Jak już informowaliśmy na naszych łamach, bieżący weekend jest bardzo obfity w różnego rodzaju imprezy w sporcie motorowym. Kierowcy “wybudzali się z zimowego snu” i zasiadają za kierownicę rajdowych i wyścigowych samochodów.
Za granica wydarzeniem są Rajd Korsyki – runda mistrzostw świata FIA WRC oraz wyścig Formuły 1 o Grand Prix Bahrajnu na torze Bahrain International Circuit.
Zobacz także:
NASTAŁA WIOSNA CZYLI PRZYSZEDŁ CZAS NA ŚCIGANIE SIĘ
W kraju rajdowy sezon inauguruje Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza, odbędzie się także m.in. Interia Drive Cup na Autodromie Jatrząb, “wietrzenie” driftowozów w Białej Podlaskiej, 1. runda mistrzostw Polski w Rallycrossie czy Youngtimer Warsaw na Autodromie Bemowo Automobilklubu Polski.
A oto co przed swoimi startami powiedzieli:
Marcin Słobodzian (Subaru Poland Rally Team): Tuż po świętach odbyliśmy dwudniowe testy asfaltowe, które przede wszystkim miały na celu rozruszanie się przed sezonem i ponowne wyczucie auta na przyczepnej nawierzchni po zimowej przerwie. Sprawdziliśmy też nasze zgranie z nowym pilotem – Grzegorzem Dachowskim. Nie przewidujemy konkretnych elementów do trenowania przed samym Memoriałem w Wieliczce, bo na tamtejszych odcinkach liczy się szczególnie wyczucie rajdówki. Najważniejsze w moim przygotowaniu przez zimę były nasze testy na śniegu, gdzie pokonaliśmy ponad 400 km „na kolcu”. Poza tym przeznaczyłem sporo czasu na treningi gokartowe i analizowanie on-boardów. Nie ukrywam, że w tym sezonie będziemy walczyć o wygranie klasy Open N. Jeszcze nie wiemy dokładnie z kim przyjdzie nam rywalizować, ale po trudnym i pechowym dla nas roku 2017, liczę na odrobinę więcej szczęścia i spokoju, które pozwolą nam osiągać dobre rezultaty bez zbędnych przygód. Serdecznie zapraszam na wyjątkową imprezę, jaką jest Rajd Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Jak co roku szczególnie widowiskowy będzie nocny odcinek w samym centrum Wieliczki, a nowe odcinki w Brzegach i brudne hamowania po długich prostych z pewnością przyniosą sporo ciekawych sytuacji i emocji na kibiców. Partnerami Subaru Poland Rally Team w sezonie 2018 są: Keratronik, Eneos, BZ WBK Leasing Grupa Santander, Szkoła Jazdy Subaru i Rodax Budownictwo.
Grzegorz Dachowski: Tak naprawdę to mamy już z Marcinem nasz pierwszy wspólny start za sobą. Było to podczas Barbórki Warszawskiej 2014. Obecnie pracujemy nad opisem, aby zrozumienie w samochodzie było stuprocentowe. Za nami testy stricte związane już z najbliższymi startami, więc mieliśmy okazję trochę razem „posiedzieć” w rajdówce. Subaru Poland Rally Team jest pewną ikoną w światku rajdowym. Wielu zawodników zaczynało od tego zespołu swoją ścieżkę sukcesów. Może ja nie jestem już świeżakiem i trudno tutaj mówić o początku jakiejś drogi, ale sprawdzenie się w nowym miejscu i współpraca z tak doświadczoną ekipą to niewątpliwie szansa na rozszerzenie wiedzy. W tym zespole nie ma ludzi z przypadku i wierzę, że ja także nie zostałem wybrany przez przypadek. Memoriał w Wieliczce to impreza, której kwintesencją są niewątpliwie odcinki miejskie. Bardzo trudne do pojechania wąskie uliczki, niedające zbyt dużego marginesu na błędy. Dla mnie jest to dodatkowo wyjątkowy rajd, bo jako rodowity wieliczanin mam okazję ścigać się po centrum rodzinnego miasta.
