Finał rallycrossowego sezonu 2018 rozegrany został na torze Motopark w Toruniu. Silna obsada, ciekawe pojedynki, emocje związane z końcowymi rozstrzygnięciami w mistrzostwach i do tego znakomita pogoda – zawody były udane!
Zwycięstwa w poszczególnych klasach odnieśli: Jacek Górniak, Łukasz Grzybowski, Łukasz Światowski, Radek Raczkowski i Dariusz Topolewski.
Zobacz także:
Najwięcej wrażeń zapewniła rywalizacja w grupie SuperNational, w której o tytule mistrzowskim zdecydował… jeden punkt. W tej klasie startował także Kuba Iwanek, którego patronem medialnym jest serwis NewsAuto.pl.
Jakub Iwanek: Tegoroczne zmagania w cyklu Mistrzostw Polski Rallycross dobiegły końca. Teraz, gdy opadły emocje nadszedł moment na krótkie podsumowanie – trzeba przyznać, że zarówno dla mnie jak i całego zespołu był to ekstremalnie wyczerpujący sezon. Od pierwszej eliminacji, przez wszystkie rundy borykaliśmy się z problematyczną skrzynią biegów, której poważne awarie uniemożliwiały ściganie się na właściwym poziomie. Oprócz tego w połowie sezonu musieliśmy odbudować silnik po tym jak w trakcie biegu finałowego zerwany pasek klinowy uszkodził rozrząd. Z tych względów nakłady pracy jak i kosztów znacznie przekroczyły założenia przyjęte na początku sezonu. Również ostatnia runda nie układała się po naszej myśli, gdzie przez napotkane trudności spadliśmy w klasyfikacji generalnej Super National. Cały zespół podjął się walki o praktycznie przegraną sprawę – po pierwszym dniu zawodów mieliśmy świadomość, że mimo podejmowanych wysiłków drugie miejsce w klasie 2000 na koniec sezonu staje się coraz mniej możliwe. Jednak mimo wszelkich przeciwieństw losu z jednopunktową przewagą utrzymaliśmy drugą pozycję. Jest to duży sukces całego zespołu, którego zaangażowanie jest wręcz niesamowite: w zasadzie jesteśmy grupą przyjaciół i fanów sportu samochodowego, a nasza wspólna pasja daje nam energię do działania. Chyba tylko dzięki tej energii, na przekór wszystkim negatywnym czynnikom udało się! Niebawem będziemy podejmować decyzje dotyczące sezonu 2019 – już w tym momencie wiemy, że niezbędna będzie sekwencyjna skrzynia biegów nad czym będziemy pracować. Kończąc chciałem podziękować całemu zespołowi oraz kibicom za trudy całego sezonu, za zaangażowanie, za wspólne przeżywanie wzlotów i upadków – do zobaczenia w sezonie 2019.
Sponsorem kierowcy SOS PZMot Assistance w w Oplu Astra OPC jest firma Technus.
A jak było w Toruniu?
Klasa 126p Cup
Do rywalizacji w 7. rundzie Oponeo MPRC 2018 przystąpiło tylko sześciu kierowców Fiatów 126p. Wyścig w tej klasie rozpoczął się od małego karambolu przed drugim zakrętem. Zainicjował go błąd Mariusza Szczepańskiego, a jadący na końcu stawki Arkadiusz Górniak był zasłonięty przez samochody przed nim – zderzenie wykluczyło obu zawodników z dalszej walki.
Jerzy Szynkiewicz wyjechał zbyt szeroko na brudną część toru czym otworzył Jackowi Górniakowi “drzwi” do zwycięstwa. Na trzecim miejscu bieg zakończył Mirosław Janduła.
Klasa Seicento Cup
Bieg finałowy to pewna jazda Łukasza Grzybowskiego, któremu jednak trudno było oddalić się od Szymona Jabłońskiego. W drugiej części wyścigu Jabłoński był szybszy i praktycznie zniwelował cały dystans do Grzybowskiego, ale ostatecznie mistrz obronił się przed atakującym młokosem.
