Tomasz Kasperczyk i Damian Syty w Volkswagenie Polo GTI R5 wygrali w 2. Rajd Ziemi Głubczyckiej. Drugie miejsce zająłi Kacper Wróblewski i Jakub Wróbel w bliźniaczym aucie.
Na trzecim stopniu podium stanęli Łukasz Byśkiniewicz z Zbigniewem Cieślarem (Hyundai i20 R5).
Zobacz także:
Do rywalizacji w Rajdzie Ziemi Głubczyckiej przystąpiło 107 załóg, z czego 48 stanowiło obsadę inauguracyjnej rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Śląska. Choć zawody w Głubczycach miały rangę rajdu okręgowego, to zgłosiła się do nich liczna grupa zawodników przygotowujących się do rywalizacji w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski.
Volkswageny Polo GTI R5 były jedynymi z wielu samochodów, które można zobaczyć w RSMP, zatem mieliśmy przedsmak rywalizacji w krajowym czempionacie. Załogi rywalizowały przy bezdeszczowej, upalnej pogodzie. Suchy asfalt pozornie był bardzo przyczepny, jednak w wielu miejscach wiekowa nawierzchnia była bardzo śliska. Dodatkowe problemy sprawiał pył nawiewany z okolicznych pól i łąk.
Dla Tomasza Kasperczyka, Kacpra Wróblewskiego i Łukasza Byśkiniewicza była to próba generalna przed startem w Rajdzie Rzeszowskim. Zawodnicy skupili się nie tylko na tym, by jechać jak najszybciej, lecz także sprawdzić i przetestować swoje pomysły na ustawienie nowego dla nich samochodu.
– Za nami ciężki, ale bardzo udany rajd. Właśnie po to startujemy w takich zawodach, aby mocno pracować cały dzień i wypracować bazę ustawień. Z każdym kolejnym odcinkiem zmiany szły w coraz lepszą stronę i na koniec mieliśmy już bardzo dobry setup, co mam nadzieję wykorzystam w Rajdzie Rzeszowskim. Zawody, choć miały tylko 60 kilometrów, były bardzo intensywne. Zajęliśmy drugie miejsce, a na każdym odcinku walka między zawodnikami w samochodach naszej klasy była bardzo zacięta, co dodawało kolorytu. Mieliśmy się z kim ścigać i co poprawiać, co mnie, jako zawodnika, zawsze bardzo cieszy – powiedział po rajdzie Kacper Wróblewski.
Rajd Rzeszowski zaplanowany jest na 6-8 sierpnia.
Fot.: Orlen Team i Rallyshot Anusiewicz