Rajd Świdnicki – Krause stanowi drugą rundę RSMP 2014. Po zwycięstwie w Rajdzie Arłamów z numerem 1 pojadą Grzegorz Grzyb i Daniel Siatkowski w Skodzie Fabii S2000.
Trasa zawodów składa się z dwunastu odcinków specjalnych, wśród których są “klasyki”: Rościszów – Walim, Walim – Kamionki, Srebrna Góra – Jodłownik, Kamionki – Miłków czy Podlesie – Walim. Impreza rozpocznie się dwukrotnym przejazdem odcinka ulicznego w Świdnicy. Wyniki poznamy w niedzielę, 13 kwietnia.
Zobacz także:
RAJDY
RAJD ŚWIDNICKI 2014
Rajd zapowiada duże emocje: już inaugurujący sezon Rajd Arłamów pokazał, że w tym roku rywalizacja o tytuł będzie bardzo zacięta, a faworytów jest kilku.
A oto co powiedzieli przed rozpoczęciem rajdu:
Wojciech Chuchała (Automobilklub Polski): Rajdy to sport, w którym z każdej strony bardzo aktywnie spędza się czas. Jako zawodnik trzeba bardzo dużo energii włożyć w jazdę, żeby był tego dobry efekt. Patrząc ze strony kibica trzeba wielokrotnie przemaszerować dalekie dystanse, żeby obejrzeć ciekawe miejsce. Ten właśnie brak bezczynnego siedzenia jest bardzo pociągający. Każdego, kto pragnie aktywnie spędzić weekend zapraszam w Góry Sowie gdzie razem z C-rally i naszymi partnerami dostarczymy pozytywnych emocji w pięknym sportowym wydarzeniu. Nasz plan taktyczny jest ściśle opracowany i zatajniony do momentu wyjazdu na pierwszy odcinek ale gwarantujemy, że się będzie działo. Wspierają nas firmy: Halls, Matpol, Iceo, Europa 2000. Partnerami załogi są Akademia Rajdowa C-Rally, Bruno-Tassi oraz Polonus.
Sebastian Rozwadowski: Jesteśmy po bardzo udanych testach. Pogoda nas nie rozpieszczała, było na zmianę słońce i deszcz. Myślę, że takich warunków możemy spodziewać się na rajdzie, w związku z tym udało nam sie całkiem dobrze ustawić samochód na tego typu pogodę. Ja z dużym sentymentem podchodzę do Rajdu Elmot, ponieważ tutaj właśnie debiutowałem w RSMP w 2002 roku i jest to chyba mój 8 Elmot. Bardzo się cieszę, że udało mi się tutaj wrócić po 5 latach przwrwy i to w tak doborowym towarzystwie. Atmosfera jest bardzo pozytywna. Zamierzamy walczyć naprawdę mocno o czołowe lokaty i nie zawieść kibiców na słynnych patelniach walimskich.
Maciek Oleksowicz (Inter Cars Castrol TRW): Mieliśmy wczoraj wręcz idealne warunki. Droga sucha, temperatura w okolicach 15 stopni, więc mogliśmy potwierdzić, że ustawienia, jakie wypracowaliśmy podczas poprzednich testów na lotnisku w Rallylandzie działają także na odcinku specjalnym. Sprawdziliśmy różne warianty geometrii, wysokości zawieszenia i rodzaje opon. Na pewno jesteśmy gotowi na suchą nawierzchnię szerokich i szybkich oesów Rajdu Świdnickiego. Zależało nam na tym, żeby samochód był stabilny, przyjazny w prowadzeniu, ale przede wszystkim – szybki. Myślę, że udało nam się to osiągnąć, nawet skończyliśmy jazdę przed czasem. Poprzednie testy na tym odcinku przeprowadziliśmy w zimowych warunkach – na drodze pokrytej śniegiem i lodem. Wczoraj, na suchym asfalcie wrażenia były zupełnie inne. Prędkości, przyczepność i przeciążenia były dużo, dużo większe. Na tym OS-ie jest sporo długich zakrętów, pokonywanych na czwartym, piątym biegu, na których siła odśrodkowa mocno daje się we znaki. Bardzo dobrze czuje się w samochodzie, ale gdybym miał wybierać to chyba wolałbym nieco mniej przyczepną, bardziej zabrudzoną i śliską trasę.
