RAJDY EKSTREMALNE: DAGMARA PRZEPRAWIŁA SIĘ

RE 1_007907_o

Zakończyła się kolejna odsłona rajdu przeprawowego Poland Trophy Dragon Winch Extreme. Impreza rozgrywana w okolicach Mogilna, Trzemeszna i Witkowa okazała się niezwykle wymagająca dla ludzi i sprzętu.

Doskonale spisała się na niej Dagmara Kowalczyk – dziennikarka TVN Turbo, pilotowana przez Wojciecha Głowackiego. Załoga czerwonego Jeepa Wranglera zajęła piąte miejsce w klasie Advance.


Zobacz także:
SPORT


Załogi startujące w imprezie miały do pokonania prolog, cztery nocne i cztery dzienne odcinki specjalne o sporym stopniu trudności. Nie zabrakło błota, wody i zdradliwych trawersów. Czyli tego, co off-roadowcy lubią najbardziej.

Dagmara Kowalczyk: W Mogilnie, na drugiej rundzie rajdu Poland Trophy Dragon Winch Extreme zapowiadano prawdziwy „Mordor”. I rzeczywiście – litości nie było. Błoto wciągnęło nas po same klamki, woda z brunatnego bajora zalała po pas, a balansowanie na stromych trawersach powodowało ciarki na plecach. Razem z moim pilotem, Wojciechem Głowackim walczyliśmy jak lwy – zgodnie z naszą zasadą: unikać błędów i jechać z głową. Cztery odcinki w nocy, cztery w dzień, szybki, zgrabny prolog i tradycyjnie – świetna, off-road’owa ekipa. Pilot sporo nabiegał się z liną, Jeep jechał jak po sznurku, a kierowca tradycyjnie zbierał kolejne, cenne doświadczenia. I wreszcie wyniki – 5 miejsce w klasie Advance, czyli w klasie samochodów z dwiema elektrycznymi wyciągarkami. Gdyby parę miesięcy temu ktoś powiedział mi – wystartujesz w “Polandzie”, pewnie potraktowałabym to, jako niezły żart. Stąd ogromna radość z wyniku, bo Poland Trophy Dragon Winch Extreme to już kawałek poważnej i trudnej przeprawy, na której łatwo wypada się z gry. Dziękuję moim Partnerom: Dragon Winch oraz Bush Taxi i Profender oraz stacji TVN Turbo. To dzięki Wam mogę realizować swoje marzenia.

RE 2_572228_o

Fot.: Tomasz Bartkowiak