Trzecią lokatę wywalczył Piotr Budzyński. Tytuł wywalczył Grzybowski, który wyprzedził swojego kolegę z Automobilklubu Polski, Jabłońskiego.
Klasa RWD Cup
W tej klasie interesujące wydarzenia miały miejsce jeszcze przed rozpoczęciem rundy, kiedy swój rallycrossowy debiut zaanonsowali Jakub Brzeziński i Radek Typa, czyli dwóch szybkich kierowców znanych ze startów w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Niestety obu zawodnikom przyszło zapłacić frycowe i do półfinałów się nie dostali.
Tuż po starcie do finału Sokulski i Światowski tak skutecznie przepychali się w walce o prowadzenie, że zdemolowali opony ograniczające możliwość cięcia pierwszego zakrętu. Pierwsza trójka przekroczyła linię mety w kolejności Łukasz Światowski, Igor Sokulski, Paweł Konecki.
Grupa SuperNational
W tej kategorii półfinał A można było określić mianem przedwczesnego finału, bowiem spotkali się w nim m.in. trzej najwyżej sklasyfikowani zawodnicy w punktacji grupy Super National. Jako pierwszy linię mety minął Radek Raczkowski, a następnie Alan Wiśniewski i Paweł Melon. Na starcie do drugiego półfinału przypomniał o sobie Łukasz Zoll. Ubiegłoroczny mistrz Polski w tej grupie startował z drugiej linii, ale jeszcze przed pierwszym zakrętem był na czele, a metę osiągnął na trzecim miejscu
W finale ruszający z ostatniej linii Melon wbił się na trzecie miejsce. Tego samego próbował Zoll, ale został przyblokowany i szybko uciekł na Jokera. Na kolejnym kółku na podobny manewr zdecydował się Melon, który zdołał jednak wrócić przed Zollem. Na czele jechali Raczkowski, Robert Mazurkiewicz w Renault Clio oraz Wiśniewski. Rafał Berdys wepchnął się od wewnętrznej i lekko popchnął BMW Melona w stronę Citroena Wiśniewskiego. W samochodzie Melona uszkodzeniu uległo zawieszenie lewego przedniego koła i kierowca BMW nie ukończył biegu. Jednak zgodnie z regulaminem Melon zyskał jeden punkt i w klasyfikacji sezonu zremisował z Raczkowskim. Tytuł wpadł jednak w ręce kierowcy Automobilklubu Polski dzięki większej liczbie zwycięstw w całym sezonie.
Grupa Super Cars
W finale DariuszTopolewski powtórzył świetny start z półfinału. Mikołaj Otto dopadł Topolewskiego i co rusz „szturchał” go w zderzak. W końcu wepchnął się przed kierowcę Fiesty, w której na domiar złego doszło do awarii wspomagania. Otto spokojnie pomknął do mety, a na kolejnych pozycjach bieg zakończyli Topolewski, Mateusz Ludwiczak oraz Marcin Gagacki. Po biegu sędziowie ukarali Mikołaja Otto 5-sekundową karą za jego rywalizację z Topolewskim. W efekcie puchar za pierwsze miejsce odbierał jednak Topolewski.
Punkty za drugie miejsce wystarczyły jednak Mikołajowi Otto do tego, by obronić drugie miejsce w klasyfikacji sezonu i zostać wicemistrzem Polski. Najniższy stopień podium w kończącym sezon wyścigu wywalczył Mateusz Ludwiczak.
POWIEDZIELI
Dariusz Topolewski:Jestem bardzo zadowolony z tempa jakie miałem za kierownicą Fiesty. Co prawda popełniałem drobne błędy, jednak jazda tym samochodem bardzo mi pasuje, zwłaszcza że do ostatniego wyścigu był on praktycznie bezawaryjny i spisywał się niesamowicie. Na sam koniec miałem awarię wspomagania, jednak nawet bez niego udało mi się wygrać finał, więc Toruń był dla mnie jak najbardziej udany.
