W pierwszy weekend września w kraju i za granica odbędzie się wiele prestiżowych zawodów sportowych. Uczestniczyć w nich będą polscy kierowcy, zarówno samochodowi, jak i motocykliści.
O rundzie Pucharu Świata FIA – Baja Poland z udziałem m.in. Jakuba Przygońskiego i Krzysztofa Hołowczyca oraz o rallycrossie piszemy osobno. A oto meldunki z innych aren.
Zobacz relacje:
Zawodnicy ekipy Pazera Racing, Paweł Szkopek, Patryk Pazera i Radek Brandebura, wystartują w najbliższy weekend w piątej i przedostatniej rundzie motocyklowych mistrzostw Polski WMMP. Zmagania połączone z Pucharem Europy Alpe Adria odbędą się w Austrii.
Liczący zaledwie 4,3 km i dziesięć zakrętów Red Bull Ring to jeden z najszybszych torów wyścigowych na świecie. W klasie Superbike średnia prędkość dochodzi tam do 180 km/h, a maksymalna grubo przekracza 300 km/h. Niestety w najbliższy weekend takie wyniki mogą być dla motocyklistów nieosiągalne, bowiem prognozy pogody przewidują silne opady deszczu i dość niskie temperatury.
Broniący tytułu mistrza Polski kategorii Superbike, jedenastokrotny mistrz Polaki, Paweł Szkopek oraz ścigający się w klasie Superstock 600, Patryk Pazera dobrze znają austriacki tor. Rok temu obaj startowali tam w wyścigach Alpe Adria. W najbliższy weekend będą one połączone ze zmaganiami WMMP, w których Pazera aż pięć razy stał w tym sezonie na podium, a Szkopek trzy razy na jego najwyższym stopniu.
Paweł Szkopek (Automobilklub Polski – Yamaha R1): Jesteśmy dobrze przygotowani do wyścigów . Startowaliśmy w Austrii rok temu, a tydzień temu testowaliśmy tutaj zarówno na suchym, jak i na mokrym torze. Co więcej, sporo pojeździłem tam również R6-tką, co było świetną zabawą i doskonałym treningiem. Red Bull Ring to dość prosty, ale bardzo szybki tor. My z kolei nie przestaliśmy myśleć o kolejnym tytule, wręcz przeciwnie. Właśnie odebrałem trzy nowe silniki od mojego niemieckiego tunera MGM i zamierzam walczyć do samego końca. Priorytetem są dla mnie mistrzostwa Polski, ale liczę także na jak najlepszy wynik w Alpe Adria, gdzie bardzo intensywnie rozwijamy opony razem z Dunlopem.
Patryk Pazera (Yamaha R6): Red Bull Ring to imponujący swoim rozmachem obiekt i ciekawy tor. Co ciekawe jego nawierzchnia jest bardzo przyczepna w deszczu, co powala na bardzo agresywną jazdę. Lubię ten tor, choć pogoda bywa tam kapryśna, ale po udanych testach jesteśmy gotowi do walki niezależnie od warunków. Chcę w ten weekend ponownie walczyć o podia w mistrzostwach Polski i zebrać kolejne nowe doświadczenia w rywalizacji w międzynarodowej stawce.
W Austrii do walki stanie także Radek Brandebura, który po zwycięstwie i dwóch innych finiszach na podium zajmuje czwarte miejsce w Pucharze Polski klasy Rookie 1000.
Radek Brandebura: To będzie mój pierwszy start na Red Bull Ringu, ale po udanych testach tor zrobił na mnie bardzo duże wrażenie i już teraz jest jednym z moich ulubionych. Niedawno odbywał się tutaj wyścig MotoGP, a niektórzy mówili, że to nudny tor, ale to nieprawda. Jest bardzo szybki, różnica poziomów wynosi ok. 70 metrów, zakręty są zróżnicowane, a strefy hamowania bardzo wymagające. Jedziemy do Austrii walczyć o podium. Pogoda najprawdopodobniej znów spłata nam figla, ale lubię jazdę w deszczu, więc nie mam nic przeciwko.
Wyścigi klas Rookie 1000, Superstock 600 i Superbike w sobotę odpowiednio o 13:50, 15:05 i 16:30 oraz w niedzielę o 11:05, 13:55 i 15:20. Bezpośrednie relacje na kanale YouTube serii Alpe Adria i jej promotora, Lutec Racing.
