SPORTOWY WEEKEND Z UDZIAŁEM POLAKÓW

Podczas weekendu polscy kierowcy rywalizowali w zawodach zagranicznych. Nasi “ściganci” spisali się dzielnie, choć nie zdołali niestety odnieść spektakularnych sukcesów. Oto relacja z torów.

Robert Kisiel, dziewiąty w sesji kwalifikacyjnej, zajął 15 miejsce w wyścigu drugiej rundy serialu Renault Clio Cup na legendarnej „Pętli Północnej” toru Nürburgring w Niemczech. Warszawski kierowca dwukrotnie zaliczył na trasie kontakty z rywalami i osiągnął metę lekko poobijanym samochodem.

Po pierwszej kolizji samochód gorzej się prowadził, co utrudniło walkę o lepszą pozycję na mecie. W wyścigu wystartowało w sumie aż 45 samochodów, także z holenderskiej edycji pucharu, przez co w pierwszej fazie wyścigu na torze było bardzo ciasno.

Robert Kisiel: Byłem przygotowany na hardcore, ale to był hardcore do kwadratu w stosunku do oczekiwań! Nierówna, dziurawa nawierzchnia, bariery bardzo blisko toru, wiele zakrętów, także „ślepych”, pokonywałem na szóstym biegu bez odjęcia, aż się włosy prostowały pod kaskiem! W kilku miejscach na torze na szczytach auto traciło kontakt z torem i frunęło w powietrzu! Niekiedy tam, gdzie szedłem „na odcięciu”. To była prawdziwa walka o przeżycie. Nordschleife nie wybacza błędów, o czym przekonało się wielu kierowców. Jazda na tym torze wymaga wielkiej dojrzałości i doświadczenia. Chyba nie przypadkiem dwa pierwsze miejsca zajęli kierowcy niemieccy. Szkoda Piotra Wójcika, który jechał bardzo dobrze, ale na ostatnim okrążeniu uderzył w bandę i odpadł z wyścigu. Jestem zadowolony z osiągnięcia mety i zdobytych punktów. Przekonałem się, że Pętla Północna na na darmo nazywana jest „Zielonym piekłem”!

Wyniki wyścigu
1. Marc-Uwe Niesewand – 41.01,907 min;
2. Dino Calcum 41.09,776 min.;
3. Frederic Yerly 41.10,431 min.;
15. Robert Kisiel – 1 okr.;
17. Maciej Ostoja-Chyżyński – 1 okr.;
19. Wojciech Giermaziak – 1 okr.;
24. Piotr Wójcik – 2 okr.

PUCHAR VOLKSWAGENA SCIROCCO R

Trzeci wyścig pucharu Scirocco R odbył się w Brands Hatch niedaleko Londynu. Obok stawki 21 kierowców na stałe rywalizujących w pucharze, w której czołowe miejsca zajmują Polacy, do walki tradycyjnie przystąpiły też legendy motorsportu, tym razem byli to kierowcy ścigający się przed laty w Formule 1, z Damonem Hillem oraz Markiem Blundell’em na czele

Wyścig przysporzył kibicom emocji. Po przejechaniu 25 okrążeń, jako pierwszy linię mety minął Ola Nilsson, który zepchnął startującego z pole position Jonasa Gielsera oraz Janna – Hendrika Ubbena na dalsze miejsca. Damon Hill po kolizji musiał wycofać się z rywalizacji. Adam Gładysz nie poprawił swojej pozycji z kwalifikacji, wyścig ukończył na ósmym miejscu. Jakub Litwin – debiutant w pucharze Scirocco R, toczył zaciętą walkę od startu aż do mety, z 19 pozycji startowej przesunął się na 9 lokatę.

Najlepszym zawodnikiem z kategorii legend okazał się 46-letni Australijczyk David Brabham. Mark Blundell ukończył wyścig na szóstej pozycji. Tuż za Polakami był Martin Donnelly. Były kierowca Formuły 1 Perry McCarthy, znany jako „Stig” z brytyjskiego kultowego programu Top Gear, minął linię mety jako.. dwudziesty pierwszy.