Michał Kuśnierz: Przejechaliśmy 115 km na dość szybkiej drodze z wieloma długimi zakrętami. Wszystko nam zagrało, więc szybko uporaliśmy się z pracą, jaką chcieliśmy wykonać. Wiem, że jesteśmy przygotowani do rajdu. Testowaliśmy na suchej nawierzchni, a Arłamów przejechaliśmy po mokrym, więc mamy pełny wachlarz doświadczeń. Pierwszym raz mogłem poczuć naprawdę duże przeciążenia w fotelu Fiesty R5. Dobrze było widać, jakie możliwości drzemią w tej konstrukcji. Mam nadzieję, że w trakcie rajdu będziemy mieli stabilną i przewidywalną pogodę.
Jan Chmielewski (WESEM – NEO Rally Team): Historia zatoczyła koło. Po sześciu latach nasz zespół znów występuje pod nazwą WESEM – NEO Rally Team, a więc pod banderą moich sponsorów, z którymi zadebiutowaliśmy w C2R2 Teams’ Challenge w sezonie 2008. Wynika z tego także, że jest to szósty rok moich startów w markowym pucharze Citroena. Ktoś kto ma wątpliwości czy dobrym pomysłem jest spędzenie kolejnego roku w tym samym samochodzie, nie rozumie chyba jakie możliwości daje program Citroen Racing Trophy dla zawodnika takiego jak ja. W warsztacie Race Rent, przygotowującym naszego DS3 R3 trwają ostatnie prace. Na koniec pozostanie nam przykręcić na piątkowy prolog ksenonową elektrownię WESEM kluczami NEO tools. Za przygotowanie naszego samochodu odpowiada Race Rent, a patronat medialny sprawują Radio RMF-FM i wydawnictwo Feniks Media. Do zobaczenia w Świdnicy!
Jakub Gerber: Po rocznej przerwie wracam na prawy fotel rajdówki Janka Chmielewskiego i bardzo się z tego faktu cieszę. Sezon wspólnych startów zaczynamy od dobrze nam wszystkim znanego Rajdu Świdnickiego. Począwszy od 2005 roku opuściłem tylko jedną edycję tych zawodów i zawsze z radością wracam na oesy w Górach Sowich, a w tym roku zapowiada się, że konfiguracja trasy będzie najlepsza od lat. Jestem też pewien, że aura nie będzie nam płatać takich figli jak w ubiegłym roku, a gdyby jeszcze oszczędziła nam opadów deszczu, to liczna na liście zgłoszeń grupa „osiek” będzie walczyć nie tylko między sobą, ale także o wysokie pozycje w klasyfikacji generalnej.
Dominik Butvilas (Subaru Poland Rally Team): Po występie w Rajdzie Arłamów miałem sporo czasu na analizowanie naszych wyników i wiem, które elementy rajdowego rzemiosła wymagają dodatkowej uwagi. Trasę Rajdu Świdnickiego poznawałem przez onboardy i widać na nich, że to bardzo szybki rajd, zupełnie inny niż Arłamów. Priorytetem będzie więc zdobycie większej pewności siebie w moim nowym aucie. Wypadek nie wpłynął na moje nastawienie i bardzo serdecznie dziękuję moim mechanikom, którzy w bardzo krótkim czasie przygotowali nasz rezerwowy samochód do startu. Dziękujemy również całemu Zespołowi i naszym Partnerom: Subaru Import Polska, Keratronik, Raiffeisen Leasing, Lemona Electronics, SJS oraz AIBĖ.
