Piąta tegoroczna runda mistrzostwa Polski Rallycross (1-2 września) zostanie rozegrana na torze w Toruniu, który jest dobrze znany uczestnikom tegorocznych mistrzostw, bowiem ścigali się na nim w maju.
Po wyjazdowych zawodach na Litwie, wracają nad Wisłę, a sezon wchodzi w kluczową fazę.
Zobacz także:
Poprzednim razem w Toruniu karty rozdawali Tomasz Kuchar w grupie SuperCars i Czech Roman Castoral w SuperNational. Jednak tym razem zwycięzcami we wszystkich kategoriach na pewno będą Polacy, ponieważ najbliższe zawody to samodzielna runda krajowego czempionatu. Zgłoszenia nadesłało 71 kierowców.
Rywalizacja jest stałym elementem kalendarza Oponeo MPRC, przez co każdy z zawodników doskonale zna nitkę tego toru. Taki stan rzeczy jest zwiastunem zaciętej walki od pierwszych metrów, gdyż zespoły mają już sprawdzone ustawienia na ten obiekt, a drobne niuanse nie są dla nikogo tajemnicą. Pokonanie rywali będzie wymagało więc nie tylko szybkiego samochodu, ale też skutecznego szukania dziesiątych części sekundy na każdym centymetrze toru.
W roli faworyta do Torunia przyjeżdża oczywiście Tomasz Kuchar. Kierowca Peugeota 208 RX wygrał wszystkie tegoroczne rundy w grupie SuperCars, więc należy się spodziewać, że piąte zwycięstwo również jest w jego zasięgu. Lider klasyfikacji będzie miał tym razem sześciu rywali: Dariusza Topolewskiego (Volkswagen Polo RX), Marcina Gagackiego (Mitsubishi Lancer Evo) oraz Mikołaja Otto (Mitsubishi Lancer Evo) z Automobilklubu Polski, który zajmuje obecnie trzecie miejsce w punktacji i był drugi podczas poprzedniej wizyty w Toruniu.
Oprócz nich do rywalizacji powracają Mateusz Ludwiczak (Mitsubishi Lancer EVO X), który odpuścił start na Litwie, a także Maciej Palczewski (Subaru Impreza) i Andrzej Kleina (Lancia Delta HF Integrale).
W grupie SuperNational zgłosiło się 19 zawodników. Oczywiście nie zabraknie całej tegorocznej czołówki z liderem punktacji – Radosławem Raczkowskim na czele. Kierowca Volkswagena Polo zapewne będzie chciał powetować sobie poprzednią wizytę w Toruniu, podczas której nie udało mu się wejść do finału.
Nim to się jednak stanie Raczkowski będzie musiał pokonać m.in. Alana Wiśniewskiego (Citroen C2), który był najlepszym polskim zawodnikiem podczas poprzednich zawodów w Toruniu, czy też Łukasza Zolla z Automobilklubu Rzemieślnik, który intensywnie pracuje nad awaryjnością i osiągami swojego BMW E30.
– Walka w naszej klasie robi się coraz bardziej zacięta. Na pewno musimy zmniejszyć awaryjność naszego auta i przyśpieszyć. Paweł Melon bardzo szybko jeździ, podobnie jak Radek Raczkowski, jak i kilku kierowców z klasy Super 1600. Teraz robimy wszystko, aby poprawić samochód i mamy nadzieję, że te małe zmiany zadziałają. Głównie pracowaliśmy nad ustawieniami zawieszenia, bo to było naszą bolączką. Mamy nadzieję, że udało nam się wyeliminować te problemy i od samego początku będę w formie, gdyż zawsze podczas pierwszych biegów notowałem gorsze czasy i dopiero później dochodziliśmy do optymalnych ustawień BMW. Walka o tegoroczny tytuł będzie bardzo trudna, jednak na pewno dam z siebie wszystko. Wiele się może zdarzyć, rywalizacja jest bardzo zacięta, więc nie poddaję się i walczę do końca. A co z tego wyjdzie? Zobaczymy na torze! – komentuje Łukasz Zoll.
My niezmiennie dopingujemy Kubę Iwanka (Opel Astra OPC) w barwach SOS PZMot Assistance i firmy Technus. Portal NewsAuto.pl jest patronem medialnym Jakuba.
W klasie RWD Cup zgłosiło się 15 zawodników. Łukasz Światowski zmierzy się m.in. z Igorem Sokulskim, Przemysławem Wójcickim i Jerzym Bieńkowskim. Wspomniana trójka to nie tylko jego główni rywale w walce o tegoroczny tytuł, ale także zawodnicy, którzy w finale ostatnich zawodów w Toruniu byli wyżej od obecnego lidera punktacji RWD Cup.
Najliczniej obsadzoną klasą podczas piątej rundy mistrzostw Polski będzie SC Cup, w której zobaczymy aż 25 Fiatów Seicento. Przewodził im będzie Łukasz Grzybowski z Automobilklubu Polski, który teoretycznie może zapewnić sobie tytuł mistrza Polski już podczas tej rundy. Jednak oprócz zwycięstwa potrzebny mu będzie także pech jego głównych rywali – Mariusza Nowocienia i Szymona Jabłońskiego.
Listę zgłoszeń zamykają kierowcy w Fiatach 126p. Tym razem w klasie Malucha zobaczymy pięciu zawodników, w tym całą czołową czwórkę tegorocznej klasyfikacji.
Zmagania podczas piątej rundy Oponeo MPRC rozpoczną się w sobotę, 1 września. W niedzielę natomiast silniki rallycrossowych maszyn będzie można usłyszeć już o godzinie 8:25 podczas treningów. Następnie zostaną dokończone kwalifikacje oraz rozegrane półfinały. Finałowe biegi, które wyłonią zwycięzców rozpoczną się o godzinie 15:00. Dla kibiców wstęp na zawody jest bezpłatny.
Klasyfikację Oponeo Mistrzostw Polski Rallycros po 4. rundach znajdziesz tutaj
Fot.: Maciej Niechwiadowicz i IR Orzechowscy