29 marca Maciej Dreszer przejdzie do historii światowego motosportu jako najmłodszy kierowca na najniebezpieczniejszym, najtrudniejszym technicznie torze świata – Nürburgring w Niemczech.
Nasz rodak wystartuje w Pucharze VLN Endurance Championship. W chwili startu będzie miał 18 lat i 2 dni. Kierowca pojedzie Toyotą GT86 w wersji pucharowej.
Zobacz także:
SPORT
Do tej pory najmłodszym zawodnikiem na torze Nürburgring był Niemiec Marcel Manthey, który w dniu swojego startu miał 19 lat i 48 dni. Największą bolączką kierowcy jest brak możliwości przejechania toru przed zawodami, nawet na fotelu pasażera. Przepisy Nürburgring w tym względzie są niezwykle surowe i zabraniają wjazdu na tor osobom poniżej 18 roku życia.
Drugą trudnością będzie 300 samochodów na starcie. Formuła wyścigu VLN Endurance dopuszcza taką liczbę aut i jak potwierdzają organizatorzy, do startu w 2014 roku przygotowuje się ponad 300 samochodów z kilkudziesięciu teamów. Będzie bardzo tłoczno. Nie wystarczy już dobrze pojechać i utrzymać się na torze, ale trzeba będzie uważać na inne samochody, ich manewry, wypadki, zamierzone zepchnięcia i przypadkowe pomyłki.
Macieja Dreszera do udziału w prestiżowych wyścigach międzynarodowych zaprosiła niemiecka grupa Doerr Motorsport, jedna z największych stajni wyścigowych w Europie. W tym sezonie Doerr Motorsport wystawi 12 samochodów wyścigowych, między innymi najnowszy model McLarena, Porsche GT3 RSR, BMW Z4 GTR. Maciej Dreszer pojedzie Toyotą GT86 w wersji pucharowej.
– Aby uczcić przystąpienie Toyoty do serii wyścigowej VLN Endurance Championship, stworzona została odmiana modelu GT86 o nazwie Cup Edition. Tym bardziej cieszymy się, że już w tym roku wystartuje nią Maciej Dreszer – mówi Robert Mularczyk, PR Manager Toyota Motor Poland.
Produkcja tego modelu została ograniczona do zaledwie 86 sztuk.
– Przed startem samochód został gruntownie przebudowany w dziale motosportu koncernu Toyota. Jechałem już tym samochodem po Nürburgringu, bo ja dawno skończyłem 18 lat – uśmiecha się Kuba. Toyotę napędza 4-cylindrowy, 200-konny silnik w układzie bokser, o pojemności 1998 cm3. Samochód w wersji pucharowej wyposażony jest między innymi w telemetrię, satelitarny system GPS umożliwiający bieżące śledzenie pojazdu na tabletach i smartfonach, specjalne zawieszenie i układ hamulcowy, klatkę bezpieczeństwa, system gaśniczy i odcięcia prądu. Na zakrętach prowadzi się doskonale i nie ustępuje najnowszym Audi, BMW czy Porsche – dodaje Jakub Golec, znany kierowca wyścigowy i trener Maćka.