Tegoroczne mistrzostwa Słowacji w rajdach samochodowych, mocno okrojone z powodu pandemii koronawirusa, przyniosły wielki sukces polskim załogom.
Tytuł w klasyfikacji generalnej wywalczył Grzegorz Grzyb, a wicemistrza – Kacper Wróblewski. Na najwyższym stopniu podium stanęli w klasie i “ośce” Maciej Lubiak i Tomasz Borko.
Zobacz także:
Kacper Wróblewski w swoim pierwszym pełnym sezonie za kierownicą samochodu klasy R5 walczył o czempionat Słowacji. Punkty zdobyte na odcinkach specjalnych Rally Slovakiaring oraz w Rajdzie Rzeszowskim pozwoliły załodze Orlen Team sięgnąć po wicemistrzowskie laury.
Sezon 2020 dla kierowcy Automobilklubu Polski rozpoczął się od zwycięstwa w treningowym starcie na Dolnym Śląsku, a miesiąc później wywalczyli drugie miejsce w rundzie mistrzostw Śląska. Był to doskonały prognostyk przed krajowym czempionatem. Choć podczas dwóch pierwszych rund nie wszystko układało się po myśli Kacpra i Kuby, to druga połowa roku napawała optymizmem. Duet finiszował tuż za podium w finałowej rundzie cyklu w Świdnicy, uzyskując mocne tempo na klasycznych odcinkach.
Mając mnóstwo energii i chęci udowodnienia swojej formy, Wróblewski z Wróblem postanowili podjąć rękawicę i stanąć do walki o tytuł rajdowego wicemistrza Słowacji. Pierwsze pięć odcinków to zacięta rywalizacja Kacpra z Grzegorzem Grzybem. Na ostatniej próbie pierwszego dnia Kacper wygrał odcinek z przewagą prawie 8 sekund i zwyciężył w pierwszym etapie zawodów. Do kolejnych OS-ów wyruszył jako lider klasyfikacji generalnej.
Na drugiej próbie drugiego dnia zmagań przebił oponę i stracił 40 sekund. Mocno zmotywowany na każdym kolejnym oesie odrabiał stracone sekundy. Dzięki przewadze wypracowanej w sobotę i pogoni na ostatnich próbach rajdu, obronił drugie miejsce w generalce zawodów i wywalczył drugą pozycję w klasyfikacji drugiego dnia. Świetne tempo na odcinkach w okolicach Bratysławy przyniosło wymarzony wynik i tytuł wicemistrzowski.
Kacper Wróblewski (Automobilklub Polski, Orlen Team – Skoda Fabia R5): Po sobotnim zwycięstwie i niedzielnym dramatycznym poranku, gdy złapaliśmy kapcia i straciliśmy 40 sekund, ruszyliśmy w pogoń. Na każdym odcinku odrabialiśmy wiele, wiele sekund. Udało się! Wyprzedziliśmy braci Kotarba, przejechaliśmy cały rajd na drugim miejscu, co dało nam tytuł wicemistrzów Słowacji w rajdach samochodowych. Bardzo się cieszę. Po tym „covidowym”, szalonym sezonie, jest to dla nas wielka nagroda. Oby ta końcówka sezonu zwiastowała dobry przyszły rok. Jesteśmy mega szczęśliwi. Wielkie dzięki za trzymanie kciuków. Tym wynikiem chciałbym podziękować w szczególności mojemu głównemu Sponsorowi PKN Orlen oraz Orlen Team. Dziękuję za wsparcie całemu zespołowi Topp- Cars Rally Team oraz naszym partnerom: RMF FM, Wirtualna Polska, Michelin Motorsport, Gmina i Miasto Myślenice oraz HRX Polska. Czułem to w każdym momencie sezonu! Nie bylibyśmy na tym podium, gdyby nie Wy. To bardzo budujące i życzę sobie jak najdłużej reprezentować Was i wierzę, że przed nami jeszcze wiele sezonów z takimi – i większymi – sukcesami.
Jakub Wróbel: Wczoraj wywalczyliśmy fantastyczny wynik. Wygrany dzień przed Grześkiem Grzybem, który wiele razy zdobywał mistrzostwo Słowacji, to coś świetnego. Dzisiaj niestety na drugim OS-ie mieliśmy przygodę, czyli kapcia, i szaleńczo odrabialiśmy sekundy. Kacper stanął na wysokości zadania i udało nam się zniwelować wszystkie straty i wrócić na drugie miejsce w wynikach rajdu, a także sezonu. Jesteśmy bardzo zadowoleni i szczęśliwi. Fajny prezent mikołajkowy na koniec sezonu.