Waldemar Kluza (Ford Fiesta): Nie wiem, czy bardziej cieszę się z faktu, że rozpoczynamy nowy sezon, czy dlatego, że wracamy na wielickie odcinki. To dziewiąty start w Memoriale, więc jestem bardzo blisko pięknego jubileuszu. Zawsze była to dla mnie bardzo ważna impreza, ale zeszłoroczny wynik sprawił, że emocje, jakie mi tutaj towarzyszą są jeszcze silniejsze. Stajemy do rywalizacji z „jedynką”, a nasz cel jest jasny – znów wygrać i utrzymać ten symboliczny numer. Zdaje sobie z tego sprawę, że wszyscy konkurenci mają identyczny plan, a oczekiwania kibiców wobec nas są wysokie, ale jesteśmy gotowi na walkę. Mamy wsparcie partnerów i zespołu, który udowodnił w minionym sezonie, że wspólnie możemy walczyć o najwyższe stawki. Razem z ROWE Motor Oil, Stalco, Jania Construction, GT-Bergmann, AutoCzesciValdi.pl, Solne Miasto Wieliczka, Powiat Wielicki, Rally-Tech, UMA Fotografia i Buchti.pl Promotion przeżyliśmy piękny sezon 2017 i liczę na to, że otwarcie tego roku będzie równie pozytywne. Zrobię wszystko, żeby odwdzięczyć się partnerom i kibicom, za zaufanie i to wszystko czym wspierali mnie w sezonie 2017. Nasza Fiesta będzie w podobnej specyfikacji. Cieszę się z okazji powrotu do Forda, bo doskonale spisuje się na odcinkach o tej charakterystyce. Organizator ciekawie skonfigurował tą edycję. Czekają na nas bardzo różniące się od siebie próby, które wymagają diametralnie innego stylu jazdy. To samo w sobie będzie dużym wyzwaniem, a gdy dodamy do tego mocną stawkę tak doświadczonych zawodników, to otrzymamy wyjątkowe sportowe święto. Zapraszam wszystkich serdecznie do Wieliczki na jedyny w swoim rodzaju Memoriał, bądźmy tu dla Janusza i Mariana.
Maciek Dreszer (KTM X-Bow GT4): Bardzo się cieszę, że w tym sezonie będę mógł rywalizować ponownie w serii GT4. Wprawdzie mój kalendarz startów będzie bardzo napięty, ale już wiem, że jest to do pogodzenia z wyścigami w NASCAR Whelen Euro Series. Jeśli chodzi o oczekiwania, to nie będę ukrywał, że moim celem jest walka o mistrzostwo. Mam duży sentyment do tej serii i bardzo dobrze wspominam mój pierwszy sezon. Przede wszystkim cenię GT4 za wysoki poziom zaawansowania technologicznego samochodów i sprzęt, który współpracuje z kierowcą. To jest zupełnie inna jazda niż w samochodach NASCAR. Jest to też swego rodzaju przedsionek mocniejszej serii GT3. Liczę, że uda mi się pokazać z jak najlepszej strony na tle bardzo silnej konkurencji i zrobić kolejny krok w rozwoju mojej kariery kierowcy wyścigowego. Pojadę samochodem KTM X-Bow GT4 w najnowszej specyfikacji. Za przygotowanie pojazdu odpowiada doświadczony zespół Reiter Engineering – fabryczny team KTM, z którym współpracowałem już w 2016 roku.
Hans Reiter, CEO Reiter Engineering: Z przyjemnością powitaliśmy ponownie Maćka w naszym zespole na nadchodzący sezon GT4 European Series. Z nim za kierownicą naszego KTM X-bow GT4 mieliśmy kilka naprawdę dobrych wyścigów w 2016 roku, w tym dwa wygrane. W tym sezonie dołączy on do Gottfrieda Pilza w samochodzie Felbermayr KTM GT4. Dzięki połączeniu umiejętności obu kierowców i możliwości naszego samochodu wiem, że możemy spodziewać się kontynuacji zwycięskiej passy w 2018 roku!
