70 procent Polaków wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia i z roku na rok jest ich coraz więcej. Wierzymy także w randki, lubimy randkować i uważamy, że są niezbędne, także do podtrzymywanie żaru w obecnym związku.
Do szczęśliwego życia potrzebny jest nam drugi człowiek, posiadanie szczęśliwej rodziny, jest sensem życia ponad połowy Rodaków.
Zobacz relacje:
Mimo tego, ponad 5 milionów Polaków to single, a jak pokazują badania, do 2030 roku będzie ich aż 7 milionów. Dlaczego się tak dzieje, jak znaleźć miłość?
Jest wiele teorii na temat bycia singlem. Jedni twierdzą, że to wygodne, chociaż mało ekonomiczne. Inni (zdecydowana większość) twierdzi, że szybkość życia powoduje, że mamy coraz mniej czasu na szukanie miłości i dbanie o nią i właśnie to jest prawdziwą przyczyną bycia samemu. Wiele młodych osób chce robić karierę i to jej poświęca czas, który niegdyś przeznaczały na poszukiwanie partnera.
Nie ma lepszego czasu na szukania drugiej połowy, jak Walentynki. Święto to powoduje, że podejście do nieznajomego człowieka i zaproszenie go na spotkanie jest łatwiejsze. Wszędzie wokoło jest przecież ta niesamowita atmosfera, pełno serduszek, upominków i pluszowych zabawek. Ta forma poznania drugiego człowieka należy jednak obecnie do rzadkości, gdyż 70 proc. Polaków, zamiast tradycyjnego spotkania, wybiera randkę w internecie.
Nic w tym dziwnego, gdyż nasze życie powoli przenosi się do wirtualnej rzeczywistości, dzięki niej dostarczamy sobie większość dóbr niezbędnych do życia. Szukamy mieszkania, pracy, kupujemy ubrania, zamawiamy jedzenie i usługi. Niestety, podczas szukania miłości w sieci natkniemy się na wielu oszustów. Użytkownicy internetu notorycznie zatajają wiek, kłamią co do statusu materialnego i zawodu.
W sieci jest to przecież łatwe. Ponad 40 proc. osób, flirtujących w internecie nie szuka miłości, lecz ma nieczyste zamiary. Trzeba się więc mieć na baczności. Może warto powrócić do bardziej tradycyjnych form poznania, albo chociaż możliwości zobaczenia drugiej osoby na żywo?
W 1998 roku w Los Angeles, rabin Yaasov Deyo wymyślił formułę randek fizycznych, gdzie ludzie patrzą sobie prosto w oczy, a nie na zdjęcie w komputerze, nazwał ją – speed dating. Dzięki tej metodzie można poznać kilka, a nawet kilkadziesiąt osób w ciągu jednego wieczoru i wybrać tę, która najbardziej nam się podoba. Na rozmowę z każdą z nich uczestnik ma kilka minut, potem następuje zmiana partnera do rozmów.
Wyniki, czyli to, czy partner przypadł nam do gustu, czy też nie, zapisuje się w ankiecie, która pod koniec spotkania wraca do organizatora. Jego rolą jest dobranie w pary osób, które chcą ze sobą randkować dalej. Potem wszystko jest w rękach osób, które przypadły sobie do gustu, to one decydują o kontynuacji znajomości.
– Ponoć zakochanie zajmuje nam 1/5 sekundy, a kobieta potrafi w 30 sekund ocenić, czy stojący przed nią mężczyzna to materiał na chłopaka, czy może męża. W tym roku po raz drugi organizujemy randki w formule fast date, w zeszłym roku użyliśmy do tego kilkanaście samochodów CarSharingowych, które posłużyły nam za miejsce spotkań. W tym roku w Warszawie oraz Lublinie, o tej samej godzinie, w naszych samochodach zasiądzie blisko 100 osób. Każda z nich będzie mogła porozmawiać z kilkudziesięcioma innymi uczestnikami imprezy, w ramach swojej grupy wiekowej. Żeby wziąć udział w wydarzeniu nie trzeba być klientem usługi Panek CarSharing, wystarczy zgłosić chęć udziału za pomocą strony internetowej https://panekcs.pl/walentynki i przyjść we wskazane miejsce 14 lutego – informuje Katarzyna Panek, rzecznik firmy Panek, organizatora Randek w CarSharingu.
Każda osoba, która po uprzednim zapisaniu przyjdzie na wydarzenie, nie tylko zyska możliwość poznania miłości swojego życia, otrzyma także zestaw prezentów, które umilą nawet samotny walentynkowy wieczór. Uczestnicy otrzymają przepyszne cukierki, voucher na użytkowanie CarSharingu, voucher do warszawskiego uzdrowiska miejskiego Sante, a w Lublinie vouchery na CarSharing oraz dodatkowe atrakcyjne upominki. Impreza odbędzie się 14 lutego o godzinie 18 pod Studiem Sante w Warszawie, a dzięki zgodzie władz miast Lublin, także na Placu Zamkowym w Lublinie.
– Bardzo byśmy chcieli dać ludziom trochę szczęścia, mamy nadzieję, że wiele osób znajdzie swoje drugie połowy i poczuje tzw. motyle w brzuchu. Naukowcy twierdzą, że nie ma lepszego uczucia niż zakochanie, to dzięki niemu mamy energię do życia i chęć do przenoszenia gór. Myślę, że nie musimy nikogo zachęcać, miejsc mamy około 100 i decyduje kolejność zgłoszeń, dlatego serdecznie zapraszamy do zapisywania się i prosimy robić to w sposób przemyślany. Zapisując się i nie przychodząc, odbierasz innej osobie szansę na znalezienie prawdziwej miłości – dodaje Katarzyna Panek.
Ponad 70 proc. Polaków uważa, że zwyczaj obchodzenia walentynek jest dobry, blisko 80 proc. z nich zrobi bliskiej osobie prezent, część osób być może dopiero pozna się w dzień zakochanych. Możliwości poznania drugiej osoby jest dużo, randka w samochodzie, czyli fast dating w CarSharingu to coś wyjątkowego, być może i w tym roku CarSharing zbliży do siebie wielu ludzi, którzy tym razem dadzą sobie wzajemnie zamiast samochodu, trochę miłości.