50. Rajd Šumava Klatovy dla reprezentanta Automobilklubu Polski i zespołu GK Forge Rally Team, Jarosława Szeji zakończył się dużym sukcesem.
Wraz ze swoim bratem, Marcinem zajęli bowiem pierwsze miejsce w klasie i dziewiąte w klasyfikacji generalnej rajdu. Takiego debiutu w Mistrzostwach Czech nikt się nie spodziewał!
Zobacz także:
Załoga pozbawiona samochodu, w wyniku jego rozbicia na wcześniejszym rajdzie, stawia się po niecałych dwóch tygodniach na starcie kolejnych zawodów, a to niełatwe osiągnięcie.
Wiedzeni doświadczeniem sprzed kilkunastu dni, od początku rajdu obaj bracia mieli tylko jeden cel: dojechać do mety. Udało się! Nowe Subaru Impreza spisywało się znakomicie.
Jarosław Szeja ()GK Forge Rally Team – Automobilklub Polski): Jestem zaskoczony wynikiem, pozytywnie oczywiście. Nie liczyłem na zwycięstwo w klasie, celem była meta, a tu podium i to pierwsze miejsce w klasie! Cały rajd był wymagający, nowi konkurenci, trasy pod szybkie tempo, takie jak lubię. Fajnym dodatkiem był dla mnie nocny odcinek, lubię jeździć po zmroku, oby było ich więcej.
Jestem szczęśliwy i bardzo wdzięczny ludziom, którzy w nas wierzą i pomogli nam podnieść się z kolan po Valasce. Bez pomocy naszych sponsorów i partnerów nasz udział byłby niemożliwy. Dziękuję również Sebastianowi Fryczowi za dołączenie do zespołu na czas rajdu, przyjazd i poświęcony czas, szpiegowanie trasy, cenne wskazówki i sugestie, podzielenie się swoim doświadczeniem.
Teraz serwis ROTO.cz z Pilzna czeka dalszy ciąg pracy nad samochodem, poprawienie i ulepszenie tego czego nie zdążyli zrobić przed rajdem przez ograniczenia czasowe. Myślę już o kolejnej rundzie i nie mogę się doczekać.
Marcin Szeja: Cieszę się z dobrego początku sezonu, niewiele brakowało by dla nas był już zakończony. Rajd był trudny, ale udało się i plan minimum, czyli meta został wykonany. Popełnialiśmy mało błędów, jechaliśmy szybko, ale nie przesadzaliśmy z tempem – wyniki pokazują, że było wystarczające. Mistrzostwa Czech i ich rajdy to dla nas zupełnie nowe doświadczenia: samochód, trasy, charakterystyka terenu, a nawet struktura nawierzchni. Pierwszy raz przyszło mi pilotować po zachodzie słońca, co okazało się nie lada sztuką – światło dzienne jest tutaj zdecydowanie lepsze. Myśląc o kolejnej rundzie przygotowuję się na jeszcze większe zmagania. Podczas minionego rajdu zawodnicy uprzedzali, że Rajd Czeskiego Krumlowa może być jeszcze trudniejszy przez typowo górski charakter OS-ów.
GK Forge Rally Team ma nadzieję na powtórzenie sukcesu z debiutu na trasach drugiej rundy Mistrzostw Czech – Rallye Český Krumlov, która odbędzie się 21-24 maja. Jarek Szeja i Marcin Szeja dziękują firmom: GK Forge Obróbka Plastyczna Metali, SATJAM – producent blachodachówki, Eurogold, hurtownia budowlana Minimax oraz czeskiej stajni ROTO, im wszystkim, za ich wkład włożony w odbudowę samochodu i start duetu w pierwszej rundzie Mistrzostw Czech.
Fot.: Sebastian Wojtek