Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak zajmują dziesiąte miejsce w klasyfikacji generalnej Rajdu Turcji, rundy mistrzostw świata (FIA WRC).
Załoga Automobilklubu Polski i Lotos Rally Team zdecydowanie prowadzi w klasie WRC 3.
Zobacz także:
W rajdzie prowadzą Thierry Neuville i Nicolas Gilsoul (Hyundai i20 Coupe WRC). Sébastien Loeb i Daniel Elena (Hyundai i20 Coupe WRC) tracą do nich 33,2 sek., tyle samo co Sébastien Ogier i Julien Ingrassia (Toyota Yaris WRC).
Polacy rozpoczęli od świetnego czasu na porannym, blisko 32-kilometrowym odcinku Yeşilbelde 1. Pokonali tam wszystkich rywali w samochodach Rally2, łącznie z załogami fabrycznymi, wychodząc na prowadzenie w WRC 3. Podobnie było na kolejnym odcinku, Datça 1 (8,75 km), gdzie powiększyli swoją przewagę i uzyskali doskonały, dziewiąty czas w klasyfikacji generalnej, pokonując w równej walce jedną z załóg w samochodach WRC.
Pętlę zakończyła próba Kızlan 1 (13,15 km), na której Kajetanowicz i Szczepaniak zanotowali drugi czas, tylko 1,5 sekundy za zwycięzcami.
– Po pierwszej sobotniej pętli prowadzimy w rajdzie, utrzymujemy dobre tempo i wszystko idzie zgodnie z planem. To napawa optymizmem, ale w tym rajdzie niczego nie można być pewnym i dlatego musimy zachować pełną koncentrację do samego końca, a przy tych temperaturach nie jest to takie łatwe. Są w tym rajdzie odcinki specjalne, na których rywalizujemy i wygrywamy z zespołami fabrycznymi, a także tymi z WRC. Były odcinki, po których podchodzili do nas rywale i gratulowali mówiąc, że nie są w stanie nawiązać z nami walki. To bardzo nas cieszy, ale tak jak mówiłem, do samej mety niczego nie możemy być pewni i cały czas musimy uważać. Na drugiej pętli czeka nas wiele kamieni na trasie, będziemy musieli decydować, które ominąć, a po których możemy przejechać. Jest to rajd kompromisów, w którym z jednej strony liczy się jak najszybsze dotarcie do mety, a z drugiej należy dbać bardzo o sprzęt. Bez względu na wszystko, chcemy utrzymać dobre tempo i walczyć o wygraną – komentował Kajetan Kajetanowicz, trzykrotny Rajdowy Mistrz Europy.
Druga pętla w wykonaniu Polaków była “powtórką z rozrywki” – wygrali dwie pierwsze próby, na trzeciej zajęli drugie miejsce. Na koniec dnia nasi liderują z przewagą 46,3 sekundy nad duetem Bulacia Wilkinson i Der Ohannesian (Citroën C3 R5). Trójkę uzupełnia załoga Fernández i Garcia (Škoda Fabia Rally2 evo).
– Za nami drugi dzień zmagań. Na każdym innym rajdzie powiedziałbym, że prowadzimy z dużą przewagą, ale w Turcji to tak naprawdę jakbyśmy zaczynali od zera. Dobrze się to wszystko dla nas układa, ale jak zawsze nie obyło się bez drobnych trudności. Szczególnie nasze opony dostały mocno w kość. Bardzo cieszy mnie tempo, które prezentujemy i fakt, że jesteśmy najszybsi wśród wszystkich załóg jadących samochodami klasy Rally2, również tych fabrycznych. To były dwa naprawdę trudne dni, ale mam świetny zespół i dobrze przygotowany samochód. Jutro postaramy się o równie dobrą jazdę, będziemy w pełni skoncentrowani, szczególnie, że czeka nas chyba najdłuższa niedziela w tym sezonie – podsumował dzień Kajetan Kajetanowicz, reprezentujący Automobilklub Polski i Lotos Rally Team.
Na odcinkach panują bardzo trudne warunki. Jest wysoka temperatura, unosi się sporo kurzu, a na samej trasie pojawia się wiele głazów, które tylko czekają, by uszkodzić samochód. O trudach zawodów przekonał się już aktualny mistrz świata, Ott Tänak, który po uszkodzeniu samochodu musiał wycofać się z rywalizacji.
Na niedzielę (20.09) zaplanowano dwa odcinki specjalne, które kierowcy pokonają dwukrotnie. Obie pętle tego dnia liczyć będą łącznie ponad 88 km. O 7:30 czasu miejscowego (6:30 w Polsce) ruszy najdłuższy odcinek Çetibeli 1 (38,15 km), a następnie kierowcy ruszą do zdecydowanie krótszej próby Marmaris 1 (6,28 km). Po przerwie serwisowej, kierowcy ponownie ruszą trasą Çetibeli 2, a zmagania zakończy Power Stage Marmaris 2. Wyniki rajdu poznamy około godziny 13:30 czasu polskiego.