Zespół R-SIX Team walczy w słynnym rajdzie terenowym Silk Way Rally czyli Rajdzie Jedwabnego Szlaku, Po trzech odcinkach Polacy trzymają się miejsca gwarantującego podium w końcowej klasyfikacji.
Robert Szustkowski i Jarosław Kazberuk jadą zupełnie nowym dla siebie pojazdem kategorii Side by Side (SxS) marki Polaris i są jedyną polską załogą w stawce.
Zobacz także:
Side by Side, nazywany także UTV albo SSV to lekki pojazd terenowy o uniwersalnym przeznaczeniu, zwykle dwuosobowy, wykorzystywany także w rajdach cross country. W Rajdzie Dakar od 2017 roku pojazdy te klasyfikowane są w osobnej klasie, która bardzo szybko zdobywa popularność.
– To małe, dziarskie urządzenie trudno nazwać samochodem, ale poszło nam całkiem nieźle. W środku jest strasznie ciasno, a my jesteśmy sporymi facetami. Gdy Jarek robi wdech to ja wydech – humor dopisywał Robertowi Szustkowskiemu na mecie OS-u.
W niedzielę i w poniedziałek organizatorzy zaplanowali tzw. maraton, czyli dwa odcinki Astrachań – Elista oraz Elista – Astrachań, bez zjazdu do parku maszyn. Kierowcy zdani byli tylko na siebie i własne umiejętności mechaniczne. Polakom udało się na szczęście przejechać drugi i trzeci OS bez większych awarii i szkód.
– Podkreślić należy, że poniedziałkowa trasa już przed startem wyglądała na niezwykle wymagającą. Największym utrudnieniem okazała się jednak być pogoda – ulewny deszcz i błoto aż po próg auta. W niektórych momentach szyby musieliśmy wycierać rękami, bo wycieraczki nie nadążały. W takich warunkach kierowcy rajdowi nie mogą jechać szybciej niż 30 km/h. Nam momentami udawało się osiągać 70 – dzieli się wrażeniami Szustkowski.
Organizatorzy postanowili zakończyć poniedziałkowy OS już na CP1. Po ekstremalnie trudnej trasie uczestnicy rajdu musieli przejechać 140 z 420 zaplanowanych kilometrów.
Dzisiaj przed Szustkowskim i Kazberukiem kolejny czterystukilometrowy OS. Na rajdowców czekają bezdroża i stepy rozciągające się wokół Astrachanu.