Michał Broniszewski: W nadchodzący weekend Michał rozpoczynam sezon wyścigowy startem w pierwszej rundzie serii Blancpain GT Series Sprint Cup na torze Zolder w Belgii. Dwa godzinne wyścigi odbędą się w ramach imprezy o nazwie New Race Festival. Podobnie jak w ubiegłych sezonach pozostaję i w tym roku w zespole Kessel Racing i w kokpicie samochodu Ferrari 488 GT3. Moim zmiennikiem w ten w ten weekend jest znany już ze wspólnych startów Giacomo Piccini. Bardzo już brakuje mi ścigania Rehabilitacja po kontuzji pleców strasznie mi się dłużyła, dlatego bardzo się cieszę, że nareszcie powracam za kierownicę samochodu wyścigowego. Belgijski tor nie należy do moich ulubionych. Jest krótki, wąski i nierówny, a więc jazda i ściganie na nim to trochę inny rodzaj wyzwania. Mam nadzieję, że znajdziemy ustawienie samochodu, które pozwoli na skuteczną i szybką jazdę. Chcemy walczyć o zwycięstwo w klasyfikacji Pro-Am Cup, w której celem na sezon jest tytuł mistrzowski, co udało mi się w roku 2016. Podczas marcowej sesji testowej na torze Paul Ricard miałem okazję zapoznać się z nowym pakietem aerodynamicznym, opracowanym na ten sezon przez Ferrari. Samochód spisywał się bardzo dobrze. Mamy nadzieję, że tak będzie przez cały rok, bo czeka nas wyjątkowo trudna walka w każdym wyścigu, a stawka rywali będzie wyjątkowo mocna.
Paweł Hoffman (Rajdowego Zespołu Bosch – Saab): Odkąd zdobyłem mojego Saaba to systematycznie poszukuję informacji o nim. Od początku wiedziałem, że rajdówka jest oryginalna. Potem dowiedziałem się że startowała co najmniej w dwóch rajdach typu WRC. Były to lata 1980 i 1981. W poprzednim sezonie udało mi się zdobyć kilka fotografii, oraz nawiązać kontakt kierowcą z lat 1982 – 1985, z Karlem Erikiem Bäckwall. Zdecydowałem też o zmianie w barwach, które są zgodne ze startem Saaba w Rajdzie Szwecji w 1980 roku. Rajd ten zaliczał się do Mistrzostw Świata WRC. A wracając do czasów współczesnych. Nasza załoga będzie startować w całym sezonie, taki jest plan. Zaczynamy od Wielickiego Memoriału i tutaj chcemy się rozkręcić rajdowo. Czekamy na mocne kibicowanie naszej załodze, a my będziemy się odwdzięczać ładnym stylem jazdy. W tym sezonie grupa Saaba będzie się składać z trzech zawodników, tj, Pawła Hoffmana, Marcina Barłogi, oraz Michała Wiśniewskiego z zespołu Ich Troje. Przy Saabie nadal pozostaje Berner który weźmie odpowiedzialność za serwisowanie rajdówki, oraz Autorak- Dieselland, GHZ Automatic, Firma Hoffman, oraz Kronika Rajdów.
Marcin Barłoga: W sobotę zaczynamy, nowy sezon rajdowy. Kolejny raz będziemy ścigać się w Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski korzystając ze znanej już kibicom rajdówki. W tym sezonie mierzymy w najwyższe lokaty, dlatego mamy zamiar korzystać ze zdobytego doświadczenia tak by wygrać z konkurencją. Naszym partnerom dziękuję za zaufanie a wszystkich kibiców zapraszam na trasy rajdowe. Wraz z Pawłem damy z siebie wszystko i zaprezentujemy Saaba z najlepszej strony.
Damian Kargol, szef Car Speed Racing: Nie opadły jeszcze emocje po pierwszym tegorocznym starcie, a już jesteśmy gotowi do kolejnego rajdowego weekendu. Po Mistrzostwach Czech teraz przyszedł czas na Rajd Memoriał i na upamiętnienie naszych dwóch rajdowych ikon. Stajemy do rywalizacji wspólnie z Mateuszem Gołkiem i Jackiem Spentanym w Klasie 1 i w stawce samochodów 2WD. Dla naszej ekipy to drugi Memoriał, a jednocześnie też drugi, w którym wystartujemy wspólnie z Mateuszem. Imprezie w Wieliczce przyświeca wyjątkowy cel. Zawodnicy w pewien sposób też są kibicami bo wszyscy przyjeżdżamy uczcić Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. Tutaj staje się na linii startu nie tylko po najlepszy wynik, ale zaciętej walki też na pewno nie zabraknie. Tegoroczna edycja przyniesie wyjątkowe emocje, ponieważ przywozimy do Wieliczki Peugeota 208 VTi R2, w którym nasz duet tu jeszcze nie jechał. Kolejne kilometry w nowej rajdówce na tak specyficznych odcinkach to cenne doświadczenie. Dla Mateusza będzie to drugi start w 208-ce, ale jestem pewien, że szybko włączy się do rywalizacji o zwycięstwo w „ośce”. Trzymajmy kciuki za załogę numerem 30.
