Postęp technologiczny w ciągu dwóch ostatnich dekad diametralnie zmienił otaczający nasz świat. Cyfrowa rewolucja nie ominęła również transportu, spedycji i logistyki.
TSL się zmienia i nie chodzi tu tylko o nowe samochody. Zmianom ulegają przede wszystkim procesy zarządzania flotą, które dzięki digitalizacji mogą stać się dużo wydajniejsze.
Zobacz także:
TOMTOM: BRANŻA TRANSPORTOWA JEST NIEDOINWESTOWANA
Oto 5 rozwiązań technologicznych, które warto wykorzystać w firmie transportowej.
1. ETA, czyli zawsze na czas
W dzisiejszym świecie czas jest cenniejszy niż kiedykolwiek. Szybkość dostawy, przewozu osób czy przybycia pomocy stanowi bardzo ważne kryterium podczas wyboru usługi. To jednak nie wszystko. Dzisiejsi klienci chcą wiedzieć dokładnie, kiedy pojawi się u nich samochód i gdzie jest w tej chwili. Rozwiązania tego typu ważne są zarówno w przypadku usług typu B2B, jak i tych przeznaczonych dla konsumentów indywidualnych. ETA, czyli estimated time of arrival, staje się coraz częściej kolejnym „must have” w branży TSL, a im dokładniejszymi danymi dysponujemy, tym lepiej.
ETA to jednak przede wszystkim bardzo ważne ułatwienie dla dyspozytorów, którzy dzięki temu rozwiązaniu mogą pracować dużo wydajniej. Dzięki stałemu podglądowi aktualnych lokalizacji pojazdów oraz szybkiej symulacji trasy dyspozytorzy w ciągu kilku chwil są w stanie oszacować czas i koszt przejazdu, co może mieć kluczowe znaczenie w przypadku gdy zlecenie wymaga bardzo szybkiego dojazdu związanego np. z sytuacją alarmową.
Osoba zarządzająca pojazdami może wtedy podjąć decyzję o wybraniu trasy związanej np. z opłatami drogowymi, ale dającą większą pewność, że transport pojawi się na miejscu o zaplanowanej godzinie. Jest to bardzo przydatne również w sytuacji pojawienia się nagłego zdarzenia drogowego, które zmienia znacznie przepustowość trasy – dzięki dostępowi do analizy trasy w czasie rzeczywistym, dyspozytor może podjąć szybką decyzję o zmianie drogi na taką, która umożliwi szybsze dotarcie do celu.
2. Zdalny odczyt tachografów
Flotowi kierowcy zobowiązani są do przestrzegania dziennych, tygodniowych i dwutygodniowych norm czasu pracy oraz dbania o odpowiedni wypoczynek pomiędzy kolejnymi etapami. Regulacje wymagają, aby dane z tachografów rejestrujących pracę kierowców sprawdzanie były nie rzadziej niż co 28 dni. Dotychczas wiązało się to z wystąpieniem całego szeregu problemów logistycznych, które wpływały na wydajność floty.
Odczyty z urządzeń odbywały się w „bazie” przedsiębiorcy, co zmuszało kierowców i dyspozytorów do uwzględnienia przejazdu do siedziby, lub oddziału firmy raz w miesiącu, nawet jeśli na co dzień samochód realizuje zlecenia w drugiej części Europy. Przejazdy tego typu powodowały straty wynikające z ryzyka wystąpienia zjawiska „pustych przebiegów” związane z problemem w znalezieniu odpowiedniego zlecenia na trasie pomiędzy lokalizacją pojazdu a „bazą”.
Dzisiejsze tachografy cyfrowe mogą być zintegrowane z urządzeniami do monitorowania pojazdów typu TomTom Link, co pozwala na zdalny odczyt i znacznie upraszcza procesy związane z regulacjami prawnymi. Zdalny odczyt z cyfrowego tachografu umożliwia menadżerom floty i dyspozytorom nie tylko stały dostęp do danych, ale również pozwala oszczędzić kierowcom zbędnych wizyt w „bazie” w celu odczytu informacji, co przekłada się wydatnie na oszczędności i wzrost wydajności floty.
