Po miesięcznej przerwie zawodnicy rywalizujący w Volkswagen Castrol Cup spotkają się na niemieckim torze Lausitz, gdzie zostanie rozegrana druga runda międzynarodowego serialu wyścigowego.
Cykl towarzyszy bowiem niezwykle popularnej w Niemczech serii ADAC GT Masters, co gwarantuje, że na EuroSpeedway zjadą tłumy kibiców. Ten supernowoczesny obiekt położony koło Klettwitz w Brandenburgii, niedaleko granicy z Polską, używany jest od 2000 roku.
Zobacz także:
SPORT
VOLKSWAGEN CASTROL CUP
Tor może mieć różne konfiguracje, ale pętla po której ścigać się będą Volkswageny Golfy liczy 4,534 km. Warto dodać, że na Lausitzringu odbywają się tak prestiżowe serie jak DTM, GT czy też motocyklowe mistrzostwa świata w kategorii Superbike. A przed laty na owalnej wersji toru rywalizowali także zawodnicy amerykańskich mistrzostw Champ Car.
A oto co powiedzieli przed zawodami w Niemczech:
Maciek Steinhof (): Mam bardzo pozytywne i bojowe nastawienie. Chciałbym pojechać „czysto”, szybko i powalczyć o zwycięstwo. Lausitzring to bardzo techniczny tor: szeroki z wieloma miejscami do wyprzedzania. Najdłuższa prosta ma 650 metrów. Jeżeli pogoda dopisze, to czeka nas zupełnie inna jazda niż na Węgrzech. Myślę, że prędkości będą znacznie większe i spodziewam się zaciętej walki. Do zdobycia jest 100 punktów. Dużo zależeć będzie od opon i stylu jazdy. A więc mniej hamowania i gaz do dechy. Właśnie o to chodzi w wyścigach.
Jakub Litwin: Tor w Lausitz tylko z pozoru wydaje się szybki i mało skomplikowany. Tak naprawdę jednak ma długą sekcję, która jest bardzo techniczna, z partiami zakrętów na których można wiele zyskać albo stracić. Biorąc pod uwagę prognozy pogody, w weekend ma być ciepło, więc pierwszorzędne znaczenie będzie miał dobór odpowiednich ciśnień w oponach. Wiele zależeć będzie od tego, jak będzie sprawować się ogumienie i czy wytrzyma w dobrym stanie do mety. Cieszę się więc, że przy ustawianiu samochodu po raz kolejny będę mógł skorzystać z doświadczenia i pomocy Kevina Mirochy. Dwa lata temu ścigałem się na tym obiekcie w Scirocco Cup i mam z tego okresu dobre wspomnienia. Myślę, że jestem bardzo dobrze przygotowany i na torze dam z siebie wszystko. Rywalizacja zapowiada się naprawdę pasjonująco, a więc serdecznie zapraszam wszystkich do Lausitz. To poza Torem Poznań, najlepsza okazja aby zobaczyć na żywo rywalizację w Pucharze.
Paweł Krężelok: Z torem Eurospeedway Lausitz mam bardzo dobre wspomnienia z zeszłego roku. Było Pole Position i pudło w KIA LOTOS RACE. To samo chcę zrobić na drugiej rundzie Volkswagen Castrol Cup. Wiem, że w czołówce jest bardzo ciasno i każdy szykuje się na wysokie lokaty. Pierwsza runda pokazała siłę rywali. Czas na przetasowanie. Jadę po cenne punkty do klasyfikacji generalnej, które wprowadzą mnie do pierwszej trójki. Będzie piekielnie szybko, ponieważ na tym torze jedzie się na limicie cały czas. Nie ma miejsca na błędy! Jestem przygotowany do walki o podium! Poza torem skupiam się wyłącznie na dobrym treningu ze specjalistami, którzy przygotowują mnie od strony fizycznej, jak i psychologicznej. Reszta należy do wyścigówki i szczęścia na torze.
Gosia Rdest: Na wyścig na Lausitz wyjeżdżam z pozytywnym nastawieniem. Miniony miesiąc przepracowałam solidnie i mam nadzieję, że efekty tej pracy będą widoczne na zawodach. W najbliższy weekend ma być słonecznie i gorąco, czyli tak jak lubię. Przez ostatnie tygodnie skupiałam się przede wszystkim na przygotowaniach fizycznych i treningach na symulatorach. Podczas codziennych treningów na siłowni ćwiczyłam w specjalnej masce ograniczającej dopływ tlenu, co symulowało warunki panujące w samochodzie podczas wyścigu w wysokiej temperaturze. Odwiedziłam też po raz kolejny iZone Drivers Performance na torze Silverstone, gdzie na symulatorze, pod okiem doświadczonych kierowców poznawałam tor Lausitz. Podczas tych symulacji kierowca jest poddawany przeciążeniem podobnym do tych panujących podczas wyścigu. Miałam już okazję ścigać się na torze Lausitz, dwa lata temu jeździłam tam formułą podczas zawodów BMW Talents Cup, jednak były one rozgrywane na dłuższej nitce. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona poziomem rywalizacji w tegorocznym VWCC. Na Hungaroringu w pierwszej dziesiątce było bardzo kontaktowo. Pierwszy wyścig potwierdził moje przypuszczenia, że Jeffrey Kruger może sporo zamieszać w czołówce. Byłam też bardzo ciekawa jak wypadnie Jonas Genzilis. Wiedziałam, że to szybki zawodnik i rzeczywiście, świetnie się odnalazł. Polscy kierowcy też nie odpuszczają, jadą bardzo szybko i widać, że pod nieobecność Mateusza Lisowskiego, który w ubiegłym roku zdominował serial, chcą pokazać się z jak najlepszej strony. Przed nami na pewno nie jeden ciekawy wyścig! Dziękuje moim sponsorom firmom: Castrol Polska, EMKA S.A. i EMKA TRANS oraz Chrono Online – dystrybutorowi zegarków Epos.
Dominik Kotarba- Majkutewicz (R8 Motorsport): Po swoim debiucie na Hungaroringu wyciągnąłem wiele cennych wniosków. Był więc czas na analizę telemetrii oraz dodatkowy trening przed resztą sezonu. Tor EuroSpeedway Lausitz jest mi dobrze znany i bardzo go lubię. Dzięki temu w najbliższej rundzie Volkswagen Castrol Cup liczę na dobry wynik. Z pomocą z pewnością przyjdzie mi mój instruktor, utytułowany kierowca rajdowy, Leszek Kuzaj. Na niemieckim obiekcie jest kilka kluczowych miejsc, gdzie można zyskać lub stracić czas. Większość z nich znam co – mam nadzieję – będzie moim atutem. Druga runda Volkswagen Castrol Cup zapowiada się niezwykle emocjonująco, bowiem na najbliższy weekend zapowiadana jest zmienna pogoda.
Wyniki po 1. rundzie
1. Marcus Fluch – 50 pkt.;
2. Maciej Steinhof – 40 pkt.;
3. Jeffrey Kruger – 38 pkt.;
4. Jan Kisiel – 34 pkt.;
5. Robertas Kupcikas – 32 pkt.;
6. Paweł Krężelok – 29 pkt.;
7. Jakub Litwin – 28 pkt.;
8. Jonas Gelzinis – 28 pkt.;
9. Krystian Korzeniowski – 25 pkt.;
10. Gosia Rdest – 20 pkt.;
11. Ales Jirasek – 19 pkt.;
12. Michał Gadomski – 19 pkt.;
13. Adam Rzepecki – 18 pkt.
Fot.: Grzegorz Kozera, Michał żbikowski