Wiesław Bąk (EvoTech): W zeszłym roku wyjeżdżając z Wieliczki deklarowaliśmy, że z wielką przyjemnością wrócimy na kolejną edycję i ten dzień właśnie nadchodzi. Kibice z pewnością z sezonu 2017 zapamiętali wyrównaną walkę jaką o zwycięstwo w „ośce” toczyły załogi Marek Bugajski i Adam Gładysz iraz Rafał Kręcioch i Marcin Drewniak. Z tym większą przyjemnością możemy przekazać, że te obydwa niezwykle szybkie duety będą obsługiwane przez EvoTech. Pod namiotami serwisowymi staną dwa egzemplarze Peugeota 208 R2. Takie połączenie gwarantuje, że będzie to dla naszej ekipy wyjątkowy weekend. Zapraszamy do Wieliczki, na odcinki specjalne i do odwiedzenia naszego serwisu. Do zobaczenia!
Rafał Kręcioch (Peugeot 208): Już nie mogę doczekać się pierwszego odcinka i powrotu za kierownicę Peugeota, a fakt, że dojdzie do tego właśnie na Memoriale jeszcze to wszystko potęguje. W zeszłym roku razem z Marcinem, zrealizowaliśmy nasze wspólne marzenie i już wtedy obiecaliśmy sobie, że wrócimy do Wieliczki. Tamten start mocno utrudniły nam przygody, ale to zawsze będzie dla mnie pozytywne wspomnienie. Z Markiem Bugajskim toczyliśmy na każdym odcinku piękny pojedynek i liczę w tym roku na powtórkę. Jedziemy w jednej ekipie, więc myślę, że ta edycja będzie dla nas jeszcze ciekawsza. Mamy do dyspozycji dwa bardzo szybkie i świetnie przygotowane samochody, a czekają na nas krótkie, ale bardzo wymagające próby. To będzie trudne wyzwanie pokonać Marka, ale takie momenty są w tym sporcie niezwykle cenne. Damy z siebie wszystko dla kibiców i dla zespołu, żeby jak najlepiej uczcić pamięć Mariana i Janusza. Liczę na Wasze mocno zaciśnięte kciuki i mam nadzieję, że będziecie z nami w Wieliczce!
Jari-Matti Latvala (Toyota Yaris WRC): Mam bardzo dobre wspomnienia z Korsyki, kiedy wygrałem ten rajd w 2015 roku. Bardzo lubię tę rundę. Nie bez powodu nazywają ją rajdem 10 tysięcy zakrętów – jeśli jedziesz prosto dłużej niż 100 metrów, to znaczy, że pomyliłeś wyspę. Tutaj nie trzeba się przejmować nawierzchnią, skoro nie ma szutrów, dlatego można się skupić na utrzymywaniu optymalnego toru jazdy na zakrętach. Mamy za sobą bardzo udane testy. Czuję się pewnie i mam zaufanie do samochodu. Wszystkie załogi będą bardzo szybkie, ale mam nadzieję, że będziemy walczyć o podium.
Ott Tänak (Toyota Yaris WRC): W tym sezonie byliśmy bardzo szybcy na każdej nawierzchni. Zespół intensywnie pracuje nad niezawodnością. Teraz musimy się skupić na odebraniu punktów naszym rywalom. W zeszłym roku czułem się na Korsyce całkiem dobrze, więc tym razem chcę zdobyć mocną pozycję.
Fot: M. Banaś, B. Kamiński, Jakub Żołędowski, Grzegorz Rybarski, zespoły