzecia generacja silników Drive-E, która ma emitować mniej dwutlenku węgla i innych spalin niż dotychczasowe jednostki.

Co oprócz oszczędzania?

Drive-E debiutuje w chwili, gdy cała branża motoryzacyjna gorączkowo szuka oszczędności emisji CO2, co wiąże się z obniżaniem pojemności skokowej silników i wprowadzaniem napędów całkowicie lub częściowo elektrycznych. Volvo kilka lat przed konkurencją postawiło na dwulitrowe, czterocylindrowe silniki, które trafiły także do największego SUV-a – XC90. W 2015 roku było odważne, ale jak się okazuje dobrze przemyślane posunięcie.

Dzisiaj te nowoczesne silniki dają konstruktorom szerokie pole do ich modyfikacji pod kątem kolejnych, bardziej restrykcyjnych norm emisji spalin i CO2. Docelowo wszystkie wersje z układem mild- hybrid będą nosiły oznaczenie B od angielskiego zwrotu Brake Recovery. Wraz z dodaniem modułu ISG (Integrated Starter Generator), silniki spalinowe otrzymały szereg zmian mających na celu zmniejszenie wibracji i zmniejszenie oporów wewnętrznych.

volvo_xc90_i2

To przekłada się na cichszą pracę motoru. Napęd elektryczny zmniejsza zużycie paliwa, ale także sprawia, że przełożenia automatycznej skrzyni biegów zmieniane są płynniej niż dotąd. Bardzo płynnie działa także układ start/ stop, który dzięki rozruchowi silnika poprzez ISG działa tak płynnie, ze nie czujemy momentu jego uruchomienia.

Poprawiła się także elastyczność, zwłaszcza podczas spokojnej, płynnej jazdy. To za sprawą dodatkowych 40 Nm generowanych przez moduł ISG. Dzięki temu rozwiązaniu w dwutonowym XC90 B5 o długości niemal pięciu metrów poziom emisji wynosi 159 g CO2/km. Warto zaznaczyć, że jest to parametr mierzony według nowego, realistycznego cyklu WLTP.

Jak to działa?

Założenia Kinetic Energy Recovery System są bardzo proste. W konwencjonalnym samochodzie energia kinetyczna pojazdu podczas hamowania zamieniana jest w energię cieplną. Jest to zwykła strata powodująca rozgrzewanie się elementów układu hamulcowego.

W przypadku samochodów Volvo wyposażonych w system KERS energię kinetyczną zamienia się w energię elektryczną, która jest magazynowana w akumulatorze o napięciu 48 V. Energia ta następnie jest wykorzystywana do wsparcia silnika spalinowego przy ruszaniu i przyspieszaniu. Takie rozwiązanie jest proste w swojej konstrukcji i bardzo efektywne.

Z konstrukcyjnego punktu widzenia, układ ten zastępuje konwencjonalny alternator modułem ISG o mocy 10 kW, który odzyskuje energię podczas hamowania, wspomaga silnik podczas ruszania i przyspieszania. Energia elektryczna jest magazynowana w akumulatorze litowo- jonowym, którzy będzie umiejscowiony w bagażniku.

Obok dodania komponentu elektrycznego, konstruktorzy poprawili także elementy silnika spalinowego. Intercooler otrzymał dodatkowe chłodzenie cieczą. Zastosowano nowy, sztywniejszy blok silnika. Przy okazji zmieniono sterowanie automatyczną skrzynią biegów: z mechanicznej na układ shift by wire.

Nowe Volvo XC90 B5 Momentum (235 + 14 KM) jest dostępne w cenie od 283 700 zł, XC60 B4 (197 KM + 14 KM) – od 201 750 zł. Ceny nie uwzględniają ofert specjalnych i akcji handlowych.