W dniach 4 – 5 października na Torze Poznań zostanie rozegrana siódma, finałowa runda pucharu Volkswagen Castrol Cup. To podczas zawodów w Poznaniu rozstrzygną się losy tytułu mistrzowskiego.
Matematyczne szanse na zwycięstwo w cyklu ma jeszcze aż siedmiu zawodników. Na starcie stanie 25 kierowców z 9 krajów. W stawce tej znajdą się kierowcy VIP, a wśród nich Jerzy Dudek oraz Jacek Jurecki. Dla tego pierwszego, jednego z najbardziej utytułowanych polskich piłkarzy ostatnich lat będzie to już trzecia okazja, aby sprawdzić swoje umiejętności w gronie profesjonalnych zawodników.
Zobacz także:
SPORT
VOLKSWAGEN CASTROL CUP 2013
Dudek miał już okazję startować za kierownicą pucharowego Golfa podczas poprzednich rund w Poznaniu, gdzie ukończył jeden z wyścigów na wysokiej, trzynastej pozycji. Dodatkowo gościnnie wystartują Sebastian Arriola oraz Dominik Kotarba- Majkutewicz.
Podczas finałowej rundy na torze Poznań zawodnicy będą mogli skorzystać z systemu Push – to – Pass, który zwiększy moc wyścigowego Golfa o dodatkowe 50 KM (do 310 KM). Każdy z zawodników będzie mógł użyć systemu 19 razy podczas jednego wyścigu.
Aktualnym liderem cyklu z dorobkiem 450 punktów jest Mateusz Lisowski. Drugi w klasyfikacji generalnej jest Jan Kisiel (403 pkt), który to miejsce zapewnił sobie dobrymi występami podczas ostatniej rundy na torze Hungaroring. Na zwycięstwo w pucharze ma szansę kolejny Polak Jakub Litwin (398 pkt). W walce o końcowy sukces będzie się także liczył Szwed Rasmus Marthen, który do trzeciego Kuby Litwina traci obecnie 23 punkty.
Sytuacja w tabeli jest także dobra dla kolejnych zawodników w stawce – Macieja Steinhofa (348 pkt), Robertasa Kupcikasa (338 pkt) i Marcusa Flucha (337 pkt), którzy jeśli nie powalczą o zwycięstwo, to na pewno o miejsce na podium pucharu.
Dodatkową motywacją dla zawodników oprócz samego tytułu będą z pewnością nagrody – zwycięzca pucharu otrzyma nowego Volkswagena Golfa 7 oraz czek na 30 000 euro, drugi zawodnik klasyfikacji otrzyma czek na 20 000, a trzeci na 10 000 euro.
MÓWIĄ PRZED ZAWODAMI
Mateusz Lisowski (otoMoto Team): Jestem bardzo pozytywnie nastawiony przed nadchodzącym weekendem. Oczywiście moim celem jest wyjechanie z Poznania z mistrzowskim tytułem i za wszelką cenę będę do niego dążył. Wspólnie z zespołem bacznie przyglądaliśmy się punktacji i wynika z niej, że już po pierwszym sobotnim wyścigu mogę zostać triumfatorem tegorocznej edycji Volkswagen Castrol Cup. Zrobię co w mojej mocy, aby po raz kolejny wygrać kwalifikacje, jak i pierwszy bieg. Jeżeli mi się to uda i przy okazji mój największy konkurent Janek Kisiel nie uplasuje się na drugiej pozycji, tytuł będzie już mój. Do tego jednak bardzo daleka droga, a jak wiemy sporty motorowe są nieprzewidywalne i wszystko może się zdarzyć. Mam jednak nadzieję, że tym razem fortuna będzie po mojej stronie.
Jan Kisiel (Kisiel Racing): Za nami już prawie cały sezon, a ostatnia gorąca runda w Poznaniu za niecałe kilka dni. Emocje są wielkie, lecz ja myślę tylko o jak najszybszej, bezbłędnej i perfekcyjnej jeździe, a nie o wyniku. Ten przyjdzie sam. Głównym konkurentem dla mnie w tej chwili jest Jakub Litwin – traci do mnie zaledwie kilka punktów w „generalce”, więc trzeba będzie mu mocno uciekać i utrzymać moje dobre drugie miejsce w pucharze. Oczywiście jest też duży apetyt na zwycięstwo, ale nic na silę. Nastawienie po rundzie na Hungaroringu jest świetne – aby do przodu w Poznaniu!
