Rajdowe Mistrzostwa Europy stanowią główny cel dla Tomka Kasperczyka i Damiana Sytego w sezonie 2016. Załoga reprezentująca barwy Tiger Energy Rally Team planuje start w 7 z 10 rund europejskiego czempionatu.
Występy w ERC rozpoczynają od Rajdu Wysp Kanaryjskich. Zawody te, grecki Rajd Akropolu, Rajd Azorów w Portugalii, Rajd Estonii, łotewski Rajd Liepaja, Rajd Rzeszowski i Rajd Barum w Czechach to plan startów zespołu w FA ERC 2016.
Zobacz także:
Załoga Kasperczyk i Syty dotychczas znana z rywalizacji w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski postawiła w tym sezonie na program startów za granicą.
Tomasz Kasperczyk: Nasze starty w Rajdowych Mistrzostwach Europy podyktowane są przede wszystkim chęcią sportowego rozwoju. Biorąc pod uwagę choćby ilość kilometrów OS-owych przejeżdżanych podczas każdego rajdu, mam na niego dużo większe szanse stawiając właśnie w ERC. W sezonie 2016 jedziemy w starym, sprawdzonym składzie z Damianem Sytym, a przygotowaniem i serwisem samochodu zajmuje się kielecka stajnia C-Rally. Fiesta na razie zmieniła jedynie barwy, od kolejnego rajdu będę dysponował mocniejszym silnikiem. Ostatnie miesiące minęły na intensywnym przygotowaniu do sezonu: zaliczyłem sesje treningowe w Estonii, a bezpośrednio przed Rajdem Wysp Kanaryjskich odbyłem dodatkowe testy we Włoszech podczas których razem z Lucą Rossettim przejechaliśmy ponad 200 kilometrów. Po rekonesansie trasy na Gran Canarii wiemy, że rajd będzie niezwykle wymagający zarówno przez trudną technicznie trasę jak i zmienne warunki pogodowe. Zapamiętanie sekwencji takiej ilości zakrętów będzie sporym wyzwaniem. Dodatkowo, podczas jednej pętli będziemy przejeżdżać zarówno przez oesy usytuowane w wyższych partiach wyspy, gdzie panuje duża wilgotność, pada deszcz, a termometrze jest zaledwie 5 stopni, po czym na kolejne próby czasowe zjeżdżamy w okolice morza, gdzie jest sucho, słonecznie i o 15 stopni więcej.
Załoga Kasperczyk i Syty wystartuje Fordem Fiestą R5 w której występowała w ubiegłym sezonie w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Europy. W Rally Islas Canarias zmierzy się z 54 załogami, w tym z aż 17 rywalami dysponującymi najmocniejszymi rajdówkami klasy R5.
Damian Syty: Starty w Rajdowych Mistrzostwach Europy to dla nas duże wyzwanie. Specyfika rajdów ERC jest zupełnie inna, rajdy zaliczane do cyklu znacząco się od siebie różnią, w RSMP te różnice są raczej znikome. Przykładowo, Rajd Wysp Kanaryjskich to porażająca ilość zakrętów, w stosunku do tego, do czego przywykliśmy w polskich rajdach. Trasa jest przepiękna widokowo, ale też bardzo wymagająca. Chcemy wykorzystać tą niesamowitą okazję, dawać z siebie wszystko, rozwijać się, popełniać jak najmniej błędów i czerpać wiedzę na przyszłość.