Od początku 2012 roku połowa samochodów elektrycznych sprzedanych w Europie to auta Renault. W tym czasie złożono także zamówienia na prawie 15 000 samochodów Z.E. Największe obawy europejczyków to bateria, jej zasięg i czas ładowania. Polacy dodatkowo zwracają uwagę na wysokie koszty zakupu samochodu elektrycznego.
Aby obniżyć cenę samochodu elektrycznego, Renault oferuje innowacyjny sposób zakupu. One-stop shopping obejmuje zakup samochodu, wynajem baterii (gdyż akumulator jest istotnym elementem wpływającym na koszty produkcji auta), finansowanie i ubezpieczenie.
– W kwestii zasięgu, który jest obecnie jednym z najistotniejszych elementów badań następuje radykalny postęp. W ciągu pięciu lat zasięg może się zwiększyć o 20 procent. Podwojenie tej liczby to perspektywa 10 lat – mówi Thierry Koskas, dyrektor programu samochodów elektrycznych Renault.
Badania wykazują, że zaledwie 25 proc. Polaków ma jakiekolwiek obawy związane z samochodami elektrycznymi. Większość uważa, że auta napędzane prądem to przyszłość motoryzacji. Polacy zwracają dużą uwagę na ochronę środowiska – aż 1/4 uznaje tę kwestię jako istotny powód zakupu takiego auta. Uważają też, że zwiększenie liczby samochodów elektrycznych przyczyni się do ograniczenia ilości spalin w powietrzu (91 proc.), a także zmniejszenia hałasu na drogach (71 proc.).
Jednocześnie w całej Europie trwa wzrost zainteresowania samochodami elektrycznymi. Na model Renault Twizy od początku jego pojawienia się na rynku złożono 7 000 zamówień, które pochodzą zarówno od klientów indywidualnych, jak i dużych firm. Największymi fanami Twizy okazali się Niemcy, z tego kraju pochodzi najwięcej zamówień.
Dużym zainteresowaniem cieszą się także wprowadzane we wrześniu 2012 roku na polski rynek modele Kangoo Z.E. (4 000 zamówionych samochodów) oraz Fluence Z.E. (1 500 sztuk).
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.