Po półrocznej przerwie na trasy odcinków specjalnych wracają załogi ścigające się w ramach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Lista zgłoszeń rozpoczynającej się w najbliższą sobotę pierwszej rundy RSMP – 43. Rajdu Świdnickiego – Krause liczy 83 pozycje.
O ile obrońcy tytułu mistrzowskiego w klasyfikacji generalnej – Wojciecha Chuchały (Automobilklub Polski) w gronie zgłoszonych nie ma, o tyle w kategorii kierowców w autach z napędem na jedną oś (2WD) Mistrz Polski, Jan Chmielewski znajduje się na liście.
Zobacz także:
Z numerem 1 pojada Grzegorz Grzyb i Robert Hundla (Ford Fiesta R5), z nr 2 – Łukasz Habaj i Piotr Woś (Ford Fiesta R5), z 3 – Maciej Oleksowicz i Michał Kuśnierz (Ford Fiesta R5), z 4 – Tomasz Kuchar i Daniel Dymurski (Ford Fiesta R5), z 5 – Tomasz Kasperczyk i Damian Syty (Ford Fiesta R5), a z 6 – Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur (Ford Fiesta R5) z Automobilklubu Polski.
A oto co powiedzieli przed startem:
Jan Chmielewski (Chmielewski – Team): Mimo, iż przerwa między sezonami wydawać się może długa, był to jednak wyjątkowo pracowity okres. Plany, rozmowy ze sponsorami, projekty oklejenia i oklejenie rajdówki mamy już jednak za sobą, dokręciliśmy ostatnie śrubki i myślami jesteśmy już na starcie pierwszego odcinka specjalnego. W tym miejscu chciałbym z przyjemnością oficjalnie powitać naszych nowych partnerów. Do moich wieloletnich sponsorów WESEM i NEO, dołączyły firmy Caffaro, Fuchs Oil, a także ZF oraz Sachs. Na sezon 2015 pozostajemy w Citroenie DS3-R3T, ale dzięki planom naszych partnerów w przyszłość patrzę optymistycznie, ponieważ mamy jasne cele. Lista startowa Rajdu Świdnickiego napawa optymizmem – na starcie pojawi się wiele dobrych załóg, a konkurencja nie tylko w 2WD, ale także w klasie 3 jest mocna i doświadczona. To tym bardziej wywołuje we mnie chęć ostrej rywalizacji, bowiem stary “Elmot”, to jeden z moich ulubionych rajdów. Sponsorami naszego zespołu są: WESEM, właściciel marki NEO, Caffaro, Fuchs Oil, ZF oraz Sachs; patronat medialny sprawują Radio RMF-FM, TVP Kraków i wydawnictwo Feniks Media.
Jacek Nowaczewski: Po długiej zimowej przerwie, przeplatanej startem w Rajdzie Barbórka i krótkiej rozgrzewce podczas wielickiego Memoriału przyszedł czas na prawdziwe ściganie i walkę o tytuły. W 43. Rajdzie Świdnickim wspólnie z Jankiem wystartujemy dobrze znanym przednionapędowym Citroenem DS3-R3T. Klasyczne odcinki, mocna konkurencja w klasie 3 jak i bardzo liczna frekwencja w 2WD gwarantuje emocje na najwyższym poziomie. Wszystko mamy dopięte na ostatni guzik, odliczamy więc godziny do startu pierwszej rundy RSMP. Wszystkich rajdowych kibiców zapraszamy do skorzystania z wiosennej aury i kibicowania nam oraz pozostałym załogom przy odcinkach specjalnych w Górach Sowich.
Maciek Oleksowicz (MotoIntegrator Castrol TRW Rally Team): Nie mogę się doczekać początku zmagań w Rajdzie Świdnickim, bowiem od ostatniej rundy mistrzostw Polski minęło już ładnych kilka miesięcy. Dzięki występowi w Rajdzie Valasska czuję się dobrze przygotowany do walki o jak najlepsze lokaty. Ze względu na to, że rajdy w tym roku są krótkie, to trzeba od samego początku jechać najwyższym tempem. W tym celu potrzebuję się rozjeździć i dlatego jeszcze w czwartek przed rajdem zaplanowaliśmy testy i treningi na Dolnym Śląsku. Jeśli chodzi o Rajd Świdnicki to wspominam bardzo dobrze choć nie ukrywam, że wolę bardziej techniczne i kręte odcinki.