3. Ochrona danych w chmurze – jak w sejfie
Według badania przeprowadzonego przez TomTom Telematics odnośnie przechowywania danych, wciąż stawiamy na klasyczne rozwiązania. Wśród nośników informacji królują klasyczne papierowe segregatory (40 proc.), którym wciąż ustępują arkusze obliczeniowe (29 proc.). Polskie firmy podchodzą sceptycznie do rozwiązań chmurowych, będących podstawą cyfrowej transformacji, która dzieje się na naszych oczach. Większość danych przechowujemy na biurowych serwerach (55 proc.), a na wykorzystanie infrastruktury typu cloud decyduje się zaledwie 32 proc. managerów.
Wszystko to powoduje nie tylko problemy i błędy w obsłudze zleceń ale także zagraża bezpieczeństwu danych. Wykorzystanie systemów zarządzania flotą, zwłaszcza tych posiadających certyfikat ISO 27001, pozwalają na przechowanie danych w chmurze, co zabezpiecza przed nieuprawnionym dostępem osób trzecich, jak również przed utratą nośników informacji. W kontekście nadchodzących regulacji związanych z RODO, utrata tego typu wrażliwych danych może okazać się bardzo kosztowna.
4. Wszystko w jednym miejscu
W branży TSL dostęp do informacji na temat bieżącej kondycji pojazdów, ich aktualnej pozycji, statusie zleceń, załadunków i efektywności przejazdów jest kluczowy dla powodzenia biznesu. Dlatego w systemach FMS niezwykle ważną rolę pełni panel zarządzania czyli dashboard. Dostęp do najważniejszych danych na temat zarządzanej floty na jednym ekranie daje możliwość niedostępnej wcześniej analizy wydajności w czasie rzeczywistym.
Menadżerowie mogą nie tylko wprowadzać szybkie zmiany związane z pojedynczymi zleceniami, ale również szukać rozwiązań mogących podnieść wydajność całej floty czy obniżyć koszty. Dzięki tego typu rozwiązaniom można również wprowadzić elementy grywalizacji dla samych kierowców. Dostęp do rankingów wydajności czy bezpieczeństwa jazdy pozwala na wprowadzenie motywacyjnych nagród dla najlepszych kierowców, czy też wsparcia szkoleniowego dla tych, których wyniki znalazły się poniżej średniej.
5. Telematyczna przyszłość
Wsparcie wymienionych wcześniej technologii przez telematykę pozwala dostarczyć jeszcze wielu innych danych na temat samochodów i transportu. Tego typu rozwiązania mogą monitorować niebezpieczne manewry, zużycie oraz poziom paliwa, jak i stan transportu – od temperatury po informację o ewentualnym naruszeniu ładunku przez osoby nieuprawnione.
Wszystko to sprawia, że przedsiębiorstwo może zyskać szybki zwrot z inwestycji dzięki oszczędnościom, zwiększonej wiarygodności biznesowej, a nawet obniżeniu kosztów ubezpieczenia wynikających z podniesienia poziomu bezpieczeństwa. Wniosek jest jeden – telematyki nie może zabraknąć w nowoczesnej flocie pojazdów.
– TSL to bardzo szerokie pojęcie, w ramach którego mieści się wiele specjalizacji transportowych, często mających zupełnie różne potrzeby. Dlatego w ramach TomTom Telematics stawiamy na daleko posuniętą możliwość personalizacji oferowanych przez nas systemów zarządzania flotą. W naszej ofercie posiadamy zarówno gotowe wielomodułowe rozwiązania do szybkiej implementacji, jak i udostępniamy możliwości szerokiej modyfikacji systemu o elementy najbardziej odpowiadające specyfice przedsiębiorstwa, czy też integracji z wykorzystywanymi już rozwiązaniami. Wprowadzenie tego typu rozwiązań pozwala uzyskać zwrot inwestycji już po 9 miesiącach i w dłuższej perspektywie zyskać znaczące oszczędności oraz wzrost wydajności floty – komentuje Marek Kujawiński, Dyrektor Zarządzający TomTom Telematics Polska.