SPORTOWY WEEKEND: TAK STARTOWALI POLSCY ZAWODNICY

sport-week1

Weekend jak zwykle obfity był w wydarzenia sportowe w kraju i za granicą. Startowali kierowcy samochodów i quadów, a także motocykliści. Międzynarodowych sukcesów nie brakowało.

Oto krótkie meldunki z poszczególnych aren i wypowiedzi bohaterów zmagań.


Zobacz także:

SPORT


 

* Pierwszy odcinek specjalny Rajdu Sardynii 2017 został podzielony na dwie sekcje. W klasie quadów dwukrotnie najszybszy był Sebastien Souday, który wypracował nieco ponad 10 minut przewagi nad Rafałem Sonikiem i Kamilem Wiśniewskim.

sport-week2

Rafał Sonik: Mówi się, że najtrudniejszym nawigacyjnie rajdem w roku jest Qatar Rally. Tam jednak mamy wśród urządzeń nawigacyjnych GPS, na którym co jakiś czas „otwiera się waypoint” i pokazuje się strzałka. Tutaj, w labiryncie górskich, przedeptanych i niemal identycznych ścieżek nie ma waypointów, więc o błąd jest bardzo łatwo. Przez przypadek znalazłem skrót, który pozwoliłby mi nadrobić nawet pięć lub sześć minut. Zawróciłem jednak, bo wychodzę z założenia, że jeśli w rajdzie nie ma Waypointów, to tym bardziej powinno się jechać kratka po kratce roadbooka. Tak, jak założył organizator…

Kamil Wiśniewski: Dziś było sporo zakrętów, na których przez nieuwagę można bardzo szybko zakończyć rajd. Jestem tu już trzeci raz, a sporo ścigałem się również w Hiszpanii oraz Portugalii, gdzie specyfika terenu jest podobna. Jest ciężko, ale ja uwielbiam takie rajdy i ściganie po wąskich, górskich ścieżkach!

* 16-letni torunianin Alex Karkosik ukończył wyścigi trzeciej rundy serii Euroformula Open na szóstym i ósmym miejscu, na francuskim torze Paul Ricard rozmijając się z podium w klasyfikacji debiutantów o zaledwie osiem dziesiątych sekundy.

sport-week3

Alex Karkosik: Z jednej strony oczywiście czuję lekki niedosyt, bo do podium w klasyfikacji debiutantów zabrakło mi w sobotę mniej niż sekundy, ale z drugiej strony nie spodziewałem się tutaj aż tak dobrego tempa i wyników. Opuściłem przedsezonowe testy we Francji, a Paul Ricard to trudny tor, ale mimo wszystko w piątek byliśmy razem z zespołem w stanie szybko odrobić pracę domową i przygotować się do wyścigów, choć brakowało nam trochę jeśli chodzi o ustawienia auta w dwóch sektorach. W obu wyścigach walka była bardzo zacięta i wiele mnie nauczyła, a w sobotę niewiele zabrakło do podium. Także kwalifikacje potoczyły się po naszej myśli, szczególnie w niedzielę. To był mój najlepszy weekend w Euroformule, więc wracam do Polski zadowolony. Runda we Francji potwierdziła też nasze postępy, dlatego nie mogę doczekać się kolejnych wyścigów i mam nadzieję, że będziemy w nich walczyli o podia. Nie tylko w klasyfikacji debiutantów.

* Dawid Karkosik wygrał widowiskową i trudną, trzecią rundę serii Drift Masters Grand Prix. Na wyjątkowym torze na stadionie Wisły Płock zacięty pojedynek o trzecie miejsce stoczyli także jego zespołowi koledzy z ekipy Budmat Auto Drift Team, Piotr Więcek i James Deane.

sport-week4

Dawid Karkosik: Jestem bardzo szczęśliwy! Dwie pierwsze rundy tego sezonu były dla mnie dość pechowe, a i w ten weekend miałem trochę problemów, dlatego nie spodziewałem się takiego zakończenia rundy w Płocku. Nigdy tutaj nie wygrałem, a rok temu w finale pokonał mnie właśnie Paweł, dlatego bardzo się cieszę z dzisiejszej wygranej. Następna runda DMGP odbędzie się w moim rodzinnym Toruniu. Tam również nigdy nie wygrywałem, ale bardzo lubię ten tor i mam nadzieję, że powalczymy na nim przynajmniej o podium.

Piotr Więcek: Jesteśmy bardzo zadowoleni z przebiegu trzeciej rundy DMGP w Płocku. Cieszę się z podium przed płocką publicznością i gratuluję Dawidowi oraz Pawłowi dwóch pierwszych miejsc. Dawid był dzisiaj najlepszy w bardzo trudnych warunkach, ale mam nadzieję, że podczas następnej rundy w Toruniu kolejność na podium będzie trochę inna i w końcu uda mi się w tym sezonie wygrać. Świetnie pojechał dzisiaj także James, z którym stoczyliśmy piękny pojedynek o trzecie miejsce, także gratulacje również dla niego.

sport-week5

James Deane: To była świetna runda Drift Masters Grand Prix, choć była także bardzo trudna z powodu deszczu, po którym tor miał zupełnie inną przyczepność. Warunki zmieniały się z zakrętu w zakręt, ale doszedłem aż do pojedynku o trzecie miejsce, który stoczyłem z moim przyjacielem i kolegą z zespołu, Piotrem Więckiem. To była szalona walka! Gdy prowadziłem, Piotr niemal ocierał się o mnie przez cały czas. Byłem pod wrażeniem jego jazdy, bo goniąc nie byłem w stanie zbliżyć się do niego równie mocno. Świetnie się jednak bawiłem, a cały zespół spisał się rewelacyjnie, więc to był bardzo udany weekend. Teraz czekamy już na Toruń.

* 16-letni Daniel Blin wygrał sobotni, deszczowy wyścig drugiej rundy motocyklowego Pucharu Polski Superstock 300 na Autodromie Pomorze w Pszczółkach niedaleko Trójmiasta.

sport-week6

Daniel Blin: To był dla nas bardzo udany weekend. Już podczas piątkowych treningów ustanowiłem nieoficjalny rekord toru, a następnie wywalczyłem pierwsze pole startowe w sesji kwalifikacyjnej, dlatego czułem się pewnie przed wyścigiem. Później jednak spadł deszcz, co było sporym wyzwaniem, ponieważ nigdy wcześniej nie startowałem w takich warunkach. Mimo wszystko prowadziłem od startu do mety i choć jadący tuż za moimi plecami Kamil Krzemień wywierał na mnie presję i kilka razy próbował zaatakować, to jednak utrzymałem pierwszą pozycję do samego końca. Cieszę się nie tylko ze zwycięstwa i punktów do klasyfikacji generalnej, w której powiększyłem swoje prowadzenie, ale przede wszystkim z cennego doświadczenia, jakim była jazda po mokrym torze. Prosto z Pszczółek jedziemy na Słowację, gdzie czeka mnie nauka nowego i zupełnie innego toru. Wiem jedynie, że Slovakiaring jest bardzo szeroki i szybki, dlatego zapowiadają się ciekawe testy, a następnie emocjonująca runda Alpe Adria.