Radosław Typa (Peugeot 208 R2): Jestem profesjonalistą. Od jesieni wraz z moimi sponsorami szukaliśmy optymalnej możliwości na starty w atrakcyjnej sportowo klasie. Generalka Mistrzostw Polski ze względów budżetowych jest poza moim zasięgiem. Ale właśnie w niższych klasach toczy się wyrównana, ciekawa dla kibiców walka. Obojętnie czy jadę 300-konnym samochodem z napędem na cztery koła, czy nieco słabszą ośką zawsze staram się być najszybszy. U mnie sezony często układały się w kratkę. Rok 2012 był fantastyczny – zostałem Mistrzem Polski i Europy Centralnej. O 2013 wolałbym zapomnieć. Dlatego z nadzieją patrzę na rok 2014. Nowy samochód, nowy pilot i moja mocna motywacja po nieudanym sezonie dają nadzieję na dobre wyniki w tym roku. Dziękuję jednocześnie moim sponsorom, firmom: Bosma, Makita za kolejny rok zaufania. Specyfikacja auta wymaga skrupulatnego przygotowania , a to na te zawody powierzyłem firmie Foltyn Motorsport .Jesteśmy po km testowych i patrzę z wielkim optymizmem na zbliżający się rajd. Góry Sowie są zawsze przyjazne i dla zawodników i kibiców, a żurek w chlebie ma niepowtarzalny smak właśnie w tej okolicy. Zapraszam do kibicowania i mam nadzieję na szczęśliwą metę imprezy – w niedzielę o 18-tej.
Jarosław Szeja (GK Forge TVS Rally Team – Automobilklub Polski): Czekamy na te zawody z wielka niecierpliwością. W miniony weekend nie było dane nam ukończyć Rally Valasska, tym bardziej chcemy pokazać się z dobrej strony. Ostatnie wydarzenia pokazały, że nie tylko nam brakowało śniegu, zimowego treningu i nie tylko ja rozbiłem ostatnio rajdówkę. Dlatego postaramy się z całych sił walczyć o jak najlepszy wynik. Wielkie podziękowania dla naszego sprawnego serwisu za szybką oraz profesjonalna odbudowę naszego samochodu. Do zobaczenia w piątek na prologu Rajdu Świdnickiego.
Sławomir Ogryzek (OgryzekRallySport): Bardzo lubię Rajd Świdnicki i cieszę się, że po raz kolejny mogę w nim wystartować. W ramach treningu przed drugą rundą RSMP wzięliśmy udział w węgierskim Rajdzie Miszkolc. Mieliśmy tam okazję poznać nasz nowy samochód, który mimo przynależności do tej samej klasy co Citroën C2-R2, znacznie się od niego różni i są to różnice zdecydowanie na korzyść 208 R2. W Miszkolcu napotkaliśmy na kilka „chorób wieku dziecięcego” nowej konstrukcji Peugeota i sami nie ustrzegliśmy się błędów. Liczę, że w ten sposób limit niekorzystnych zdarzeń i niepowodzeń został już dla naszego zespołu w tym sezonie wykorzystany i wzorem ubiegłych lat wywieziemy z Rajdu Świdnickiego pozytywne emocje.
Jakub Wróbel: Tegoroczna edycja dolnośląskiego klasyka zapowiada się niezwykle ciekawie. Obsada jest bardzo liczna i mocna, szczególnie w ośce i klasie 6, w której jesteśmy klasyfikowani. Samych Peugeotów 208 R2 startuje aż sześć! Oesy w Górach Sowich są wszystkim znane i przez wszystkich lubiane. Na tą chwilę jedyną niewiadomą są kaprysy pogody, a jak wiemy po ostatniej edycji zawodów, wszystkiego się można w Świdnicy spodziewać. Mamy nadzieję że szybko znajdziemy wspólny język z naszym nowym samochodem i od sobotniego popołudnia do niedzielnego wieczoru będziemy się bez przeszkód ścigać się na tych bardzo szybkich i wymagających odcinkach.