Paweł Melon: Udało się! Nawet nie można powiedzieć, że wygrałem z Radkiem Raczkowskim minimalną różnicą, bo mieliśmy tyle samo punktów. Bilans zwycięstw był jednak po mojej stronie. Nie spodziewałem się tego na początku sezonu, zwłaszcza że nie przyjeżdżaliśmy na pierwsze zawody licząc na walkę o mistrzostwo. Później okazało się jednak, że ja i samochód mamy potencjał. Ostatecznie zremisowałem z Radkiem i dziękuje mu za czystą oraz piękną walkę na przestrzeni całego sezonu.
Radosław Raczkowski: Można powiedzieć, że czuję niedosyt, jednak należy pamiętać, że pół roku temu nie myślałem, że w ogóle będę się liczył w walce o mistrzostwo Polski. Potem się okazało, że tytuł jest osiągalny i wymknął nam się przez drobne problemy podczas poprzednich rund w Toruniu. Jestem jednak bardzo zadowolony – zdobyłem miano wicemistrza, przegrałem o włos z kolegą z zespołu, a na dodatek mam tytuł w klasie do dwóch litrów. Myślę, że całkiem nieźle się wstrzeliłem w nową dyscyplinę i już czekam na kolejne rallycrossowe wyzwania.
Szymon Jabłoński: Plan udało się zrealizować w 100 procentach. Co prawda mogłem mieć wicemistrzostwo już po kwalifikacjach, jednak mój błąd nie pozwolił na taki obrót spraw i musiałem dobrze pojechać półfinał, aby bez zmartwień przystąpić do finału. Tam wygrałem ze sporą przewagą, więc gdy cel był zrealizowany to mogłem walczyć z Łukaszem bez żadnych zmartwień. Myślę, że sezon był bardzo udany – w nowym aucie, w nowej dyscyplinie osiągnąłem naprawdę dobry wynik i walczyłem o zwycięstwa.
NIEOFICJALNA KLASYFIKACJA GENERALNA OPONEO MISTRZOSTW POLSKI RALLYCROSS:
Klasa 126p Cup
1. Jacek Górniak – 142 pkt.;
2. Mariusz Szczepański – 120 pkt.;
3. Jerzy Szynkiewicz – 96 pkt.;
4. Damian Stachowiak – 90 pkt.;
5. Arkadiusz Górniak – 51 pkt.
Klasa SC Cup
1. Łukasz Grzybowski – 174 pkt.;
2. Szymon Jabłoński – 141 pkt.;
3. Piotr Budzyński – 127 pkt.;
4. Mariusz Nowocień – 125 pkt.;
5. Karol Dombrowicki – 85 pkt.;
6. Piotr Piętak – 73 pkt.;
7. Piotr Ostrowski – 67 pkt.;
8. Paweł Hurko – 62 pkt.
Klasa RWD Cup
1. Łukasz Światowski – 179 pkt.;
2. Igor Sokulski – 144 pkt.;
3. Przemysław Wójcicki – 144 pkt.;
4. Andrzej Skrzek – 115 pkt.;
5. Wiktor Mączkowski – 96 pkt.;
6. Jerzy Bieńkowski – 96 pkt.;
7. Paweł Konecki – 94 pkt.;
8. Kamil Wysocki – 82 pkt.
Grupa SuperNational
1. Paweł Melon – 156 pkt.
2. Radosław Raczkowski – 156 pkt.;
3. Alan Wiśniewski – 132 pkt.;
4. Rafał Berdys – 124 pkt.;
6. Dawid Struensee – 82 pkt.;
7. Damian Litwinowicz – 70 pkt.;
8. Tomasz Łoza – 64 pkt.
Grupa SuperCars
1. Tomasz Kuchar – 150 pkt.;
2. Marcin Gagacki – 134 pkt.;
3. Mikołaj Otto – 130 pkt.;
4. Dariusz Topolewski – 111 pkt.;
5. Mateusz Ludwiczak – 81 pkt.;
6. Maciej Cywiński – 81 pkt.