Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski (Ford Fiesta R5) wygrali dwa pierwsze odcinki specjalne Rajdu Świdnickiego- Krauze, drugiej rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2014.
Znakomicie spisała się załoga Automobilklubu Polski i NewsAuto.pl, Marcin Berliński i Leszek Chłuda, która dwukrotnie okazała się najlepsza w klasie 8. Wielkie brawa!
Zobacz także:
RAJDY
RAJD ŚWIDNICKI 2014
Prolog na ulicach Świdnicy rozpoczął się z niewielkim opóźnieniem. Przyczyna była niezależna – do pożaru w jednym z mieszkań zlokalizowanych przy trasie próby musiała wyjechać straż pożarna. Gdy sytuację panowano, samochody rajdowe wyruszyły na trasę.
Podczas OS 1 Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski (Automobilklub Polski) wyprzedzili o 3,2 sekundy Tomasza Kuchara i Daniela Dymurskiego (Peugeot 207 S2000). Niespodzianką było trzecie miejsce załogi Tomasz Kasprzyk i Damian Syty w Fordzie Fiesta R5 (4,5 sek.). Czwarte miejsce zajęli liderzy klasyfikacji RSMP po Rajdzie Arłamów, Grzegorz Grzyb i Daniel Siatkowski (Skoda Fabia S2000 – 4,9 sek.), piąte – Maciej Oleksowicz i Michał Kuśnierz (Ford Fiesta R5), a szóste – Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur (Ford Fiesta R5).
Fantastycznie wręcz spisali się Marcin Berliński i Leszek Chłuda (Peugeot 206 RC)(, którzy uzyskali zdecydowanie najlepszy czas w klasie 8. Teoretycznie dużo szybsze Renault Clio Ragnotti załogi Mirosław Włodarczyk i Krzysztof Grzenia dojechało do mety ze stratą 1,2 sekundy do naszej załogi!
Drugi, wieczorny przejazd odcinka specjalnego w Świdnicy, zakończył się ponownym sukcesem Chuchały i Rozwadowskiego. I tym razem drudzy byli Kuchar i Dymurski (2,6 sek.), a trzeci – Grzyb i Siatkowski (2,9 sek.). Po dwóch próbach przewaga Chuchały nad Kucharem wzrosła do 58 sek. trzeci jest Grzyb – 7,8 sek.
Także podczas drugiego przejazdu Berliński i Chłuda nie mieli sobie równych w klasie. Tym razem Włodarczyk stracił 2,6 sek., a trzeci – Sławomir Kurdyś i Michał Kasiena (Honda Civic Type-R) – 3,1 sek. Przewaga załogi NewsAuto.pl wynosi obecnie 3,8 sek. nad Włodarczykiem i 6,6 sek. nad Kurdusiem.
– Nie był to łatwy dzień. Rano zapoznawaliśmy się z trasą niedzielnych odcinków specjalnych. Potem był odcinek testowy. I tam czekało na nas niemiłe zaskoczenie: zamiast opon na cięciach, organizator “zafundował” załogom bale z drzewa. Dwa odcinki specjalne były OK – nieźle nam poszło! Teraz zastanawiamy się nad strategia na jutrzejszy etap. Plan jest taki, aby nieco zwolnić. Najważniejsza jest meta i nie ma co zbytnio ryzykować. Dziś mieliśmy pewne problemy techniczne, hamulce działały nie tak jak potrzeba, ale mamy nadzieję, że serwisowi uda się dopracować sprawę. Tak czy owak: zamierzamy walczyć. Będziemy jechali do przodu, do mety! – powiedzieli Marcin i Leszek na mecie OS 2.
– Na pierwszym przejeździe popełniłem drobny błąd – nie dohamowałem do jednego z zakrętów, co kosztowało nas trochę czasu. Drugi przejazd był już czysty, ale nasza sytuacja przed jutrzejszym ściganiem nie jest idealna. Na odcinku testowym różnice między czołowymi załogami były minimalne, a my mamy nieco ponad 10 sekund straty do liderów. Na jutro jesteśmy gotowi i na pewno będziemy naciskać. Jesteśmy w dobrej formie, samochód jest dobrze ustawiony, co potwierdził czołowy czas na odcinku testowym. Rozgrzewka przed ściganiem była w zasadzie podobna do trasy rajdu, może nieco szybsza. Natomiast nawierzchnia i przyczepność była mocno zbliżona do tej, jaka jest na odcinkach specjalnych. Podejrzewam jednak, że po ostatnich opadach, nie wszystkie fragmenty odcinków specjalnych zdążą wyschnąć – komentował Maciej Oleksowicz.
Przed startem zawodników zgłoszonych do tegorocznego rajdu odbył się przejazd samochodów klasycznych, aut rajdowych z epoki i nie tylko. Byliśmy także świadkami wydarzenia – na trasie pokazali się Marek Gieruszczak i Maciej Maciejewski w Fiacie 126p, nazwanego Zebrą. Jeleniogórska załoga właśnie takim autem dokładnie 25 lat temu wystartowała w Rajdzie Elmot!
Historia zatacza koło i dzięki Maciejowi Bryniarskiemu, który idealnie odtworzył rajdowe auto tej znakomitej załogi 25 lat po ich występie w Świdnicy, zobaczyliśmy ich ponownie w akcji.
– 25 lat minęło, więc wspomnienia ożyły o tamtym starcie ,mimo niemiłych wydarzeń, bo wówczas popsuliśmy auto. Fajnie wrócić na chwilę i poczuć tę atmosferę. Dzięki Maćkowi Bryniarskiemu możemy to zrobić i zaprezentować fundacje pani Ewy Błaszczyk. Będąc czynnym kibicem życzę startującym kolegom powodzenia, a replika tamtego auta niech jeździ i bawi nas, a także kibiców zgromadzonych na tym odcinku – powiedział Maciej Maciejewski.
Wśród blisko 30 samochodów, które można było zobaczyć przed startem prologu były m.in. rajdowe Fiaty 125p, Polonezy, Syrenę 105, rajdowe Porsche 911, ale także amerykański radiowóz policyjny.
W sobotę załogi mają do przejechania cztery odcinka specjalne.
WYNIKI
Po 2. odcinkach specjalnych
1. Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski (Ford Fiesta R5) – 4.24,3 min.;
2. Tomasz Kuchar i Daniel Dymurski (Peugeot 207 S2000) – strata 5,8 sek.;
3. Grzegorz Grzyb i Daniel Siatkowski (Skoda Fabia S2000) – 7,8 sek.;
4. Tomasz Kasperczyk i Damian Syty (Ford Fiesta R5) – 9,6 sek.;
5. Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur (Ford Fiesta R5) – 10,2 sek.;
6. Maciej Oleksowicz i Michał Kuśnierz (Ford Fiesta R5) – 11,1 sek.;
7. Dominykas Butvilas i Renatas Vaitkevicius (Subaru Impreza STi) – 12,9 sek.;
8. Łukasz Habaj i Piotr Woś (Mitsubishi Lancer Evo IX R4) – 13,6 sek.;
9. Sebastian Frycz i Tomasz Spurek (Subaru Impreza STi) – 14,7 sek.;
10. Marcin Gagacki i Marcin Bilski (Mitsubishi Lancer Evo IX RS) – 15.,
33. Marcin Berliński i Leszek Chłuda (Peugeot 206 RC) – 21,3 sek.;
34. Mirosław Włodarczyk i Krzysztof Grzenia (Renault Clio Ragnotti) – 23,9 sek.
Fot.: zespoły oraz Leszek Kuśmirek