Jakub Litwin (Litwin-Racing.com): Przed nami ostatnia runda Volkswagen Castrol Cup. Na zakończenie sezonu przyjdzie nam ścigać się w Poznaniu, który jest dla mnie bardzo szczęśliwy. To właśnie tam w czterech wyścigach w tym sezonie trzy razy stałem na podium i dwukrotnie obejmowałem pozycję lidera w klasyfikacji generalnej. Liczę, że nie inaczej będzie tym razem. Walczę o mistrzostwo, dodatkowo jestem podbudowany po ostatniej eliminacji na Węgrzech, gdzie dwa razy stałem na podium. Chcę pokazać się z jak najlepszej strony i liczę na świetny wynik. Jestem optymistą i dam z siebie wszystko. Dodatkowo mobilizuje mnie fakt, że na te zawody wybiera się bardzo wielu ważnych dla mnie gości. Zrobię wszystko, żeby ich usatysfakcjonować. Trzymajcie za mnie kciuki!
Maciej Steinhof (Atlas Racing Team): Finałowa runda rozstanie rozegrana na naszym „rodzimym” torze w Poznaniu. Bardzo się z tego cieszę, bo jest to jeden z moich ulubionych torów. Poza tym będziemy mogli liczyć na doping kibiców, którzy przyjadą do stolicy Wielkopolski. Czeka nas bardzo zacięta i trudna walka. Mamy jeszcze matematyczną szansę na zwycięstwo. Jednak naszym głównym celem, jest miejsce na podium na koniec sezonu. Najważniejsze będą kwalifikacje. Ten kto je dobrze pojedzie i wywalczy miejsce w „czubie” ma szansę na tytuł. Mam nadzieję, że w tym gronie będzie nasz zespół.
Paweł Krężelok (otoMoto Team): Przede mną ostatnia runda Volkswagen Castrol Cup, która odbędzie się na torze Poznań. Miałem okazję ścigać się tutaj podczas serii KIA Lotos Race, to była wielka nauka! Dla zawodników VWCC to ostatnia możliwość zdobycia punktów, siedmiu z nich ma szansę na tytuł, ale tytuł zdobędzie najlepszy, liczę na mojego kolegę z zespołu otoMoto team – Mateusza Lisowskiego, który jest niekwestionowanym liderem pucharu. Ja osobiście jadę pokazać się z jak najlepszej strony, zdobyć kolejne punkty i skoczyć te kilka oczek do przodu. Jest to mój trzeci start w tej serii, ale wyniki, które zrobiłem dają wiele do myślenia i nie zamierzam odpuścić. Oczywiście przeszkadzać nikomu nie będę, jestem rozsądnym kierowcą i najważniejsze dla mnie to “czysta jazda”. Taki jestem! Jednak w sytuacji, kiedy będzie szansa na wynik, jadę wszystko! Przede mną jest jeszcze wiele do zrobienia, a starty w VWCC mogą pozwolić na rozwój tego co kocham! Ten sezon potraktowaliśmy jako trening do przyszłego sezonu, tak więc naszym przyszłorocznym planem jest pojechanie całego cyklu wyścigów w VWCC razem z zespołem otoMoto Team i powalczenie o najwyższy stopień podium. Na odpowiedź czy to się uda będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Wiadomo, że tytuł mistrzowski brzmi kosmicznie w chwili obecnej, ale to jest cel, który jest najważniejszy dla każdego zawodnika. Jestem wśród nich…
Mateusz Tyszkiewicz (Tyszkiewicz Team): Ten tor jest dobrze znany wszystkim zawodnikom, co sprawi, że walka na pewno będzie zacięta i bardzo wyrównana. Rywalizację zapewne dodatkowo zaostrzy fakt, że to ostatnia runda sezonu i ostatnia okazja na zdobycie punktów, a co za tym idzie – poprawienie swojej sytuacji w klasyfikacji generalnej. Każdy zawodnik będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony. Mam nadzieję, że pech mnie opuści i zawody przebiegną pomyślnie, a zdobyte doświadczenia uda przekuć się w satysfakcjonujący wynik. Moją ambicją jest poprawienie swoich najlepszych wyników z Poznania. Na koniec sezonu nie możemy zapomnieć o naszych sponsorach i partnerach, którzy umożliwili nam debiut w wyścigach samochodowych, a wspierają nas: Turtle Wax, Loxx, Mateus, Osram, VW Carsed, Energy Zone, SKP.
