Podczas weekendu Slovakia Ringu odbyło się prawdziwe święto fanów motorsportu. W towarzystwie Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych (WTCC) rozegrano drugą rundę Volkswagen Golf Cup.
Rywalizacja w pucharze Golfa również i tym razem była niezwykle emocjonująca. Jedyna kobieta w stawce – Gosia Rdest, czysto i skutecznie rywalizowała z 24 konkurentami, oba wyścigi kończąc w czołowej dziesiątce. Podczas sobotnich zawodów wywalczyła 9, a w niedzielnych 8 miejsce.
Zobacz także:
Tym razem pogoda była łaskawa dla zawodników rywalizujących na słowackim torze. Obiekt jest już dobrze znany Gosi Rdest oraz jej rywalom z testów przeprowadzonych przed sezonem oraz ubiegłorocznej rundy Pucharu Golfa. Gosia rozpoczęła weekend od dobrego wyniku z drugiego, piątkowego treningu. Zawodniczka zanotowała na nim świetny, trzeci czas okrążenia, a podczas sobotnich kwalifikacji wywalczyła dziewiąte pole startowe do dwóch wyścigów. Sobotnie zawody zostały przejechane przez Gosię szybko i czysto.
Zawodniczka przebiła się z dziewiątego na siódme miejsce, niestety przez brak jednego push-to-passa na ostatnim okrążeniu straciła dwie pozycje. Niedosyt po pierwszych zawodach pozostał, co poskutkowało niezwykle waleczną postawą podczas niedzielnego wyścigu. Zawodniczka dobrze gospodarowała push-to-passami i walczyła o każdy metr na torze kończąc zawody na ósmym miejscu.
Gosia Rdest: Niedzielny wyścig był bardzo emocjonujący, działo się bardzo dużo praktycznie od pierwszego zakrętu. Startowałam z dziewiątego miejsca, po starcie udało mi się utrzymać tą pozycję, a następnie wskoczyć o oczko czy dwa do góry. Potem jeden zawodnik z piątego lub czwartego miejsca miał uszkodzony samochód, w związku z czym musiał zjechać, ale poruszał się wyścigową linią, więc próbując go wyprzedzić wyjechałam na brudną stronę toru. Zaczęło mnie obracać, udało mi się tą niebezpieczną sytuację wybronić, jednak kosztowało mnie to jedną pozycję. Przez cały wyścig było ciągłe tasowanie się, ciągła walka. Starałam się mądrze gospodarować push-to-passami, jechać rozważnie dzięki czemu dowiozłam ósme miejsce do mety. Również sobotni wyścig, choć obfitujący w mniejsze emocje, można uznać za udany. Jedynie start mogłabym wykonać nieco lepiej. Miałam za duży wheel spin na starcie. Cały weekend jest bardzo dobrym prognostykiem, pokazuje, że mam coraz lepsze tempo.
Już w najbliższy weekend Gosia Rdest przesiądzie się z Golfa do wyścigowej TT-tki i będzie rywalizować na torze ulicznym Noirisring podczas drugiej rundy Audii Sport TT Cup.
Jędrzej Szcześniak (DaftRacing): Za nami druga runda VW Golf Cup. Zarówno sobotni jak i niedzielny wyścig przebiegał z mniejszymi lub większymi przygodami. Tor był mi znany, gdyż jeździłem na nim w zeszłym roku w KIA Lotos Race, oraz podczas przedsezonowych testów. Zdecydowanie jest to inna jazda 260 konnym Golfem niż 90 konnym KIA Picanto. Kwalifikacje poszły dobrze, czyli w 1 i 2 wyścigu startowałem z bezpiecznej 11 pozycji. W sobotnim wyścigu start był bardzo dobry, już po pierwszym zakręcie udało się zdobyć kilka pozycji. Po drugim zakręcie był jednak całkiem spory incydent, jednego z zawodników postawiło bokiem przy 160 km/h w długim prawym zakręcie, gdzie jechało kilkanaście aut które próbowały go ominąć i zrobiło się małe „piekiełko”. Na szczęście obyło się bez dalszych kolizji, znalazłem się w pierwszej dziesiątce, pozycja 7 do 9 były bardzo realne. Niestety w połowie wyścigu, była to trochę wina braku doświadczenia w jeździe wyścigowej, miałem przygodę, innemu zawodnikowi udało się mnie wywieść w tzw. pole. Udało się wrócić na tor, ale ostatnie okrążenia pokonałem już ze skrzywioną geometrią, wyprzedzając 2 zawodników, ukończyłem sobotni wyścig na 20 pozycji. Natomiast podczas niedzielnej rywalizacji, start był podobnie dobry, udało się zdobyć 2 pozycje, znowu była to pierwsza dziesiątka. Niestety z każdym okrążeniem traciłem kolejne pozycje, kończąc na 19. pozycji. Możliwe, że jest to efekt sobotniej przygody.
Runda na Słowacji przyniosła przetasowania w klasyfikacji. Dzięki równej jeździe i dwóm drugi miejscom, na czele stawki znajduje się Marcus Fluch ze Szwecji, który ze 130 punktami wyprzedza Jeffrey Krugera z RPA o zaledwie 2 oczka. Dzięki dobrej jeździe i zwycięstwie w pierwszym wyścigu na trzecie miejsce przesunął się Luksemburczyk Dylan Pereira (118 pkt.), który z najniższego stopnia podium zepchnął najlepszego z Polaków Michała Gadomskiego (107 pkt). Dalsze miejsca zajmują: zajmują Andre Gies (81 pkt.), Gosia Rdest (72 pkt.), Sebastian Arriola (69 pkt.), Marcin Jaros (67 pkt.) i Adam Rzepecki (66 pkt.).
Z dziennikarskiego obowiązku podajemy wyniki wyścigów WTCC na torze na Słowacji
Pierwszy wyścig
1. Yvan Muller (Citroën C-Elysée WTCC);
2. José María López (Citroën C-Elysée WTCC);
3. Sébastien Loeb (Citroën C-Elysée WTCC);
4. Rob Huff (Łada Vesta WTCC);
5. Hugo Valente (Chevrolet RML Cruze TC1);
6. Gabriele Tarquini (Honda Civic WTCC)
7. Tom Chilton (Chevrolet RML Cruze TC1);
8. Tiago Monteiro (Honda Civic WTCC);
9. Tom Coronel (Chevrolet RML Cruze TC1);
10. Nestor Girolami (Honda Civic WTCC).
Drugi wyścig
1. Sébastien Loeb (Citroën C-Elysée WTCC);
2. José María López (Citroën C-Elysée WTCC);
3. Yvan Muller (Citroën C-Elysée WTCC);
4. Gabriele Tarquini (Honda Civic WTCC);
5. Hugo Valente (Chevrolet RML Cruze TC1);
6. Jaap van Lagen (Łada Vesta WTCC);
7. Mehdi Bennani (Citroën C-Elysée WTCC);
8. Norbert Michelisz (Honda Civic WTCC);
9. Tiago Monteiro (Honda Civic WTCC);
10. Tom Coronel (Chevrolet RML Cruze TC1).
W klasyfikacji Kierowców prowadzi José María López – 239, drugi jest Yvan Muller – 209, trzeci Sébastien Loeb – 178, a czwarty Tiago Monteiro – 108 pkt.
W klasyfikacji Producentów Citroën ma 529 pkt., Honda – 366, a Łada – 157 pkt.