Do zatwierdzenia nowych zmian w prawie transportowym (niekorzystnych dla polskich przedsiębiorców), czyli pakietu mobilności pozostały już tylko dwa kroki.
Muszą się odbyć: pierwsze czytanie w Radzie UE i drugie czytanie w Parlamencie Europejskim.
Zobacz relacje:
Eksperci OCRK i Inelo twierdzą jednak, że, jeśli nic niespodziewanego nie wydarzy się w Brukseli, to w pierwszej połowie 2020 roku prace nad unijnymi przepisami dla przewoźników będą zakończone. Jak przygotować się na wejście w życie kłopotliwej dyrektywy?
Długa droga do pakietu mobilności
Hasło „równa płaca za tę samą pracę” rozpoczęło dyskusję nad płacą minimalną i delegowaniem pracowników. Pierwsze kroki w kierunku nowego prawa zmieniającego reguły funkcjonowania międzynarodowego systemu transportu drogowego poczynili Niemcy, wprowadzając MiLoG. Od lipca 2016 roku obowiązuje też francuska ustawa Loi Macron.„pakiet mobilności 1”. Inicjatywa, mająca na celu zmianę i rozszerzenie przepisów UE tak, by znaleźć równowagę pomiędzy bezpieczeństwem, sprawiedliwością społeczną, zrównoważoną gospodarką a opłacalnością i potrzebami rynków krajów Wspólnoty, od blisko trzech lat jest jednym z najbardziej dyskutowanych i kontrowersyjnych tematów w branży transportowej.
Po licznych zmianach, poprawkach i aktualizacjach przepisów nadal skutki wprowadzenia pakietu mobilności nie zostały zbadane przez unijnego legislatora. To jednak nie przeszkodziło przedstawicielom tak zwanej starej Unii doprowadzić procedury do miejsca, z którego pozostały jedynie dwa najbardziej istotne głosowania do zakończenia całego procesu ustawodawczego.
– Termin kolejnego głosowania w Radzie nie został jeszcze ustalony, ale można spodziewać się, że odbędzie się po około ośmiu tygodniach od ostatniego spotkania w Komisji TRAN. Tyle bowiem zajmuje prawno- językowe opracowanie postanowień zawartych w ramach ostatnich rozmów trójstronnych. Można się spodziewać, że cały proces zostanie zamknięty, czyli nastąpi publikacja przepisów w pierwszej połowie 2020 roku. Pomiędzy tymi głównymi głosowaniami mogą się wydarzyć jeszcze mniejsze spotkania oraz będą przekazywane informacje pomiędzy instytucjami. To jednak formalności i prawdopodobnie nie będą mieć wpływu na pakiet mobilności w obecnym kształcie – mówi Mateusz Włoch, ekspert Inelo.
Co to jest pakiet mobilności i od kiedy będzie stosowany?
Nowe prawo transportowe to, najprościej mówiąc, zmiany w trzech grupach przepisów:
– wymagania dotyczące maksymalnego dziennego i tygodniowego czasu prowadzenia pojazdu, minimalnych przerw oraz dziennych i tygodniowych okresów odpoczynków, a także przepisy dotyczące tachografów;
– delegowanie kierowców w sektorze transportu drogowego oraz kontrole drogowe;
– warunki wykonywania zawodu przewoźnika drogowego i dostęp do międzynarodowego rynku przewozów drogowych.
– Najwcześniej znajdą wejdą w życie zmiany określające czas prowadzenia pojazdów, przerw i okresów odpoczynków, bo możliwe, że już w drugiej połowie 2020 roku, czyli 20 dni po opublikowaniu rozporządzenia. Po 18 miesiącach zacznie obowiązywać nowa zasada, tj. kierowca będzie dokonywał wpisu kraju po przekroczeniu granicy, a także znajdą zastosowanie zapisy z grup zmian o delegowaniu i dostępie do rynku. Od końca 2024 roku kontrola drogowa będzie obejmować nie 28 jak obecnie, a 56 dni wstecz. Najdłuższy okres na przygotowanie się do nowości w funkcjonowaniu firmy transportowej będą mieli przewoźnicy z flotą pojazdów od 2,5 tony DMC w międzynarodowym transporcie rzeczy oraz kabotażu. Wymóg instalacji i użytkowania tachografów tak, jak w ciężarówkach, będzie obowiązywał od 1 lipca 2026 roku. Dla busiarzy będzie to prawdziwa rewolucja – komentuje Mateusz Włoch, Inelo.
