Debiutujący w kalendarzu Rajdowych Mistrzostw Europy Rajd Sibiu zainauguruje drugą część sezonu 2013 w czempionacie starego kontynentu. Dla Łukasza Kabacińskiego i Szymona Gospodarczyka oraz obsługującej ich Renault Clio ekipy 2Brally start w rumuńskich zawodach będzie pierwszym tegorocznym występem na szutrze.
Trasa imprezy została gruntownie zmieniona w porównaniu z edycją 2012, kiedy to Rajd Sibiu był zaliczany do nieistniejącego już cyklu Intercontinental Rally Challenge. Odcinki specjalne nadal będą rozgrywane w samym sercu Transylwanii, jednak aż 20 procent z nich zawodnicy będą pokonywać na asfalcie.
Zobacz także:
RAJDY
Dodatkowym utrudnieniem będą dwie próby, które załogi przejadą po zmroku. Imprezę rozpocznie odcinek kwalifikacyjny, który zostanie rozegrany w czwartek 25 lipca.
Łukasz Kabaciński: Rajd Sibiu to dla mnie idealne zawody. Idealne ponieważ będziemy się ścigać na szutrze, a pomimo małego doświadczenia, preferuję właśnie tę nawierzchnię. Aż 20% trasy stanowi asfalt co powoduje, że będę się ścigał na nawierzchni znanej mi z rallycrossu, z którego się wywodzę. Sam odcinek testowy zostanie przeprowadzony m.in. na torze rallycrossowym, także tam już zupełnie będę się czuł jak w domu. Ciekawostką jest, że przed samym rajdem zostanie rozegrany mecz piłki nożnej – kierowcy, kontra gwiazdy Rumunii… Czuję, że będę miał okazję do pokazania swoich umiejętności, bowiem przez pięć lat grałem w drużynie piłkarskiej J. Sam rajd chce pojechać z rozwagą. Celem jest oczywiście pokonanie wszystkich odcinków specjalnych. Gdy to nam się uda, to miejsce na mecie się znajdzie. Największą pracę przed rajdem do wykonania miała ekipa 2Brally, która bardzo szybko odbudowała nasze Renault Clio po wypadku w Belgii. Jestem absolutnie pewien, że samochód będzie przygotowany perfekcyjnie. Pomimo nieudanego startu w Rajdzie Ypres miło mi powitać nowego partnera w naszym zespole, firmę Supercar.pl, która pojedzie z nami kolejne 5 rajdów.
Szymon Gospodarczyk: Rally Sibiu to dla nas kolejne wyzwanie. Transylwania słynie z szybkich i wyboistych dróg szutrowych, w dodatku organizator zafundował nam kilka asfaltowych odcinków specjalnych, które pokonamy na oponach szutrowych. Myślę, że będzie to dla nas dobry rajd na odbudowanie zaufania po wypadku na Rajdzie Ypres. Serdecznie pozdrawiam kibiców, którzy nas dopingują.
Bartłomiej Boruta (2Brally): Bardzo cieszy mnie fakt, że pechowy Rajd Ypres w sumie szczęśliwie zakończył się dla naszej załogi. Mieliśmy ogrom pracy przed Rajdem Sibiu. Przez ostatnie trzy tygodnie bardzo ciężko pracowaliśmy, dzięki czemu Łukasz i Szymon wystartują w Rumunii praktycznie nowym samochodem. Mimo krótkiego okresu wszystko odbywało się zgodnie z procedurami zarówno Renault Sport, jak i naszego zespołu. Jestem przekonany, że nie popełniliśmy żadnego błędu choć presja czasu absolutnie dominowała. Jestem pełen optymizmu choć według naszego rozeznania szutrowy rajd po rumuńskich drogach będzie mega wymagający!
Fot.: Marek Pleha, Radek Wojciechowski