15 procent oszczędności na paliwie, emisja CO2 niższa o 11 procent, niemal identyczne właściwości jezdne – zorganizowano test porównawczy samochodu ciężarowego zasilanego skroplonym gazem ziemnym (LNG) i jego odpowiednika na olej napędowy.
Zwyciężyła ekologia! Można się było tego spodziewać, ale jednocześnie pojawił się problem: skąpa infrastruktura stacji paliwowych.
Zobacz także:
Celem testu było sprawdzenie w praktyce walorów eksploatacyjnych pierwszego ciągnika w Europie na skroplony gaz ziemny, który może operować na trasach międzynarodowych – Iveco Stralis NP, w porównaniu z tradycyjnym Stralisem z napędem diesla. Ciężarówka na gaz potrzebowała na przejechanie 100 kilometrów średnio 23,6 kg LNG, gdzie pojazd z silnikiem Diesla i zbliżonym ładunku zużywał 27,7 l ON.
Taki wynik oznacza redukcję emisji CO2 o 11 proc. (z 0,73 kg do 0,65 kg na kilometr). Dzięki właściwościom gazu ziemnego wyeliminowano całkowicie emisję cząstek stałych (sadzy).
Bazując na cenach detalicznych LNG i oleju napędowego, w czasie testu oszczędności w wydatkach na paliwo wyniosły 15 proc. Dodatkowo, biorąc pod uwagę możliwość uzyskania 10 proc. rabatu w cenie 1 kg LNG względem 1 l oleju napędowego, przy systemowym wdrożeniu możliwe jest osiągnięcie oszczędności na paliwie o ok. 23 proc.
Dzięki napędowi gazowemu o mocy 400 KM i momencie obrotowym 1 700 Nm, pojazd posiada zbliżoną dynamikę do swojego odpowiednika na olej napędowy. Deficyt mocy był dostrzegalny przy cięższych ładunkach (powyżej 20 ton) oraz w czasie jazdy na górzystych terenach.
Charakterystyka pracy w transporcie międzynarodowym była możliwa dzięki wyposażeniu pojazdu w dwa zbiorniki LNG magazynujące łącznie ponad 390 kilogramów gazu. Taki zapas pozwala pokonać 1 500 kilometrów na jednym tankowaniu.
Pojazd w czasie testów tankowany był w Holandii oraz Polsce – w tym przypadku LNG napełniane było na obiekcie operowanym przez PGK Śrem. Stacja jest przystosowana do obsługi pojazdów ciężarowych z dostępnością 24 godziny na dobę. Istnieje tam również możliwość tankowania CNG.
Testy wykazały, że szerokie wdrożenie napędu LNG jest możliwe i stanowi alternatywę dla powszechnie używanych napędów dieslowskich. Barierą masowego wykorzystania tej technologii jest skromna infrastruktura stacji paliwowych oraz brak standaryzacji w zakresie płatności za paliwo.
Źródło: Enmaro.com (Energy Market Observer)