„Możesz marzyć, wierzyć i próbować” – to motto Toniego Gallardo, projektanta w Centrum Designu SEAT, które wykorzystuje przy wprowadzaniu nowych pomysłów.
Jego praca jest pełna wyzwań. By jej sprostać szuka niekończącego się źródła inspiracji – najczęściej w swoim hobby.
Zobacz także:
Co mają wspólnego wyścigi rowerowe z samochodami? Dla Toniego Gallardo, designera SEAT-a, to dwie życiowe pasje, a zarazem największe wyzwania. W jednej z nich widzi swoje hobby, a w drugiej karierę. Zanim weźmie ołówek do ręki i zacznie tworzyć projekt samochodu, czerpie mnóstwo natchnienia z wyścigów rowerowych, w których sam bierze udział.
Za każdym razem, gdy Tony zamienia 4 kółka na 2 i staje na linii startu, przyznaje, że czuje nową dawkę emocji i przypływ sił.
– Tak jak w każdym wyścigu, który wymaga intensywnego przygotowania i szkolenia, projektowanie samochodu jest zobowiązaniem długoterminowym i trzeba przy nim dać z siebie wszystko – mówi projektant.
Designer SEAT-a odkłada swoje szkice i poświęca się drugiej pasji prawie co weekend. Każdy wyścig rowerowy odbywa się gdzie indziej, w innym terenie, a to doskonały test dla wyobraźni i zapewnienie świeżej dawki pomysłów.
Każda taka rywalizacja na rowerowej trasie to „sprawdzian własnych umiejętności, przesuwanie granic i próba sięgnięcia po zwycięstwo”. Dla projektanta SEAT-a, doświadczenie zbierane na każdym kilometrze wyścigu przekłada się na wysiłek i pasję, jaką wkłada w tworzenie samochodów jutra. Efekt jego prac możemy podziwiać na ulicach – w najbardziej ekscytujących samochodach w świecie motoryzacji.
Rocznie Tony pokonuje ok. 12 000 km na rowerze. Zaprojektowanie samochodu od podstaw trwa z kolei 5 lat. W obydwu kwestiach projektant SEAT-a pokonuje swoje wyzwania na najwyższym biegu. W tym roku jego głównym celem jest udział w 6-dniowym, pustynnym Titan Desert – najtrudniejszym wyścigu MTB, uważanym za Rajd Dakar dla rowerzystów.