Tomasz Kasperczyk (Tiger Rally Team): Przed nami Rajd Świdnicki, inaugurujący tegoroczne Rajdowe Samochodowe Mistrzostwa Polski. Piękna okolica i wymagające, ciekawie skonfigurowane odcinki przygotowane przez organizatorów to to, czego można się spodziewać po tej imprezie. Myślę, że będę miał co robić za kierownicą, mimo że w tym roku przejadę trochę mniej kilometrów OS-owych niż w poprzednim. Postaram się wykazać szybkim tempem od pierwszego odcinka. Wynik nie jest dla mnie sprawą priorytetową, nadal nastawiam się na rozwój. Nie chcę też deklarować walki o tytuł Mistrza Polski, bo czeka mnie jeszcze wiele pracy by osiągnąć ten cel. Cała czołówka oprócz Macieja Rzeźnika stawi się w komplecie, niemal wszyscy samochodach klasy R5, więc nie będzie łatwo. Jestem jednak dobrej myśli i liczę na mocny doping kibiców na patelniach walimskich, bo tam postaramy się pojechać bardzo widowiskowo.
Damian Syty: Testy przed pierwszą rudą RSMP odbyliśmy na terenie Dolnego Śląska, który przywitał nas piękną, słoneczną pogodą. Bardzo przyjemnie podróżowało się nam po niespełna trzykilometrowym odcinku testowym. Od początku mieliśmy bardzo dobre tempo, co pozytywnie nastraja przed zbliżającym się Rajdem Świdnickim. Planujemy jeszcze krótkie testy w tym tygodniu, aby dograć ustawienia zawieszenia, które cały czas udoskonalamy. Jesteśmy dobrze przygotowani i czekamy z optymizmem na pierwszą rundę Mistrzostw Polski.
Łukasz Pieniążek (LP Rally Team): Jestem podekscytowany perspektywą debiutu w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Rajd Świdnicki będzie dla mnie w pewnym sensie podróżą sentymentalną. To właśnie na tej imprezie po raz pierwszy zobaczyłem na żywo zmagania na oesach i wówczas postanowiłem, że chcę zostać kierowcą rajdowym. Teraz wracam do Świdnicy by rywalizować na odcinkach specjalnych! Najbliższy weekend będzie dla nas przede wszystkim okazją do zaprezentowania się przed polskimi kibicami, którym w ten sposób chcemy podziękować za wsparcie podczas naszych występów w mistrzostwach Europy. Rajd Świdnicki to także kolejna ważna lekcja, zmagania w klasyfikacji aut przednionapędowych są w Polsce na bardzo dużym poziomie. Celem na ten weekend jest przejechanie jak największej liczby kilometrów. Nie ukrywam również, że nie mogę się doczekać by poczuć unikalną atmosferę panującą na polskich OS-ach.
Jakub Gerber: Po raz pierwszy w Rajdzie Świdnickim, który wówczas rozgrywany był jeszcze pod nazwą Elmot, wystartowałem w 2005 roku u boku Tomka Kuchara. W ciągu 10 lat opuściłem jeden start w tej imprezie ze względu na inne obowiązki. Nic nie wskazywało, że uda mi się wystąpić w Świdnicy w tym roku, jednak udało się! Co bardzo mnie cieszy również dlatego, że bardzo lubię tamtejsze oesy. Nie mogę się więc doczekać i z niecierpliwością czekam na spotkanie z polskimi kibicami. Nasze starty są możliwe dzięki wsparciu partnerów zespołu, firmom: Bastal, El-Q, Złompol oraz Storkpharm.
Grzegorz Musz (PSB Mrówka Rally Team): W końcu wracamy do rywalizacji! W tym sezonie zabrakło rajdu zimowego, więc ściganie zaczynamy dość późno. Dla nas to dobra sytuacja, ponieważ odebraliśmy nowe auto dopiero miesiąc temu i mieliśmy trochę czasu, aby odbyć trzy sesje testowe i zaznajomić się z Renault Clio R3T. Rajd Świdnicki otwiera tegoroczny cykl. Większość prób to kultowe oesy, które są nam dobrze znane. Będziemy mieli okazję czterokrotnie pokonać walimskie patelnie a także zaprezentować się na miejskim Power Stage’u. Myślę, że rywalizacja w ramach 2WD, która nas najbardziej dotyczy, będzie bardzo emocjonująca – mamy kilku, a nawet kilkunastu bardzo mocnych konkurentów klasie R2 i R3, więc będzie co robić! Będziemy się starali jak najlepiej wykorzystać potencjał naszej rajdówki, ale też musimy zachować na pierwszych zawodach jakiś margines. Clio to wciąż dla nas nowinka w odróżnieniu do Hondy, którą mieliśmy dobrze „rozpracowaną”. Niestety, nie dotrze przed Rajdem Świdnickim pakiet wszystkich części z Francji – na to też musimy wziąć poprawkę. Bardzo dziękujemy naszym partnerom, którzy wspierają nas w startach: EREM, Rockwool, Bolix, TYTAN, Wkręt-Met, oraz Prezydentowi Miasta Przemyśla, a w szczególności Grupie Polskie Składy Budowlane (MRÓWKA), za zaufanie i wsparcie bez którego rywalizacja na takim poziomie nie byłaby możliwa. Zapraszamy do kibicowania, widzimy się w Świdnicy!