Łukasz Tyszkiewicz (Tyszkiewicz Team): Mój plan jest jasny i prosty – chcę się skupić i dojechać jak najwyżej bez zbędnego ryzyka i czerpać jak najwięcej frajdy z jazdy. Mam nadzieję, że zawody przebiegną bez dziwnych przygód, jakie miały miejsce dotychczas podczas zawodów VWCC. Chciałbym zakończyć sezon w dobrym nastroju, osiągając wynik, który zmotywuje mnie do dalszej pracy nad moim wyścigowym tempem. Bardzo dziękuję naszym sponsorom (Philips X-treme Vision, Turtle Wax, Loxx, Mateus, VW Carsed, Energy Zone, SKP) za zaufanie, jakim nas obdarzyli w tym, niełatwym, pierwszym sezonie. Wszystkich zainteresowanych najświeższymi informacjami na temat naszego zespołu zapraszamy na naszą stronę internetową: www.tyszkiewicz-team.pl.
Klaudia Podkalicka (otoMoto Team): Moje przygotowania do ostatniej rundy Volkswagen Castrol Cup trwały tak naprawdę cały sezon. Zbierałam doświadczenia na każdym wyścigu i czuję się gotowa do trzeciego weekendu w Poznaniu. Nie mam niestety możliwości, by testować na torze pomiędzy rundami, więc do mojego pucharowego Golfa wsiądę dopiero podczas oficjalnych treningów. Niestety ze względów zdrowotnych nie pojawiłam się na Hungaroringu i szkoda zarówno straconych punktów, jak i bezcennych dla mnie kilometrów za kierownicą samochodu. Tor Poznań jest mi dobrze znany i dobrze mi na nim szło podczas poprzednich startów. Jestem pozytywnie i bojowo nastawiona do ostatniej rundy sezonu.
Marcus Fluch: Przed nami kolejny wyścigowy weekend w Poznaniu. Ostatnią rundę na tym torze wspominam bardzo pozytywnie – udało mi się zająć pole position dzięki wygranym kwalifikacjom, a następnie dowieźć ten wynik do mety pierwszego wyścigu. Bardzo lubię konfigurację tego toru, odpowiada ona mojemu stylowi jazdy. Jest dużo ciasnych zakrętów co sprawi, że walka na torze będzie bardzo ciekawa. Oczekiwania wobec rundy są jasne – zająć dobre miejsce w kwalifikacjach no i ukończyć wyścigi na podium! Muszę jednak pamiętać, że wciąż mam szansę aby znaleźć się na podium klasyfikacji generalnej sezonu, dlatego z tyłu głowy będę miał myśli, aby dowieźć do mety dobrze punktowaną pozycję. Nie mogę się już doczekać nadchodzącej rundy. Liczę na ciekawe zawody zarówno dla zawodników jak i kibiców.
Adam Rzepecki (Basenhurt A&T Racing Team): To już ostatnia runda VWCC i szkoda wielka, że ten serial ma zimową przerwę. Mój udział w najlepszej serii wyścigowej w Polsce był jak najbardziej udany. Doświadczenie zebrane podczas tego sezonu zaprocentuje w następnych latach. Jakieś cele na nadchodzący weekend? Kompletnie żadnych. No chciałbym być na mecie, bo to cel każdego sportowca. Moje cele i założenia zostały już osiągnięte. Nastąpiła poprawa we wszystkich obszarach sztuki wyścigowej. Czekam na kibiców i gorący doping podczas dwóch jakże emocjonujących wyścigów, w których nie zabraknie walki o czołowe lokaty, bo zwycięzców VWCC na ten moment może być aż 7. Życzę powodzenia wszystkim kierowcom i do zobaczenia na torze,ale nikomu nie zamierzam ułatwiać zadania jakim jest wyścig.