Marcin Berliński (Automobilklub Polski): Sezon 2014 rozpoczynamy od drugiej eliminacji cyklu RSMP – Rajdu Świdnickiego. Po udanym starcie w zamykającej ubiegły sezon Barbórce cztery miesiące przerwy to zbyt dużo dla nas. Po ubiegłotygodniowych testach tylko wzrósł głód jazdy. Pełni energii i optymizmu zamierzamy pokazać na OS-ach, że nasz poczciwy Peugeot 206 potrafi pokazać jeszcze “lwi pazur”, choć konkurencja w klasie jest liczna i na pewno zawiesi poprzeczkę wysoko. Startujemy w tej imprezie już szósty raz oraz mamy już za sobą wiele wspólnych kilometrów w rajdówce, więc dwukrotny przejazd zapoznawczy nie powinien stanowić problemu. Plany co do pozostałej części sezonu wyklarują się niedługo po rajdzie. Zobaczymy, czy uda zebrać się budżet na wszystkie kolejne rundy, jaka będzie konkurencja i gdzie my w tym wszystkim jesteśmy. Pozostaje nam liczyć na doping ze strony kibiców, których serdecznie pozdrawiamy!
Radosław Raczkowski: Po dość długiej przerwie wróciłem do ścigania się. Nowy pilot, nowy sponsor, nowe były też nadzieje. Wielkie nadzieje. Niestety, nie zawsze chcieć to móc. Wypadek podczas Rajdu Arłamów okazał się poważniejszy niż początkowo sądziłem. Wieloodłamowe złamanie rzepki wymaga długiej rehabilitacji, uniemożliwiając mi kolejne starty. Nie chciałbym jednak, aby praca całego sztabu ludzi, który dawał z siebie 110% normy, pracując na sukces nas wszystkich poszedł na marne. Wśród tych osób znajduje się team mojego sponsora – firmy Halls, który wspierał mnie w walce o jak najlepsze miejsce na mecie. Nie chcąc, aby praca nas wszystkich poszła na marne, pragnę przekazać w Wasze ręce mojego kolegę z teamu C-Rally – Wojtka Chuchałę. Jestem przekonany, że razem osiągniecie bardzo wiele. Sam bardzo mocno trzymam kciuki za Siemanko i jego ekipę i z pewnością pojawię się na niejednym OS-ie aby mu kibicować, niestety tym razem po drugiej stronie taśmy.
Grzegorz Musz (PSB Mrówka Erem Rally Team): po awarii samochodu na drugim odcinku specjalnym Rajdu Arłamów czujemy spory niedosyt jazdy i rywalizacji, dlatego też nie możemy doczekać się startu do pierwszego OSu Rajdu Świdnickiego, który mamy nadzieję okaże się dla nas szczęśliwy. W przerwie między rajdami usunęliśmy awarię naszej Hondy Civic Type-R, przejechaliśmy sporo kilometrów testowych na których wszystko działało perfekcyjnie i wierzę, że tak samo będzie na rajdzie. Mamy nadzieje, że dopracowany samochód oraz nasze pozytywne nastawienie zaprocentuje podczas Rajdu Świdnickiego i będziemy jechać równym, dobrym tempem osiągając satysfakcjonujące rezultaty. Nasze starty nie byłyby możliwe bez wsparcia sponsorów: Grupa PSB Mrówka, EREM, TYTAN, SATYN, , Bolix, Wkręt-Met, PBS Bank oraz Prezydent Miasta Przemyśla. Do zobaczenia na trasie!
Bogusław Browiński: przed nami druga runda Rajdowego Pucharu Polski – 42. Rajd Świdnicki. Po awarii skrzyni biegów na Rajdzie Arłamów postaramy zrehabilitować się i wyjechać ze Świdnicy z maksymalną ilością punktów. Mam nadzieję, że przejechane kilometry testowe przed rajdem oraz praca nad ustawieniami naszego samochodu pozwolą na uzyskanie dobrego i skutecznego tempa jazdy. Jak zawsze najważniejsza jest meta oraz “rajdowa zabawa” czego życzę wszystkim zawodnikom. Zapraszam kibiców do Świdnicy i proszę o wsparcie naszej załogi na trasie – do zobaczenia w na mecie!