W ciągu 20 dni po opublikowaniu przyjętego pakietu mobilności wejdą w życie m.in.:
– Doprecyzowanie zakazu dotyczącego odbierania regularnych tygodniowych odpoczynków w kabinie. Każdy odpoczynek ponad 45 godzin będzie musiał być spędzany poza kabiną w miejscu posiadającym odpowiednie zaplecze sanitarne.
– Zaostrzenie reguł dotyczących odbieraniu odpoczynków tygodniowych skróconych, czyli kierowca międzynarodowy będzie mógł zrobić dwa skrócone tygodniowe okresy odpoczynku pod rząd (2x24h) pod warunkiem, że w każdych czterech tygodniach będzie miał co najmniej dwa odpoczynki tygodniowe regularne i dwa skrócone. Po wykonaniu dwóch skróconych odpoczynków tygodniowych pod rząd kolejny będzie odpoczynek tygodniowy regularny wraz z rekompensatami. Taki długi odpoczynek będzie odbierany obowiązkowo w bazie w kraju siedziby firmy lub miejscu zamieszkania kierowcy. Uwaga, w tym przypadku konieczne jest udokumentowanie powrotu.
– Obowiązkowy powrót kierowcy do centrum operacyjnego firmy w kraju siedziby (baza) lub miejsca zamieszkania kierowcy maksymalnie co cztery tygodnie. Kierowca powinien wrócić przynajmniej na odpoczynek 45 godzinny.
– Możliwość przerwania odpoczynków tygodniowych na promie – skróconych bez dodatkowych obostrzeń i regularnych – tylko gdy podróż jest zaplanowana na co najmniej osiem godzin, a kierowca ma do dyspozycji kabinę sypialną.
– Możliwość przedłużenia jazdy dziennej oraz tygodniowej nawet o dwie godziny przy powrocie na bazę lub do domu na odpoczynek tygodniowy. Warunkiem jazdy dłuższej o dwie godziny jest zrobienie 30 minut przerwy przed dodatkowym czasem prowadzenia pojazdu oraz rekompensata tego czasu z innym dowolnym odpoczynkiem w ciągu trzech tygodni. Uwaga, przedłużenie możliwe wyłącznie ze względu na wyjątkowe sytuacje (np. zator, objazd, inne nieprzewidziane okoliczności).
Przepisy, jakie będą miały zastosowanie 18 miesięcy po opublikowaniu dyrektywy, to m.in.:
– Powrót każdego pojazdu do centrum operacyjnego firmy w kraju siedziby raz na co najmniej osiem tygodni.
– Ograniczenie dostępu do rynku w zakresie kabotażu. Dotychczasowe zasady dla transportu międzynarodowego to możliwość wykonania trzech operacji w ciągu siedmiu dni. UE w pakiecie mobilności dodała czterodniowy okres przerwy pomiędzy kabotażami tym samym pojazdem w tym samym kraju.
– Nowy obowiązek kierowcy – wpis kraju po przekroczeniu granicy dokonywany w pierwszym możliwym bezpiecznym miejscu.
– Możliwość utraty dobrej reputacji za naruszenia dotyczące kabotażu oraz delegowania pracowników.
– Dodanie tzw. ratingu przedsiębiorstwa, określającego np. współczynnik występowania naruszeń do rejestru ERRU i KREPTD.