Bogusław Browiński: Przed nami pierwsza runda RSMP – 43. Rajd Świdnicki. Po zakończeniu cyklu RPP i pożegnaniu naszej Hondy, rozpoczynamy rywalizację w RSMP nowym samochodem – Renault Clio R3T. Nowości regulaminowe, założenia na sezon 2015, plany i oczekiwania całego zespołu sprawiły, że przerwa zimowa była dla nas mocno pracowita. Mam nadzieję, że kilometry na testach zimowych oraz ciekawostki technologiczne w niezwykle profesjonalnym samochodzie, jakim jest nowe Clio zaowocują konkurencyjnymi czasami na odcinkach i obiecujemy, że jako mocno zmotywowany zespół przystąpimy do rywalizacji od pierwszych OS-ów. Bardzo gorąco zapraszamy wszystkich kibiców do Świdnicy – trzymajcie za nas kciuki, a my ze swej strony obiecujemy widowiskową i skuteczna walkę! Do zobaczenia na odcinkach!
Radek Typa (Typa Rally Team): W tym roku poprowadzę znane mi z poprzedniego sezonu auto – Peugeota 208. Po przeanalizowaniu ostatnich startów i przejechaniu odcinków testowych dokonaliśmy nieznacznych zmian oraz korekt w ustawieniu samochodu, które miejmy nadzieje przełożą się na poprawę mojej szybkości. Auto niezmiennie od wielu lat obsługiwane jest przez mechaników Świętej Pamięci Janusza Kuliga, do których mam absolutne zaufanie. Ogromny komfort daje mi także fakt, że obok mnie w tym sezonie na prawym fotelu ponownie zasiądzie Daniel Siatkowski. Od naszego wspólnego ścigania w 2008 roku minęło kilka lat owocnych w liczne doświadczenia i sukcesy. W ubiegłym roku Daniel wspierając swoją wiedzą i pilotażem Grzegorza Grzyba pomógł mu w zdobyciu tytułu Wicemistrza Polski. Wierzę, że w tym roku jego zaangażowanie i ambicja przełoży się na naszą wspólną walkę o jak najlepsze wyniki. W tym sezonie spore wyzwanie stawia przed nami zmiana przepisów – jeżeli chodzi o zawodników, wszystkie załogi z tzw. rajdowej 2 ligi przeszły do Mistrzostw Polski, co spowodowało, że w mojej klasie jest ponad 20 załóg w identycznych samochodach! Trudno jest więc przewidzieć tempo rywalizacji i ocenić kto będzie jechał szybko, a kto bardzo szybko… Przed nami pierwszy start w tym sezonie. Asfaltowe trasy rajdu uznawane są za bardzo trudne, wymagające i techniczne. Rajd będzie wymagał od nas jeszcze większego skupienia i koncentracji. Dodatkowo będziemy musieli się przyłożyć jeszcze mocniej do Power Stage’a. Wspierają: Bosma, Ega, Makita, Vitabri, miasto i gmina Orneta, Akademia Bezpiecznej Jazdy X-Drive.
Jacek Jurecki (Citroen C2 R2): Sezon jest nowy, a w naszym zespole także sporo nowości. Przede wszystkimna prawy fotel wrócił Michał Trela, pilot z którym wspólnie przejechaliśmy już sporo odcinków specjalnych. Obydwaj dobrze znamy Rajd Świdnicki, ale przez te wszystkie zmiany jest on dla nas wielką niewiadomą. Wsiadamy w samochód R2, ale będzie to Citroen C2 – rajdówka, która w porównaniu do Fiesty jest dużo bardziej nerwowa, ale za to lepiej hamuje i troszkę żwawiej przyspiesza. Nie mamy szczególnych założeń na ten rajd. Jestem bardzo ciekawy jak wypadniemy na tle rywali z klasy i mam nadzieję, że będziemy konkurencyjni, mimo debiutu. Nastroje w zespole są bardzo dobre. Na Rajdzie Mikołowskim mieliśmy „chrzest bojowy” z Citroenem i udało nam się już trochę ten samochód „oswoić”. Zadanie jakie nas czeka nie jest łatwe, ale razem z Michałem damy radę. Oczywiście nie bez znaczenia będzie tu wsparcie kibiców, więc bądźcie z nami! Partnerami naszej załogi podczas pierwszej rundy RSMP 2015 są: Blachdom Plus, Wokar-Bis, ASC Bielsko-Biała, Hoja oraz Pokrycia Dachowe Pniok Sylwester.
