Po pięciu dniach rywalizacji i pokonaniu blisko 3500 tysiąca kilometrów zakończył się rosyjski maraton Silk Way Rally 2012. Jest to drugi, najtrudniejszy rajd cross-country świata. Czesko – polska załoga Miroslav Zapletal i Rafał Marton zajęła w nim znakomite, trzecie miejsce.
Załoga startowała Hummerem H3 Evo. Team Offroadsport od początku notował świetne czasy i utrzymywał kontakt z czołówką. Na długich i trudnych technicznie odcinkach, gdzie zawodnicy mieli do pokonania zarówno błotniste drogi jak i piaszczyste wydmy duet Zapletal/Marton popisał się szybką i bezbłędną jazdą.
Początkowo maraton miał zakończyć się w Gelendżiku na południu Rosji, ale ulewy i powodzie w Kraju Krasnodarskim zmusiły organizatorów do ustawienia mety w Majkopie. Rajd przyciągnął na start w Moskwie 90 samochodów i ciężarówek.
Zwycięzcą został utytułowany Boris Gadasin w Proto G Force, który na pierwsze miejsce awansował ostatniego dnia rajdu. Druga lokata przypadła Balazsowi Szalayowi w Oplu Antara, zwycięzcy ostatniego etapu rajdu.
W rajdzie udział wzięły też cztery polskie załogi. Paweł Molgo i Ernest Górecki zajęli 28. pozycję, Hanna Sobota i Maciej Marton – 32, a Piotr Beaupre i Jacek Lisicki ulokowali się na 44. miejscu. W kategorii ciężarówek trio Domownik, Sadowska i Kazberuk ukończyli na 20. pozycji.
– To wspaniałe, że udało nam się ukończyć Silk Way na trzecim miejscu. Ja pierwszy raz brałem udział w tym rajdzie, ale Miroslav Zapletal startował tu już wcześniej. Niestety z powodu awarii, obu startów nie ukończył, dlatego w tegorocznej edycji byliśmy bardzo zmotywowani. Od początku wszystko szło po naszej myśli. Jechaliśmy dosyć równo i nawiązywaliśmy walkę z czołówką. Ostatni dzień był najbardziej zwariowany. Całkowicie zmieniła się klasyfikacja w czołówce. Błoto na trasie i przejazd przez rzekę sprawiało wiele problemów. W czasie tych kilku dni nie mieliśmy żadnej awarii, nie złapaliśmy kapcia, samochód był fantastycznie przygotowany. Odcinki specjalne o długości 300-400 kilometrów odróżniają rajd w Rosji od środkowoeuropejskich zawodów. Są bardzo szybkie, bywało tak, że przez 100 kilometrów jechaliśmy z maksymalną prędkością. Rosja jest pięknym krajem, wspaniałe krajobrazy, niesamowite przestrzenie, życzliwi ludzie. Mam bardzo pozytywną opinię o tym rajdzie – powiedział etatowy pilot Adama Małysza, Rafał Marton.
Uczestnicy pokonali blisko 1600 kilometrów odcinków specjalnych (start nastąpił na Placu Czerwonym w Moskwie). Trasa była bardzo zróżnicowana i prowadziła drogami polnymi, leśnymi, a także piaszczystymi oraz wydmami. Najdłuższy etap liczył łącznie z dojazdówkami 880 kilometrów. Rajd został zainicjowany przez organizatora rajdu Dakar, firmę A.S.O., która w tym roku wycofała się jednak z organizacji.
– Serdecznie gratuluję Rafałowi zdobycia znakomitego, trzeciego miejsca na podium tak ważnego rajdu jakim jest Silk Way. Cieszę się, że determinacja i siła z jaką pokonuje wszelkie trudności na trasie jadąc w zespole także ze mną przyczyniała się do tego sukcesu. Jestem przekonany, że to kolejne cenne doświadczenie Rafała przełoży się również na nasze osiągnięcia. Dopingowałem Rafałowi pomimo tego, że spędzam teraz urlop. Cieszę się z sukcesu razem z nim – powiedział Adam Małysz.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.