RENAULT TRUCKS: CIĄGNIKI T DLA ANNEBERG TRANSPOL

SONY DSC

20 nowoczesnych ciągników siodłowych Renault Trucks T zasiliło flotę zielonogórskiej firmy Anneberg Transpol, jednego z bardziej znanych polskich przewoźników specjalizujących się w transporcie towarów niebezpiecznych.

Kluczyki do pojazdów jej szefowie odebrali z rąk dyrektora sprzedaży Renault Trucks w Polsce, Marek Zawistowski.


Zobacz także:

UŻYTKOWE


 

Dwadzieścia ciągników siodłowych Renault Trucks T z czerwonymi kabinami (firmowy kolor Anneberg Transpol) to najnowocześniejsze na rynku pojazdy ciężarowe nowej gamy francuskiego producenta. To także pierwsi jej przedstawiciele w liczącej 70 sztuk flocie zielonogórskiej firmy. Nowe pojazdy mają pełne wyposażenie zapewniające komfort pracy i bezpieczeństwo jazdy.

Ponieważ większość kursów w firmie realizowana jest w jednoosobowej obsadzie kabiny typu Sleeper Cab są idealne do tego charakteru pracy, a przy tym dzięki niższej masie własnej oraz lepszej aerodynamice ekonomiczne w eksploatacji. Kierowcy znajdą w nich wszystko, co ułatwia życie w trasie – jest w nich klimatyzacja, lodówka, a nawet telewizor. Podobnie jak reszta taboru zostały wyposażone w pełną telematykę.

Większość floty przedsiębiorstwa z Zielonej Góry – aż 50 – to ciągniki Renault Premium Route. Tylko 20 to samochody innej marki.

SONY DSC

– Podejmując decyzję o zakupie kierowaliśmy się kilkoma przesłankami. Dwukrotnie, ale bardzo krótko, testowaliśmy u nas te samochody, znaliśmy jednak też opinię naszej siostrzanej, duńskiej firmy, w której Renault Trucks T zostały poddane bardzo długiemu i dokładnemu testowi. Najbardziej podobały się nam wyniki średniego zużycia paliwa, które były niższe od użytkowanych przez nas dotąd Premium, które także są bardzo oszczędnymi pojazdami. Nie bez znaczenia był też tytuł „International Truck of the Year 2015” oraz jakość oferty przedstawionej nam przez Renault Trucks. To, że dotąd jeździliśmy głównie na samochodach tej marki też oczywiście miało znaczenie. Pierwsze „renówki” trafiły do nas w 2001 roku i przez lata znakomicie się sprawdziły. Są ekonomiczne i lekkie – przy transporcie cysternowym, który wykonujemy to bardzo ważny argument. Nasi kierowcy bardzo dobrze też wiedzą, jak nimi jeździć. Od wielu lat prowadzimy szkolenia z techniki ekonomicznej i bezpiecznej jazdy, a od 2006 roku mamy firmowego instruktora, który na co dzień dba o podnoszenie kwalifikacji kierowców – mówi Jacek Miłkowski, prezes Annneberg Transpol.

Anneberg Transpol w tym roku obchodzi jubileusz 25-lecia działalności. Spółkę założyły w 1990 roku dwie rodziny od lat działające w branży transportu – duńska Annebergów i polska Miłkowskich. Duńczycy mieli już znaną na Zachodzie firmę transportową, a Ludwik Miłkowski, ojciec dzisiejszych szefów zielonogórskiej spółki – Jacka i Romana Miłkowskich – był dyrektorem firmy przewozowej i doskonale znał realia polskiego rynku.

– Początek lat 90. to były szalone czasy. Zaczynaliśmy od trzech samochodów z naczepami plandekowymi. Szybko okazało się, że to za mało, że brakuje nam pojazdów. Kupiliśmy 20 kolejnych, a oprócz nich jeździło dla nas jeszcze kilkadziesiąt samochodów innych przewoźników. Woziliśmy niemal cały sprzęt AGD importowany z Danii do Polski. Robiliśmy po 60 – 70 kursów tygodniowo. Dzięki tym transportom zarobiliśmy na rozwój przedsiębiorstwa i dość szybko wyspecjalizowaliśmy się w transporcie materiałów niebezpiecznych objętych konwencją ADR – dodaje Jacek Miłkowski.

Anneberg Transpol wozi je cysternami – ma ich ponad 40 – oraz 25 naczepami kurtynowymi. W zasadzie nie ma ładunku chemicznego, którego firma z Zielonej Góry nie jest w stanie przewieźć – zarówno żrące płyny, oleje, AdBlue, gorące, płynne asfalty, jak i niebezpieczne odpady, przy pomocy jej czerwonych ciężarówek pewnie i terminowo trafiają do odbiorców nie tylko w Unii Europejskiej, ale także na rynkach dawnego Związku Radzieckiego. W ostatnim czasie z oczywistych względów firma ogranicza transporty na Ukrainę.

– Anneberg Transpol jest jednym z naszych najstarszych i najwierniejszych klientów – to jest firma, która kupiła pierwsze w naszym kraju Premium. Z pewnością nie kupują jednak naszych pojazdów tylko z sentymentu. W biznesie transportowym liczy się ich jakość i przede wszystkim ekonomiczność, a pod tym względem nasza Nowa Gama jest bezkonkurencyjna. To nowoczesne samochody zaprojektowane i wyprodukowane po to, by przynosiły zyski swoim właścicielom. Mimo, że są wyposażone w wydajne silniki spełniające normę Euro 6 są bardzo lekkie – mają masę nawet o 200 kg mniejszą od rynkowych rywali, a więc o tyle większą ładowność. To także jest zaleta przy holowaniu cystern i silosów. Poza tym dbamy o doskonałą obsługę oferowanych przez nas pojazdów – zakończona niedawno reorganizacja sieci spowodowała zwiększenie liczby serwisów i podniesienie ich jakości – mówi Marek Zawistowski, dyrektor sprzedaży Renault Trucks w Polsce.