W sobotę i niedzielę, 24 – 25 października rozegrana zostanie finałowa, czwarta, decydująca runda mistrzostw Polski w Rallycrossie.
Z powodu pandemii koronawirusa została przeniesiona z Slovakiaringu na dobrze znany tor w Słomczynie.
Zobacz także:
W najmocniejszej klasie Supercars Kuba Przygoński, zawodnik Automobilklubu Polski i Orlen Team powalczy o tytuł ze swoimi najmocniejszymi rywalami: Zbigniewem Staniszewskim i Marcinem Wicikiem.
O tym jak bardzo wszechstronnym zawodnikiem jest Kuba Przygoński nikogo nie trzeba przekonywać. W tym sezonie oprócz startów w rajdach cross country oraz w Driftingowych Mistrzostwach Polski, kierowca postanowił sprawdzić się w zupełnie nowej dla siebie dyscyplinie, jaką jest rallycross.
Nie dość, że od razu pokazał swoje umiejętności, to zdecydowanie stał się realnym zagrożeniem dla czołówki, bowiem już podczas drugiej rundy Przygoński w Peugeocie stanął na najwyższym stopniu podium. Aktualnie do lidera, którym jest Zbigniew Staniszewski, brakuje mu jedynie 2. punktów.
– Zbliża się koniec sezonu rallycrossowego, który jest dla mnie kompletnie nowym wyzwaniem. Wydaje mi się, że w debiucie całkowicie nowej dyscypliny dobrze to wyszło i tak naprawdę od razu byłem konkurencyjnym zawodnikiem. W tej chwili jesteśmy przed ostatnią rundą, jestem na drugim miejscu, także walka o mistrzostwo Polski trwa. O wszystkim zadecydują te ostatnie zawody w Słomczynie. Liczę na to, że nie popełnimy żadnego błędu i będzie to dobry start, a samochód będzie wykonywał moje polecenia i będziemy mocno atakowali. Do samego końca czeka mnie walka ze Zbyszkiem Staniszewskim i Marcinem Wicikiem, także tutaj wszystko może się zdarzyć – powiedział Kuba Przygoński, kierowca Automobilklubu Polski i Orlen Team.
W klasie S.C. Cup o tytuł powalczą: Konrad Wróbel, Szymon Jabłoński i Robert Kabat. W SuperCars Light prowadzi Bartosz Idzikowski, Maciej Manejkowski zajmuje drugie, a Piotr Czekański – trzecie miejsce. W SN +2000 Damian Litwinowicz wyprzedza Michała Kunę. W SuperNational i SN 2000 lideruje Łukasz Tyszkiewicz, w SN 1600 – Alan Wiśniewski, a w RWD Cup – Łukasz Światowski.
Zapowiada się weekend pełen emocji, ryku silników i agresywnej jazdy drzwi w drzwi. W związku z ogłoszeniem czerwonej strefy finałowe zmagania odbędą się bez udziału publiczności.
W sobotę rozegrane zostaną trzy kwalifikacje, w niedzielę – czwarta kwalifikacja i wyścigi (półfinałowe i finałowe).