Kierowcy coraz intensywniej przygotowują się do nadejścia drogowej zimy. Sprawdzają stan bieżników w swoich „zimówkach”, kupują dostosowany do mroźnej aury płyn do spryskiwaczy oraz szukają w zakątkach auta zmiotki do śniegu.
Na naszą listę zadań do wykonania warto dodać również weryfikację stanu klocków i tarcz hamulcowych, gdyż nawet najnowszy model opon zimowych nie uchroni nas przed wypadkiem, gdy będziemy mieli niesprawne hamulce.
Zobacz także:
Wyobraźmy sobie taką sytuację – spokojny, zimowy piątkowy wieczór, jedziemy z rodziną na weekend za miasto. Śnieg lekko prószy, ale asfalt jest póki co czarny niczym węgiel. Nigdzie nam się nie śpieszy, jedziemy z przepisową prędkością i zachowujemy odpowiedni dystans przed poprzedzającym nas samochodem. Nagle zza linii drzew wybiega spłoszony zając, który biegnie wprost pod koła jadącego przed nami pojazdu.
Jego kierowca gwałtownie hamuje i zatrzymuje pojazd, ratując zwierzaka. My również w odpowiednim momencie wciskamy pedał hamulca, jednak zamiast bezpiecznie zatrzymać samochód, nasz manewr kończy się w bagażniku będącego z przodu auta. Opony „nówki sztuki”, refleks odpowiedni, co w takim razie zawiniło? Hamulce…
Sygnały do wymiany klocków
W nowoczesnych autach konieczność wymiany klocków hamulcowych sygnalizowana jest za pośrednictwem specjalnej kontrolki znajdującej się na desce rozdzielczej. Alternatywnym rozwiązaniem są akustyczne czujniki zużycia, które o wszelkich nieprawidłowościach poinformują nas za pośrednictwem charakterystycznego pisku. Warto jednak pamiętać o znanej wszystkim kierowcom „zasadzie ograniczonego zaufania”.
Często bowiem zdarza się, że spośród czterech klocków danej osi mamy dwa lub nawet tylko jeden klocek wyposażony w czujnik zużycia. W rezultacie system nie wykaże nam braku odpowiedniej warstwy materiału ciernego na pozostałych klockach hamulcowych, co kwalifikuje je do niezwłocznej wymiany.
Jednocześnie skutek braku odpowiednich czujników w naszym pojeździe może być odpowiednio zminimalizowany, gdyż sprawdzenie stanu zużycia klocków i tarcz hamulcowych stosunkowo łatwo wykonać samodzielnie. Niezbędne będzie jednak zdjęcie kół – dopiero wtedy będziemy w stanie wizualnie skontrolować stan zamontowanych w naszym pojeździe części.
Pamiętaj o tarczach!
Warto również pamiętać o sprawdzeniu tarcz hamulcowych. Mimo, że zużywają się one znacznie wolniej (przyjmuje się, że na dwie wymiany klocków hamulcowych przypada jedna wymiana tarcz), dla własnego bezpieczeństwa każdorazowo powinniśmy zweryfikować ich „kondycję”. Naszą szczególną czujność powinny wzbudzić wszelkiego rodzaju pęknięcia, zadrapania lub wyszczerbienia.
Na obwodzie zewnętrznym każdej tarczy znajduje się oznaczenie informujące o minimalnej grubości tarczy wyrażone w milimetrach. Jeśli z powodów zabrudzenia tarczy lub jej korozji jest ono niewidoczne, to można je odnaleźć w instrukcji obsługi pojazdu lub innej dokumentacji technicznej. W przypadku samochodów osobowych minimalna grubość tarczy, która kwalifikuje ją do wymiany jest zazwyczaj o 1,5 – 2 mm mniejsza niż jej grubość nominalna, a dla lekkich samochodów dostawczych może wynosić nawet o 3 mm mniej.