Clio Cup w czeskim Moście
Na czeskim torze wyścigowym w miejscowości Most odbędą się kolejne zmagania pucharu wyścigowego Clio Cup Central Europe, w których udział weźmie 15-letni Szymon Ładniak. Zawodnik Automobilklubu Wschodniego zna już ten obiekt, bowiem w poprzednim sezonie wywalczył tutaj trzecie miejsce w markowym serialu Kia.
Tegoroczne rozgrywki Clio Cup wchodzą w decydującą fazę, a do końca sezonu pozostały jedynie trzy weekendy wyścigowe. Finał serii Renault zaplanowano na początku listopada na francuskim torze Paul Ricard. W sobotę, 1 sierpnia o godz. 16.05 odbędzie się w Moście pierwszy z dwóch wyścigów weekendowych Clio Cup. Drugi wystartuje dzień później o godz. 11.25.
Szymon Ładniak: Mimo iż czuje się dobrze na czeskim torze w Moście i znam już ten obiekt z poprzedniego sezonu, to pilnie przygotowywaliśmy się z całym zespołem do kolejnej rundy Clio Cup. Powróciłem do stałych treningów fizycznych, a mechanicy zajęli się moim samochodem, w którym po poprzednich wyścigach trzeba było ustawić zawieszenia i wymienić profilaktycznie piasty z kół z uwagi na wysokie tarki na tym obiekcie. Lubię ten tor, odbyłem już na nim sesje treningowe na mokrej i suchej nawierzchni. Raz do roku zgodnie z regulaminem serii można przed wyścigami więcej potrenować i właśnie teraz skorzystałem z tego przywileju. Trzymajcie kciuki w ten weekend podczas obu wyścigów!
Autodrom Most uważany jest za tor wymagający i dość szybki. Przewyższenia sięgają tutaj 12 metrów, a jego długość wynosi 4,2 km. Najdłuższa prosta ma niemal 800 metrów. Relację w obu wyścigów można oglądać na profilu FB i kanale YT Clio Cup.
Na Warmię treningowo
W najbliższą niedzielę zawodnicy Subaru Poland Rally Team wystartują treningowo w Rajdzie Warmińskie Szutry, stanowiącym jedną z eliminacji cyklu Szuter Cup 2018. Będzie to doskonała okazja do sprawdzenia wszystkich elementów przygotowania przed koleją rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski – Rajdem Elektrenai, który niebawem zostanie rozegrany na Litwie.
Organizator – Olsztyński Klub Rajdowy zapowiada niemal 60 km odcinków specjalnych, które rozegrane zostaną w niedzielę 2 września. Bazą rajdu będą Jeziorany położone w środkowej części Pojezierza Mazurskiego, około 35 km od Olsztyna.
Marcin Słobodzian (Subaru Impreza STI): Myślę, że Rajd Warmińskie Szutry będzie dla nas idealnym sposobem na trening i przypomnienie sobie jak jeździć po nawierzchni tego typu. Start w zawodach zawsze daje dużo więcej niż zwykłe testy i liczę na pozytywne efekty tego weekendu. Nie mogę ocenić na tym etapie jaką nawierzchnię lubię bardziej, bo moje doświadczenie jest dość skromne. Po tym jak dotychczas czułem się na szutrze myślę, że gdyby moje doświadczenie było równe asfaltowemu, mógłbym lepiej czuć się właśnie na luźnym. Rajd jest dla mnie całkowicie nowy i nie znam odcinków. Nie chcę też spędzać za dużo czasu na analizie on-boardów z poprzednich edycji, bo w ten weekend mamy przede wszystkim jak najwięcej się nauczyć i wczuć w auto, a nie skupiać się na urywaniu cennych sekund.
Grzegorz Dachowski: Testy są bardzo ważnym elementem przygotowań, szczególnie, gdy teraz wkraczamy w szutrową część sezonu, ale tylko rajd – nawet testowy – może zweryfikować pracę wykonaną na testach. Tylko tam można się na mecie porównać z innymi załogami, tylko tam pojawia się element nieprzewidywalności na odcinkach, bo na testach jeżdżąc nawet dwa dni na różnych odcinkach znamy je na pamięć już po kilku przejazdach i tylko my możemy zmienić ich charakterystykę za każdym przejazdem. Nie siedziałem jeszcze z Marcinem w samochodzie na luźniej nawierzchni, więc ciężko mi ocenić jego dyspozycję. Rajd znam tylko z tego co widziałem w internecie z poprzednich edycji. Podoba mi się, że jest bardzo kompaktowy.
Fot.: M. Banaś, M. Kaliszka, Pazera Racing