RAJD SZWECJI 2017: CITROEN ZAMIERZA WALCZYĆ O ZWYCIĘSTWO

Szwecja_Citr1

Rajd Szwecji, druga runda Mistrzostw Świata FIA (WRC), to jedyna w pełni zimowa impreza w kalendarzu. Na oblodzonych szwedzkich drogach załogi Kris Meeke i Paul Nagle oraz Craig Breen i Scott Martin będą w pełnym poślizgu walczyć o zwycięstwo za kierownicą nowych Citroënów C3 WRC.


Zobacz także:

RAJDY

RAJD SZWECJI 2017


 

Rajd obecny jest w kalendarzu mistrzostw świata od pierwszego sezonu w 1973 r. Uchodzi za jedną z tych rund, bez których rozgrywki WRC byłby nie do pomyślenia. Nawet w latach, w których słupek rtęci wskazywał -30°C – co tym razem na pewno nie nastąpi – publiczność nie zawodziła. Tłumy kibiców zawsze zgromadzą się wzdłuż trasy, by podziwiać kunszt kierowców rajdowych.

Nic dziwnego: samochody WRC, jadące przy pełnej prędkości w czterokołowym poślizgu i celowo odbijane od śnieżnych band, dostarczają niezapomnianego widowiska. Również dla kierowców rodzaj przyczepności, jaką zapewniają na lodzie opony kolcowane, jest uczuciem jedynym w swoim rodzaju.

Szwecja_Citr2

Edycja 2017 rajdu wnosi szereg nowości. Park serwisowy rozstawi się w tym roku na lotnisku Torsby. Lokalizacja ta pozwoliła wytyczyć zupełnie nowe OS-y. Blisko połowa odcinków specjalnych jest inna niż w ubiegłym roku, a niektóre fragmenty trasy nie były jeszcze nigdy wykorzystywane. W czwartek wieczorem zostanie rozegrany tradycyjny Superoes na terenie wyścigów konnych w Karlstad. Następnie, w piątkowym etapie, trasa rajdu poprowadzi na terytorium Norwegii: odcinek specjalny Röjden jako jedyny w całym sezonie przekracza granicę państw.

Gwoździem programu sobotniego będzie z pewnością słynny OS Vargåsen ze swym „konkursem skoków w dal” na hopie nazwanej Colin’s Crest. Rajd zakończy się w niedzielę w południe odcinkiem Power Stage w Torsby.

Rajd Szwecji, druga runda Rajdowych Mistrzostw Świata FIA WRC, to jedyna w pełni zimowa impreza w kalendarzu. Na oblodzonych szwedzkich drogach załogi Kris Meeke i Paul Nagle oraz Craig Breen i Scott Martin powalcz o końcowy sukces.

ZMIANY W GRZE CZYLI POCZĄTEK NOWEJ EPOKI W WRC

Rajd Monte Carlo czyli pierwsza tegoroczna runda zaskakiwał wieloma nagłymi zmianami sytuacji i przetasowaniami w czołówce. W ten sposób potwierdził, że w nowym sezonie stawka jest na razie wyrównana. Zespoły wykorzystują samochody nowej generacji WRC, jeszcze nie w pełni sprawdzone i nie do końca poznane przez zawodników. Dla zespołu Citroën Total Abu Dhabi WRT to pierwsze starcie wypadło poniżej oczekiwań.

Szwecja_Citr3

Citroëny C3 WRC zostały dostrojone do startu na podstawie testów zrealizowanych w terenie jak najbardziej zbliżonym do tego, co kierowcy napotkają w Szwecji. Nowymi C3 WRC pojadą dwie załogi – dla Craiga Breena i Scotta Martina, jeśli nie liczyć treningów, będzie to debiut za kierownicą C3. Załoga Stéphane Lefebvre i Gabin Moreau otrzyma na Rajd Szwecji samochód poprzedniej generacji (W Monte Carlo takim jechał świetnie Breen).