Dodatkowo należy mieć świadomość, że mimo iż na pierwszy rzut oka wygląd tarcz niczego podejrzanego nam nie sugeruje, w rzeczywistości mogą być one zdeformowane lub nieregularnie zużyte. Będzie to powodowało „bicie” podczas hamowania odczuwalne na pedale hamulca lub kierownicy. Taki defekt kwalifikuje je do wymiany, nawet pomimo ich ładnego wyglądu i niewielkiego zużycia. W rezultacie stan naszych tarcz hamulcowych powinien zostać poddany ostatecznej ocenie przez doświadczonego mechanika.
Jeśli samochód znajduje się na podnośniku, a koła nie są jeszcze zdemontowane, to możemy również spróbować sprawdzić jak lekko się obracają. Sytuacja, gdy któreś nich kręci się wyraźnie „ciężej” niż inne, może być spowodowana nieprawidłowym zachowaniem hamulca, czyli zbyt dużym tzw. momentem resztkowym.
W takim przypadku konieczne jest przeprowadzenie kompletnego przeglądu układu hamulcowego. Należy zdemontować klocki i sprawdzić stan zacisku. Może się okazać, że zapieczone są prowadnice (w zacisku pływającym), tłoczki lub też klocki nie mają „luzu” i poruszają się z trudnością w jarzmie. Materiał cierny klocków nie powinien być popękany ani mocno przegrzany.
Dobór odpowiednich części samochodowych
W przypadku konieczności wymiany klocków lub tarcz hamulcowych należy zwrócić uwagę nie tylko na jakość wykorzystywanych części zamiennych, ale również na odpowiednie dostosowanie danego elementu do specyfiki naszego pojazdu oraz indywidualnego stylu jazdy. Przed dokonaniem ostatecznego wyboru, warto poświęcić chociaż chwilę na analizę w internecie i sprawdzenie produktów oferowanych przez polskich producentów, które niejednokrotnie oferują wysoką jakość w przystępnej cenie. Odpowiedni dobór części pozwoli nam na zapewnienie pożądanego poziomu bezpieczeństwa przez cały okres eksploatacji.
– Eksploatacja i użytkowanie zarówno samochodu, jak i hamulców zimą są nieco inne niż np. latem. Zazwyczaj jeździmy wolniej i hamujemy trochę delikatniej niż w warunkach optymalnej przyczepności. Z tego powodu naciskamy lekko pedał hamulca, a więc wszystkie elementy ruchome zacisku wykonują minimalne ruchy. Tłoczki, korpus i klocki przemieszczają się o ułamki milimetrów, co w połączeniu z łatwością zabrudzenia i korozji spowodowaną przez działanie śniegu, błota lub wody sprawia, że po zimie może pojawić się szereg problemów związanych z funkcjonowaniem hamulców. Z tego powodu wizualnej oceny stopnia zużycia klocków i tarcz hamulcowych należy dokonać zarówno przed, jak i po okresie zimy – mówi Tomasz Orłowski, kierownik w Dziale Badań i Rozwoju Lumag, odpowiedzialny za rozwój klocków hamulcowych Breck.
Samodzielnej kontroli stanu klocków i tarcz hamulcowych możemy dokonać również podczas wizyty w serwisie oponiarskim, w ramach wymiany ogumienia z letniego na zimowe. W ten sposób nie będziemy zmuszeni do samodzielnego zdejmowania kół, co może mieć szczególne znaczenie dla osób, które nie posiadają garażu lub miejsca w parkingu podziemnym pod blokiem. Alternatywą dla tego rozwiązania jest niezależna od wymiany opon wizyta w warsztacie lub znalezienie serwisu, którego zakres usług obejmuje tzw. szybką mechanikę.
Po wymianie klocków i tarcz hamulcowych należy pamiętać, żeby pierwsze kilkadziesiąt kilometrów pokonać spokojnym tempem, unikając gwałtownych hamowań. Części potrzebują chwili, aby odpowiednio się ze sobą „dotrzeć” i dopasować, a w rezultacie uzyskać odpowiednią efektywność działania.