– Wyłączenie z delegowania operacji tranzytowych, przewozów bilateralnych (z/do PL) oraz maksymalnie dwóch załadunków lub rozładunków towarzyszących przewozom bilateralnym (ten ostatni pod pewnymi warunkami np. inteligentny tachograf 2-gen, w drodze z polski dozwolona max. 1 dodatkowa operacja).
– Objęcie delegowaniem przewozów cross-trade oraz wszelkich operacji kabotażowych.
– Korzystanie z pełnych układów zbiorowych przy rozliczaniu płac minimalnych oraz brak możliwości zaliczania diet i ryczałtów.
Dodatkowe ważne ustalenia to:
– 56 dni wstecz, czyli nowy okres kontroli drogowej, który będzie obowiązywał od końca 2024.
– Montaż nowych inteligentnych tachografów drugiej generacji w nowych pojazdach w dwa lata po wejściu w życie przepisów technicznych.
– Obowiązkowa wymiana tachografów w transporcie międzynarodowym na kolejną generację: analogowe i cyfrowe do trzech lat od wejścia w życie przepisów technicznych oraz inteligentne pierwszej generacji do czterech lat od wejścia w życie przepisów technicznych.
– Wymóg stosowania się właścicieli firm przewozowych z tzw. flotą lekką do norm czasu jazdy i odpoczynków takich jak obecnie obowiązują kierowców ciężarówek (rozporządzenie 561), a także obowiązek instalacji i użytkowania tachografu będzie miał zastosowanie od lipca 2026 roku.
– W ciągu 21 miesięcy od daty publikacji pakietu mobilności przewoźnicy, dysponujący busami, będą mieć obowiązek spełniania wszystkich wymogów dotyczących wykonywania zawodu przewoźnika drogowego, w tym m.in. posiadać licencję oraz zabezpieczenie finansowe na każdy pojazd.
Pakiet mobilności – jaki będzie transport drogowy?
– Niepewny, ponieważ wszystko, co w gospodarce nie do końca poznane, po prostu budzi niepokój. Jednak transport również w kolejnych latach będzie notował wzrost zapotrzebowania i napędzał koniunkturę w Polsce. Z czego to wynika? Według szacunków w Europie ponad 50 proc. przewozu towarów odbywa się poprzez transport drogowy, co generuje około 500 miliardów euro zysku rocznie, a w samym TSL zatrudnionych jest około pięć milionów osób. Mimo dodatkowych utrudnień, jakie serwuje nam Unia, nie wypadniemy z rynku tak szybko, choć zagrożenie utraty płynności finansowej, w szczególności przez małe firmy, jest rzeczywiście realne. Rodzimym przedsiębiorcom najbardziej będą doskwierać wzrost kosztów pracowniczych, nawet o 30-40 proc., oraz znaczące ograniczenia dostępu do rynku, w tym głównie obostrzenia w zakresie kabotaży oraz konieczność powrotu do kraju po ośmiu tygodniach w trasie. Właściciele firm powinni rozważyć w przyszłości między innymi negocjowanie stawek za frachty objęte pakietem mobilności, a także planowanie tras i operacji załadunek-rozładunek z większym wyprzedzeniem, jeśli to oczywiście możliwe. Ponadto współpraca z doświadczonym partnerem, znającym się na prawie międzynarodowym, oraz nowoczesne narzędzia telematyczne w dłuższej perspektywie okażą się pomocne i mogą stanowić o dodatkowej przewadze konkurencyjnej – dodaje ekspert. Istotne jest teraz także silne lobby, by rozpocząć zmiany legislacyjne w Polsce w celu zminimalizowania skutków pakietu mobilności. Chodzi tutaj głównie o dostosowanie zasad rozliczania kierowców do zapisów znowelizowanej dyrektywy o delegowaniu, czyli zmiany regulacji w ustawie o czasie pracy kierowców. Dzięki temu koszty pracowniczy zwiększą się, ale na przykład o 15 proc. – podsumowuje Łukasz Włoch, OCRK.