LUMA Polska: Zapraszamy wszystkich kibiców na święto motosportu: 42. Rajd Świdnicki! Wspieramy ekipę rajdową w składzie: Łukasz Kabaciński i Grzegorz Dachowski. Wszystkich zainteresowanych kulisami przygotowań zapraszamy na strefę serwisową – OSiR Świdnica, ul. Śląska 35.
Rafał Janczak (Puchar Fiesty R2): Po długiej przerwie w piątek znów zasiądziemy w naszej Fieście R2. Od Rajdu Condroz na początku listopada niestety nie udało nam się zrobić ani jednego kilometra OS-owego, ani nawet jakiegokolwiek treningowego, gdyż zima nawet na Podbeskidziu była nad wyraz skromna. Mimo tego i nawału spraw poza rajdowych, mamy nadzieję, iż nie zapomnieliśmy jak się Fiestą szybko przemieszcza i wraz z niezawodną ekipą EVOTECH liczymy na dobry wynik, co najmniej taki jak w ostatnim moim starcie w Rajdzie Świdnickim – w roku 2011.
Jacek Jurecki (Puchar Fiesty R2): Rajd zapowiada się niezwykle interesująco. Konkurencja w Klasie 6F jest bardzo mocna, a my startujemy po raz pierwszy Fordem Fiesta R2 w RSMP. Priorytetem dla nas jest osiągnięcie mety oraz zdobycie jak największej ilości punktów. Liczymy na doping kibiców, którzy w licznym gronie zawsze docierają na odcinki Rajdu Świdnickiego.
Aleksander Jaroszewicz (Puchar Fiesty R2): Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że możemy w tym roku wrócić na oesy. W 2013 roku niestety nie dysponowaliśmy wystarczającym budżetem, który pozwoliłby nam na starty w całym cyklu Castrol Edge Trophy. Udało nam się jedynie wystartować w 1. edycji Rally Masters, co rozbudzało w nas jeszcze większa chęć rywalizacji na odcinkach specjalnych. Chcielibyśmy serdecznie podziękować naszym sponsorom za wsparcie podczas tego sezonu – Sanswiss, Galess A.Lepak, Galess E.Szywała, Balcerek Transport, Autoserwis Jaroszewicz, Pracownia reklamy „Alex”. Zapraszamy wszystkich naszych fanów oraz bliskich do kibicowania!
Michał Streer (Puchar Fiesty R2): Jestem szczęśliwy, bo dłuższej przerwie będę mógł znów wystartować. Ostatnio na asfalcie ścigałem się cztery lata temu. Po poniedziałkowych testach mogę stwierdzić, że fiesta r2 to bardzo dobrze prowadzące sie auto, jestem pod wrażeniem jego właściwości trakcyjnych. Cieszy również fakt iz w naszej klasie markowej jest tak mocna i liczna obsada, co gwarantuje duże emocje i ciekawe widowisko. Dziękuje naszemu partnerowi, firmie Sanit-express za wsparcie, mamy nadzieje na sprawne przejechanie wszystkich trudnych odcinków tego rajdu.”
Zbigniew Gruszka (Puchar Fiesty R2): Cieszę się, że znowu pojadę z Michałem rajd, z tym, że tym razem pojedziemy wspólnie pierwszy raz rajd asfaltowy. Testy przebiegły pomyślnie, Fiesta to bardzo fajny samochód za rozsądne pieniądze, a konkurencja w klasie 6F jest naprawdę mocna. Zachęcamy do kibicowania.
Fot.: zespoły (Grzegorz Rybarski, Mateusz Podraza, Tomasz Seweryn)