Rok 2018 zakończył się kolejnym spadkiem cen OC. W grudniu 2018 średnia cena transakcyjna polisy OC wyniosła 618 złotych – to o blisko 10 procent mniej niż rok wcześniej, kiedy to za ubezpieczenie OC płaciliśmy 684 złotych.
Spadek jest jeszcze bardziej widoczny jeśli porównamy ceny z grudnia 2016 r., czyli z roku najwyższych podwyżek – wtedy polisa OC kosztowała średnio 706 zł.
Zobacz także:
Stopniowo ceny wracają właśnie do poziomu sprzed ponad 2 lat, kiedy to podwyżki były jeszcze w początkowej fazie. Redukcja ta już zaczyna być widoczna w wynikach technicznych branży ubezpieczeniowej.
– W skali roku tylko w jednym województwie cena OC poszła minimalnie w górę. W świętokrzyskim zaobserwowaliśmy wzrost o niecały 1 proc. Za polisę OC trzeba było zapłacić tam 554 PLN czyli o 5 zł więcej niż rok wcześniej” – mówi Maciej Kuczwalski, ekspert multiagencji CUK Ubezpieczenia.
W kolejnych 15 województwach ceny spadły. Poziom obniżek jest jednak zróżnicowany. W opolskim cena za polisę OC w grudniu 2018 była o 104 zł mniejsza niż rok wcześniej (spadek o blisko 15 proc.), to największa obniżka w kraju. Dwucyfrowy spadek cen zaobserwowano w 8 województwach, a w 7 nie przekroczył progu 10 proc. Najmniej ceny spadły w podlaskim – o niecałe 2 proc.
– W porównaniu do końca roku 2017, kiedy to ceny polis OC pozostawały na podobnym poziomie co rok wcześniej – spadek o 3 proc. r/r, w 2018 możemy mówić o znaczącym wzroście dynamiki zmian. Pamiętajmy o tym, że „drakońskie” podwyżki z 2016 r. wyniosły średnio ponad 50 proc., a od kilkunastu miesięcy mamy do czynienia z nie tak dynamicznym, ale systematycznym obniżaniem cen przez Towarzystwa Ubezpieczeniowe. Efekty takiej polityki cenowej możemy już zaobserwować w wynikach ubezpieczycieli. Według ostatnich danych Polskiej Izby Ubezpieczeń, w I kwartale 2018 mogliśmy mówić o 6,77 proc. wzroście r/r przypisu składki OC, tymczasem w III kwartale mówimy już o 0,1 proc. spadku r/r. Ta zniżkowa tendencja powinna być również zauważalna w wynikach za ostatni kwartał 2018 r. Wracamy stopniowo do granicy rentowności i już niewiele brakuje, żeby ceny OC wróciły do poziomu z początku 2016, który leżał u źródła wielkich podwyżek z tamtego okresu – tłumaczy Maciej Kuczwalski.
W 2019 wiele niepewności
Ceny OC spadają, a rośnie z kolei wysokość wypłacanych świadczeń i odszkodowań z tytułu polis OC.
– Mówiąc obrazowo – do portfela ubezpieczycieli wpływa mniej funduszy, a coraz więcej wypływa. Jak na razie branża jest jeszcze na przysłowiowym „plusie” jednak wszystkie dane wskazują na to, że dalszych obniżek cen OC już nie powinniśmy oczekiwać, gdyż mogłyby one spowodować kolejny kryzys na rynku – mówi Maciej Kuczwalski.
Niepewność cenową budzi również fakt, że cały czas branża ubezpieczeniowa boryka się z nieuregulowaną kwestią zadośćuczynień, czyli świadczeń za szkody osobowe.
– Po zeszłorocznych uchwałach Sądu Najwyższego, który przyznał prawo do zadośćuczynień dla najbliższych osób poszkodowanych w wypadkach, czekamy z niecierpliwością na ustandaryzowanie przez KNF tej kwestii. Najgorszy w tym wypadku byłby brak decyzji i odłożenie sprawy do roku 2020 – w takim wypadku Towarzystwa będą tworzyć rezerwy finansowe na ten cel, zakładając najmniej korzystne dla nich zmiany, co również wpłynie na cenę polis OC. Dodatkowo oczekujemy również na uregulowanie rynku kancelarii odszkodowawczych – w projekcie ustawy o świadczeniu usług w zakresie dochodzenia roszczeń odszkodowawczych wprowadzono limit wynagrodzenia dla prawników oraz obowiązek posiadania ubezpieczenia OC. Są to zmiany pożądane przez TU, które mogłyby wpłynąć stabilizacyjnie na politykę cenową – mówi Maciej Kuczwalski.
Przyjazne ubezpieczenia?
– Musimy pamiętać, że branża ubezpieczeniowa jest bardzo wrażliwa na warunki gospodarcze, ekonomiczne i legislacyjne. Przeszliśmy płynnie duże zmiany w 2018 r., gdy w życie wchodziło RODO oraz IDD wzmacniając tym samym bezpieczeństwo klientów. Liczymy na to, że rok 2019 nie przyniesie żadnych niezapowiedzianych wstrząsów gospodarczych i pozwoli na dalszy systematyczny rozwój i budowanie przyjaznego dla klientów świata ubezpieczeń – podsumowuje Maciej Kuczwalski.