POWIEDZIELI

Yves Matton, Dyrektor Citroen Racing: Od chwili powrotu z Monako zespół pracował intensywnie, z determinacją i optymizmem. Analiza Rajdu Monte-Carlo wykazała, że nasze braki skuteczności wynikały z nagromadzenia osobnych i niezależnych okoliczności, nie było więc przyczyny systemowej. Wnioski te uspokoiły nas – wierzymy w nasz potencjał. W Szwecji mamy oczywiście nadzieję na osiągnięcie lepszych wyników. Także tym razem Kris Meeke stawia sobie za cel zwycięstwo, natomiast Craig Breen, po raz pierwszy jadący na czas nowym C3 WRC, będzie poznawał auto i nabierał wprawy. Nadal korzystamy tylko z dwóch samochodów nominowanych do zbierania punktów w klasyfikacji producentów, niemniej liczymy na zmniejszenie różnicy, jaka po pierwszej rundzie dzieli nas od lidera.

Laurent Fregosi, Dyrektor Techniczny: Z biegiem lat i gromadzonych doświadczeń opanowaliśmy specyfikę tego rajdu. Regulacje, jakie stosujemy w Szwecji, są pochodną ustawień na trasy szutrowe. Zauważyliśmy, że nowy C3 WRC dobrze reaguje na typowe stosowane przez nas rozwiązania. Musimy być także przygotowani na ewentualne pogorszenie warunków. Jeżeli na drogach będzie mniej śniegu i lodu, zmienimy nastawy. Zawieszenia ustawimy są pod kątem jazdy w koleinach, jakie powstaną na idealnym torze jazdy. Kiedy ślady poprzednich zawodników wycierają lód aż do podłoża, kolce w oponach mają tendencję do łamania się i wypadania, ale i to zjawisko da się ograniczyć przez zmianę pewnych parametrów. Ponadto, wraz z kolejnymi kilometrami na autach osiada coraz więcej śniegu, który zwiększa masę i pogarsza osiągi. Uwzględniliśmy to zjawisko przy projektowaniu karoserii, choć pomaga to tylko do pewnego stopnia.

Szwecja_Citr4

Kris Meeke: Po rozczarowaniu, jakie przyniósł mnie i całemu zespołowi Rajd Monte Carlo, trudno będzie przystąpić do Rajdu Szwecji z niezachwianą pewnością siebie. Wyciągnęliśmy wnioski z pierwszej rundy i w następnych rajdach tego długiego sezonu na pewno będziemy silniejsi. Cieszę się, że stanę na starcie rajdu, który jest jednym z moich ulubionych. Teoretycznie, za swój cel będę uważał zwycięstwo. W praktyce wiemy jednak, potencjał samochodów, tak naszych, jak i naszych rywali, będzie w dużym stopniu zależał od warunków pogodowych. Jeżeli przed rajdem spadnie śnieg, moja pozycja startowa w pierwszym etapie będzie idealna. Jeśli natomiast przyjdzie odwilż i stopi lód, moje szanse stopnieją razem z nim. Zrobimy, co tylko w naszej mocy.

Craig Breen: To będzie dla mnie debiut w prawdziwej rywalizacji za kierownicą nowego Citroëna C3 WRC. Jestem tym bardzo podekscytowany! Starty w zespole fabrycznym to coś, na co czekałem całe życie. Z Rajdu Szwecji mam dużo dobrych wspomnień, zwłaszcza z ubiegłego roku: to właśnie tu zaliczyłem swój pierwszy start dla zespołu Citroëna. Myślę, że taka nawierzchnia jak tutaj wybacza dużo więcej błędów, przynajmniej wtedy, gdy droga jest otoczona bandami z ubitego śniegu. W takich warunkach czuje się bardzo pewnie, zwłaszcza w tym samochodzie i tym zespole. Co prawda nie wiem do końca czego się tu spodziewać, ale jestem gotów podjąć to wyzwanie!

Stéphane Lefebvre: Rajd Szwecji jest niewątpliwie tą rundą, w której czeka mnie najwięcej nauki, mam bowiem za sobą udział dopiero w jednej edycji. Wystartowałem tam dwa lata temu, za kierownicą Citroëna DS 3 R5. W tej sytuacji nie będzie mi wcale przeszkadzał fakt, że pojadę samochodem poprzedniej generacji. Nie czując na sobie presji, będę mógł pokonywać trasę w swoim tempie. Chciałbym, by rajd ten stał się dla mnie nowym rozdaniem – perturbacje Monte Carlo chcę zostawić za sobą. Trudno jest mi określić i postawić przed sobą konkretne cele na tę rundę, ale na pewno postaram się wykorzystać każdą nadarzającą się sposobność zdobycia punktów.