Marcin Górny (Ford Fiesta R2): Dziś przed nami zapoznanie z trasą, więc nie ma odwrotu i koniec zimowego odpoczynku od rajdów. Czas już najwyższy, bo brakowało mi tego. Cieszę się, że znów w tym składzie i w tym aucie wyjedziemy na odcinki specjalne. Nie mogę się już doczekać pierwszego odcinka, jestem bardzo ciekawy, jak ułoży się ten rajd. Sporo załóg odeszło z klasy, ale przybyło jeszcze więcej nowych kierowców. Zobaczymy, czym zaskoczą nas rywale i jak my sami się w to „wpiszemy”. Wszystko także zależy od warunków, jakie przygotuje nam pogoda. Mam nadzieję, na dobry wynik, ale przede wszystkim mój priorytet to szybko, po przerwie złapać rytm i jechać czysto. Jak już pewnie zauważyliście, samochód na ten sezon zyskał zupełnie nowe barwy. Dziękuje partnerom, bez których nie byłoby nas tutaj: Kebab Ahmed, Tor kartingowy Zyg-Zak i Sznajder Baterie.
Zbigniew Cieślar: I w końcu doczekaliśmy się nowego sezonu RSMP! Cykl przeszedł kilka zmian, ale patrząc na ilość zgłoszonych załóg i frekwencję w naszej klasie, to wszystko wygląda obiecująco. Będzie to trzeci wspólny nasz sezon z Marcinem i kolejny w Fieście R2. Osobiście bardzo się cieszę, że zaczynamy sezon właśnie od Świdnickiego. W swojej, już 22-letniej karierze właśnie tutaj mam na koncie najwięcej startów. Oczywiście, jak to w rajdach nie wszystkie wspomnienia są pozytywne, bo różnie się te rajdy układały, ale bardzo dobrze czuje się na tej trasie i zawsze chętnie tu wracam. Co do tegorocznej edycji to przede wszystkim trzeba jechać swoje i zakończyć pierwszą rundę na mecie. Jak każdy kto tu wystartuje bardzo cieszyłbym się z podium i tak po cichu to bardzo na to liczę. Wiem, że z Marcinem za kierownicą ten plan jest do wykonania. Do mety jednak długa droga, a stawka rywali mocna, więc zobaczymy. Na ten moment liczę na ogromną przyjemność z jazdy i zaciętą rywalizację. Mam też nadzieje, że zagwarantujemy kibicom dużą dawkę emocji.
Rafał Kręcioch ((Ford Fiesta R2)): Przed nami naprawdę ciekawy, ale jednocześnie bardzo wymagający sezon, a pierwsze nasze wyzwanie już tutaj, w Świdnicy. Ten rajd to dla mnie zupełna nowość, więc przyjechaliśmy przede wszystkim po naukę i nowe doświadczenia. Łatwo nie będzie, ale nastroje są bardzo pozytywne. Ja już nie mogę się doczekać kolejnego startu za kierownicą Forda. Nasza tegoroczna broń to Ford Fiesta R2 – rajdówka z prawdziwego zdarzenia, która za rozsądne pieniądze, daje ogromną przyjemność z jazdy. Przeciwko sobie będziemy mieć dziesięć innych Fiest i naprawdę mocną stawkę rywali, więc … będzie się działo. W ostatni weekend mieliśmy testy i udało się już trochę „rozgrzać” przed rajdem. Pojedziemy swoim tempem, ważne żeby złapać rytm i zobaczymy, jak damy sobie radę. Cieszę się, że mam na prawym fotelu Marcina Roika, jego duże doświadczenie będzie dla mnie bardzo cenne. Dziękuje także ekipie EvoTech za przygotowanie świetnego samochodu. Zapraszam do przyjazdu na Rajd Świdnicki i bardzo liczę na doping kibiców.
Marcin Roik: Sezon 2015 będzie dla mnie kolejnym w Fordzie Fiesta R2 i w klasie, z którą mam tak dużo pozytywnych wspomnień z zeszłego roku, ale będzie to fotel pilota w samochodzie Rafała Kręciocha. Odcinki są w większości mi znane z poprzednich startów, ale pierwszy rajd w sezonie zawsze jest dużym wyzwaniem, zwłaszcza z nowym kierowcą. Rafał to jednak doskonały kierowca i wiem, że szybko się „dotrzemy” i złapiemy tempo. W zeszłym roku wśród Fiest była bardzo zacięta walka, a patrząc na tą frekwencje, wszystko wygląda jeszcze ciekawiej i motywuje do jeszcze cięższej pracy. Nasz cel to przede wszystkim zbieranie doświadczeń, złapanie rytmu i czyste pokonanie trasy, bez popełniania błędów. Plan jest dobry, a jak będzie z realizacją to zobaczymy na mecie w Świdnicy. Do zobaczenia i trzymajcie kciuki.
Fot.: zespoły (Kamil Bać, Dominik Kalamus. Tomasz Macherzyński, M. Górny)