W klasyfikacji generalnej Adam Gładysz wciąż zajmuje trzecią lokatę, Jakub Litwin pozostał liderem wśród juniorów.

Relację z wyścigu w Brands Hatch będzie można zobaczyć na antenie TVP Sport w środę 23 maja o godz. 21.55 oraz w czwartek 24 maja o godz. 17.50 i w piątek 25 maja o godz. 20.55.

Kolejne dwa wyścigi odbędą się 2 i 3 czerwca na torze Red Bull Ring w austriackiej miejscowości Spielberg.

Adam Gładysz : Generalnie weekend uważam za udany, choć bardzo trudny. Od czwartku zmagam się z przeziębieniem, a podczas wyścigu jechałem z gorączką. Miałem bardzo dobry start i na pierwszym zakręcie niemal wyprzedziłem Marka Blundella. Brytyjczyk wypchnął mnie jednak nieco z toru i musiałem zwolnić. Czołówka jechała bardzo równym tempem i niestety nie udało mi się poprawić pozycji, choć w końcówce bardzo się zbliżyłem do mojego kolegi Christofera B. Ramireza. Na wyprzedzenie go nie było już jednak czasu, bowiem wyścig miał tylko 25 okrążeń. Najważniejsze jednak, że udało mi się utrzymać 3. miejsce w punktacji generalnej. Już za dwa tygodnie będzie szansa na poprawienie tego wyniku, bowiem austriacki tor Red Bull Ring, gdzie odbędą się aż dwie rundy Scirocco R-Cup, należy do moich ulubionych.

Jakub Litwin
: Zdecydowanie muszę poprawić swoje kwalifikacje. Startując z tak odległej pozycji niemożliwym jest dojechanie do ścisłej czołówki. Moje siódme miejsce na mecie w klasyfikacji Pro jest dla mnie w zaistniałych okolicznościach satysfakcjonujące. Jestem także bardzo zadowolony z utrzymania prowadzenia w klasyfikacji Junior. Sam wyścig był dla mnie bardzo udany i mimo tego, że naprawdę niewiele jest tutaj miejsc do wyprzedzania, zyskałem tak wiele pozycji. Cieszy dodatkowo fakt pokonania legend Formuły 1 takich jak Martin Donnelly, Perry McCarthy czy fenomenalnego Damona Hilla. To dla mnie wielka rzecz, a sam fakt uczestniczenia z nimi w wyścigu był dla mnie ogromnym zaszczytem.

Damon Hill: Nawet jeżeli w wyścigu miałem pecha, bardzo się cieszę, że mogłem w Brands Hatch, w Pucharze Volkswagen Scirocco R świętować mój comeback do sportu motorowego. Po pierwszych okrążeniach na treningu poczułem, że nadal mam w sobie duszę kierowcy wyścigowego. Krótko po starcie otrzymałem niestety uderzenie w tylne koło. Oznaczało to dla mnie koniec wyścigu i musiałem zjechać do boksu. Mimo to występ z „Rat Pack” – z Perrym, Julianem, Markiem i Martinem jako emerytowany kierowca wyścigowy był dla mnie ogromną przyjemnością. A poza tym była to dobra okazja, aby zwrócić uwagę na projekt Halow, który Volkswagen wsparł wspaniałą sumą 10.000 euro. Bardzo za to dziękuję.

Ola Nilsson
: Fantastyczne uczucie. Uwielbiam wracać do Brands Hatch. Ten tor po prostu mi leży. Bardzo ważne było, aby na starcie stanąć w pierwszym rzędzie. Obok zwycięstwa jest dla mnie wielkim zaszczytem, móc walczyć w Anglii z takimi legendami, jak Damon Hill lub Mark Blundell. Takiej możliwości nie daje żadna inna seria wyścigów dla młodych kierowców na świecie.